„TDM”: Widzew Łódź – Garbarnia Kraków 3:4 (1:2)
20 lutego 2016, 15:33 | Autor: Ryan
Widzew przegrał z Garbarnią Kraków 3:4 w meczu o trzecie miejsce w Turnieju Dawnych Mistrzów. Gole dla łodzian strzelali: Michał Bondara, Adrian Kralkowski oraz Patryk Strus. W oczy rzucała się spora nieskuteczność podopiecznych Marcina Płuski.
Szkoleniowiec łodzian nieco pozmieniał skład na drugie spotkanie. W jedenastce zostali tylko Bartłomiej Gromek, Przemysław Rodak, Mariusz Zawodziński i Michał Bondara. Do bramki wszedł Michał Choroś, a pierwszy raz na boisku pojawili się Sebastian Zieleniecki, Kacper Bargieł, Damian Kozieł oraz Konrad Puchalski.
Widzewiacy byli mocno zmotywowani, by poprawić sobie humory po porażce ze Stalą. Wynik już w 3. minucie mógł otworzyć Mariusz Zawodziński, ale po znakomitym odbiorze na 16. metrze nie trafił do prawie pustej bramki. Po chwili akcję przeprowadzili krakowianie. Pierwszy strzał Choroś zdołał odbić, ale przy dobitce Cygnarowicza był bez szans i zrobiło się 0:1. Łodzianie ruszyli do odrabiania strat, doskonałą okazję miał Kacper Bargieł, ale z 10 metrów strzelił prosto w bramkarza. W 15. minucie udało się doprowadzić do remisu. Najpierw Michał Bondara strzelił z bliska w poprzeczkę, ale poprawił się i jeszcze jednym strzałem pokonał bramkarza! Na raty strzelać próbował też Konrad Puchalski, ale nie zdołał wpakować piłki do bramki w zmieszaniu na 5 metrze. Po bardzo dobrym okresie gry ze strony Widzewa, niespodziewanie to Garbarnia strzeliła bramkę. Ferens z bliska przeciął dośrodkowaną z rzutu wolnego piłkę i cieszył się z gola. RTS mógł wyrównać już w pierwszej akcji, ale Bargieł strzelił niecelnie.
Na drugą połowę Widzew wyszedł z Kamilem Bartosiewiczem, który rozruszał lewą flanką. Po jego akcji groźnie strzelał Mariusz Zawodziński – zablokował to obrońca. W 33. minucie za ostry faul z boiska został wyrzucony Stokłosa, jednak łodzianie nie grali z przewagą jednego zawodnika, bo Płuska zgodził się na wejście jedenastego gracza. W 39. minucie Zieleniecki sfaulował rywala w polu karnym i drużyna z Krakowa miała okazję do podwyższenia wyniku. Kostrubała jej nie zmarnował i było już 1:3. W 44. minucie po akcji Krzysztofa Możdżonka niecelnie z woleja strzelał Patryk Strus. Widzew grał, a rywale strzelali bramki. W 49. minucie na 4:1, po kombinacyjnej akcji, strzelił Serafin. W 51. minucie mieliśmy dobrą dwójkową akcję z udziałem Strusa i Adriana Kralkowskiego, ale te drugiego ubiegł w ostatnim momencie jeden z obrońców. Szczęścia próbował również Bartosiewicz, ale tym razem na posterunku był Marcin Cabaj. Rozmiar porażki zmniejszył w końcu Kralkowski. Wcześniej piękną sztuczką techniczną popisał się Możdżonek, ale po jego podaniu Okachi przegrał starcie sam na sam z bramkarzem. W 59. minucie było już 3:4. Na indywidualną akcję zdecydował się Strus. Minął trzech rywali i strzelił kontaktowego gola.
Na doprowadzenie do remisu zabrakło jednak czasu. Szkoda, że nie udało się poprawić nastrojów. Zwłaszcza, że Widzew miał mnóstwo okazji do strzelenia gola. Wykorzystał tylko kilka z nich, stąd porażka i finalnie czwarte miejsce w Turnieju Dawnych Mistrzów.
Widzew Łódź – Garbarnia Kraków 3:4 (1:2)
15′ Bondara, 57′ Kralkowski, 59′ Strus – 4′ Cygnarowicz, 26′ Ferens, 39′ Kostrubała (k), 46′ Serafin
Widzew:
Choroś (31′ Reszka) – Bartos, Zieleniecki, Bargieł, Gromek (20′ Tlaga) – Rodak (40′ Bończak), Kozieł (40′ Okachi) – Puchalski (20′ Strus), Zawodziński (40′ Możdżonek), Budka (31′ Bartosiewicz) – Bondara (40′ Kralkowski)
Garbarnia:
Kohlbrenner (31′ Cabaj) – Szymonik, Pietras, Cygnarowicz, Łukasik, Stokłosa, Wcisło, Pawłowicz, Kostrubała, Kalemba, Liput
Czerwona kartka: Stokłosa
Widzów: 100