Widzew Łódź – KS Paradyż 4:1 (1:0)

20 kwietnia 2016, 17:00 | Autor:

Czaplarski_Gromek

W szóstym wiosennym meczu drużyna Widzewa odniosła szóste zwycięstwo. Jest ono tym cenniejsze, że odniesione w starciu z liderem – KS Paradyż! Gole dla łodzian strzelali Patryk Strus (dwa), Bartłomiej Gromek oraz Sebastian Kaczyński.

Pierwsze minuty meczu to przewaga gospodarzy. W 10 minucie gry świetnie w środku pola zachował się Przemysław Rodak, który minął kilku piłkarzy gości i podał do Mariusza Zawodzińskiego, a ten wyszedł sam na sam z golkiperem Paradyża. Niestety rozgrywający łodzian strzelił obok bramki. Kilka chwil później widzewiacy objęli prowadzenie. Strus otrzymał dobre podanie z prawej strony boiska, uderzył płasko z kilkunastu metrów i Kamil Jędrzejewski musiał wyjmować piłę z siatki. Niewiele potem ponownie świetnie zachował się skrzydłowy Widzewa, który tym razem obił słupek bramki gości. W kolejnych minutach meczu RTS cały czas miał znaczącą przewagę, co rusz starając się podwyższyć prowadzenie. Po upływie 30 minut spotkania Paradyż zaczął grać odważniej, jednak nie przekładało się to na bramkowe sytuacje. Do końca pierwszej części gry wynik nie uległ już zmianie i Widzew schodził na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem

Na drugą połowę zawodnicy z Paradyża wyszli wyżej do piłkarzy Widzewa. Jednak nie przynosiło to efektów, w odróżnieniu do gry łodzian, gdyż podopieczni Płuski w 54 min. podwyższyli prowadzenie. Dobrze dośrodkowywał aktywny Zawodziński, strzał Rodaka udało się jeszcze obronić Jędrzejewskiemu, ale wobec dobitki Strusa był bezradny.

Po drugiej bramce widzewiacy lekko się cofnęli, dając pograć gościom, mimo to, Paradyż nie stwarzał wielkiego zagrożenie bramce Michała Sokołowicza. Mało tego, w 70 min. Widzew zdobył trzecią bramkę. W zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej zachował się Gromek strzelając kolejnego gola. Chwilę potem piłkarze Zbigniewa Podsiebierskiego mogli zmienić wynik spotkania, lecz uderzenie głową Łukasza Berca w świetnym stylu obronił Sokołowicz. Piłkarze z Paradyża dopięli swego w 84 minucie, kiedy to bezpośrednio z rzutu wolnego z 20 metrów gola zdobył Tomasz Majsak. Jeśli jednak komuś wydawało się, że łodzianie przejdą do porządku dziennego po stracie gola, to mylił się, gdyż już w doliczonym czasie gry Sebastian Kaczyński ustalił wynik spotkania na 4:1.

RTS rozegrał dziś najlepsze spotkanie w całym sezonie, zasłużenie pokonując lidera rozrywek. Tym samym Widzew zbliżył się do zespołu gości na dystans 3 punktów.

Widzew Łódź – KS Paradyż 4:1 (1:0)
17′, 54′ Strus, 70′ Gromek, 91′ Kaczyński – 84′ Majsak

Widzew:
Sokołowicz – Bartos, Czaplarski, Bargieł, Gromek – Bartosiewicz (69′ Bondara), Rodak, Okachi, Strus (86′ Kralkowski)– Zawodziński (82′ Pieńkowski) – Kowalczyk (89′ Kaczyński)

Rezerwowi: Choroś – Bończak, Możdżonek

Paradyż:
Jędrzejewski – Kalinowski (62′ Krystaian Kos), Bańczyk, Majewski, Jura, Majsak, M. Śliwka (62′ Ciach), Kuba Kos, Berc, Tyczyński (81′ S. Śliwka), Koćmin

Rezerwowi: Grzybek – , Makuch, Majewski, Łukasik

Żółta kartki:  Rodak, Bargieł – Majewski, Koćmin

Sędzia: Marcin Lewandowski

Widzów: 1970