M. Płuska: „Nie możemy się już doczekać”
18 marca 2016, 12:09 | Autor: RyanPo przeszło czterech miesiącach przerwy Widzew wraca na boisko. Dla wielu nowych piłkarzy jutrzejszy mecz będzie pierwszą okazją do zapoznania się z atmosferą, jaką na trybunach tworzą kibice. Trener Marcin Płuska zapewnia, że wszyscy są gotowi.
Szkoleniowiec RTS podkreśla, że drużyna chciałaby grać już teraz. „Przed nami pierwszy z dziewiętnastu wiosennych finałów. Każdy mecz traktować będziemy, jakby był najważniejszy w sezonie. Nie możemy się już doczekać pierwszego gwizdka. Wszyscy palą się do gry, jest spora rywalizacja” – mówił w rozmowie z WTM.
Dwa dni przed meczem z Zawiszą klub sprzedał wszystkie wejściówki. „Wiemy, że spotkanie obejrzy komplet widzów. To świetna sprawa. Bardzo liczymy na głośne wsparcie kibiców od pierwszej do ostatniej minuty. Drużyna zrobi wszystko, by odwdzięczyć się za to jak najlepszą grą i pozytywnym wynikiem” – zapewnia trener.
Płuska cieszy się, że sytuacja kadrowa w zespole jest niezła. „Princewill Okachi ma być dziś na treningu i jest do mojej dyspozycji. To, czy zagra, okaże się jutro. Jedynym nieobecnym piłkarzem, poza zawieszonym za kartki Kacper Bargiełem, jest chory Konrad Puchalski. Reszta jest gotowa do startu rundy” – stwierdził trener Widzewa.
Czego łodzianie spodziewają się po rywalu z Pajęczna? „Monitorowaliśmy zmiany w Zawiszy. Znamy wyniki wszystkich ich sparingów, wiemy, co działo się zimą w klubie z Pajęczna. Chcemy jednak narzucić swój styl gry” – kończy Marcin Płuska.