Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Zawisza Rzgów

1 kwietnia 2016, 21:25 | Autor:

Zawisza_Widzew

Spotkanie z Zawiszą Rzgów miało być jednym z wielu. Rozegra się jednak w dość specyficznej atmosferze. Z jednej strony ze względu na odzyskanie historycznego herbu, z drugiej z uwagi na słabnącą pozycję Marcina Płuski.

Szkoleniowiec Widzewa nie mógł przełknąć faktu, że kierownictwo klubu pozbawiło go zaufanego współpracownika. Zacisnął jednak zęby i stara się skoncentrować na jak najlepszym przygotowaniu swoich zawodników do sobotniej konfrontacji. Pozytywnym wynikiem i przede wszystkim dobrym stylem gry, będzie mógł znów odzyskać pełen komfort pracy.

Płuska będzie musiał zmierzyć się nie tylko z rosnącą presją, ale także z brakiem chyba najważniejszego piłkarza w drużynie – Adriana Budki. Kapitan przegrał walkę z kontuzją mięśnia łydki i mecz z Zawiszą obejrzy z trybun. Jego miejsce powinien zająć Patryk Strus, który udanie zastąpił Budkę przed tygodniem, notując asystę drugiego stopnia. Na drugiej flance spodziewamy się natomiast Kamila Bartosa, który był jednym z najlepszych widzewiaków w poprzednim meczu, również wchodząc wtedy z ławki rezerwowych.
Zmian spodziewać można się też w środku pola. W Widzewie, na pozycji numer osiem próbowani byli już Krzysztof Możdżonek i Daniel Bończak, ale obaj nie spełnili oczekiwań. Czy to już czas, by od pierwszych minut na boisko wybiegł Princewill Okachi? Chyba tak.

Widzewiacy do meczu przystąpi na dużej świeżości. W tym tygodniu trenowali tylko trzykrotnie, bo w wielkanocny poniedziałek oraz w czwartek (stały wolny dzień) odpoczywali. Martwić może fakt, że znów piłkarzom nie udało się zaliczyć choćby 10 minut na głównym boisku SMS. Murawa nadal nie będzie więc atutem łodzian.

Zamieszanie wokół sztabu szkoleniowego RTS wykorzystać mogą goście. Zawisza przyjedzie do Łodzi bez presji, co najwyżej z chęcią sprawienia niespodzianki. Na baczności przez całe 90 minut muszą mieć się obrońcy, bo ekipa z Rzgowa pochwalić może się trzecią ofensywą w całej lidze. Z drugiej strony 10. zespół tabeli traci sporo bramek. Podopieczni Michała Osińskiego grają więc bezkompromisowo, ale w sobotę na pewno nie pójdą na wymianę ciosów, bo mogłoby to być samobójstwem.

Jutrzejsze spotkanie będzie zapewne wyjątkowo przyjemne dla bramkarza rzgowian – Macieja Humerskiego. Doświadczony bramkarz jest wychowankiem i kibicem Widzewa. Zimą zgłaszał nawet chęć powrotu do klubu, z którego się wywodzi, ale kadra łodzian była już wtedy zamknięta. Od postawy „Humera” zależeć będzie wiele. Na taryfę ulgową ze strony golkipera jednak nie ma co liczyć.

Konfrontacja Widzew – Zawisza rozpocznie się o godzinie 16:00 Gospodarzy znów wspierać będzie komplet publiczności. Kibiców, którym nie udało się dostać biletu, zapraszamy przed komputery. Na WTM jak zawsze sporotowo-kibicowska Relacja LIVE prosto z Milionowej 12!

Przewidywane składy:

Widzew:
Sokołowicz – Tlaga, Czaplarski, Dudała, Gromek – Strus, Rodak, Okachi, Bartos – Zawodziński – Kowalczyk

Zawisza:
Humerski – Cander, Dolewka, Grzejdziak, Klimek, Kulik, Marczyk, Perek, Piotrowski, Sztandor, Wiśniewski