M. Rybus: „Nie przestałem kibicować Widzewowi”

12 stycznia 2016, 17:09 | Autor:

Maciej_Rybus_Łowicz

W sobotnim turnieju „Gwiazdy na gwiazdkę” wzięło udział wiele znanych osobistości ze świata futbolu, ale centralną postacią był Maciej Rybus. Pochodzący z Łowicza zawodnik jest co roku twarzą imprezy.

Tajemnicą poliszynela jest fakt, że Rybus w przeszłości kibicował Widzewowi, a w latach młodości bywał na meczach łodzian. Opowiadał o tym w wywiadzie dla oficjalnej witryny klubu. „Wiadomo, że byłem przez kilka lat w Legii, więc ten klub stał się bliski mojemu sercu. Natomiast to nie znaczy, że przestałem kibicować Widzewowi. Nie mam z tym problemu, nie tworzę jakichś sztucznych podziałów. Oczywiście, jeśli tylko mogę to śledzę wyniki Widzewa. To normalne, że chciałbym, by ten klub, z tak ogromną tradycją – dorobkiem w polskiej piłce – wrócił na boiska ekstraklasy” – powiedział reprezentant Polski.

Obecny gracz Tereka Grozny zaznaczał, że nie miał wyjścia. W Łowiczu cała masa jego znajomych wspiera Widzew, w tym szwagier piłkarza. „Do najbardziej zagorzałych kibiców, jakich znam – należy mój szwagier. Byłem kilka razy na meczu w Łodzi, jeśli ktoś mnie zabrał, bo sam nie miałem wtedy takiej możliwości. Dla mnie, młodego chłopaka, to była duża frajda, cieszyłem się tym, że mogę oglądać ekstraklasę na Widzewie. Wspominam to bardzo dobrze” – opowiadał Rybus. „Jeśli chodzi o Łowicz to praktycznie sto procent ludzi jest kibicami Widzewa. Zresztą podczas turnieju widać to było na trybunach” – dodawał.

Maciej Rybus szykuje się do czerwcowych Mistrzostw Europy we Francji. Liczy, że podobnie jak w eliminacjach, dostanie powołanie od Adama Nawałki. „Liga kończy się 20 maja, wiec nie koliduje mi to z przygotowaniami do Euro” – cieszy się zawodnik. „W Tereku mam 12 spotkań do końca, dobre warunki i gram praktycznie cały czas. Także po prostu poczekam te pół roku. Najważniejsze jest dla mnie teraz, by dobrze przygotować się do mistrzostw Europy w Francji” – kończy wywiad dla „Łączy nas Widzew”.