T. Figlewicz: „Chcemy wspierać Widzew nie tylko na stadionie”
30 grudnia 2015, 18:21 | Autor: RyanWielka Orkiestra Widzewskiej Pomocy to inicjatywa, która wspiera klub już od dwóch lat. Niedawno OSK „Tylko Widzew”, które jest opiekunem akcji, postanowiło sformalizować współpracę z RTS. O szczegółach na łamach „Dziennika Łódzkiego” mówił szef kibicowskiego stowarzyszenia.
Tomasz Figlewicz kolejny raz podkreślił, że zawarcie oficjalnej umowy z klubem nie wynika z chęci sprawowania kontroli nad działaczami. „Zgodnie ze statutem RTS-u pracą w klubie kieruje zarząd poddawany kontroli Komisji Rewizyjnej czy wreszcie Walnego Zgromadzenia Członków. Nie ma najmniejszych powodów, aby to zmieniać i ja nie znam nikogo wśród kibiców, kto miałby takie ambicje” – powiedział.
Prezes OSK zdradził, że WOWP zebrało już ponad 120 tysięcy złotych! „Zebrana do dziś kwota to ponad 123 tys. zł. Do klubu trafiły już 64 tys. Większość przekazaliśmy na samym początku istnienia „nowego” Widzewa, kiedy te środki były najbardziej potrzebne. Między innymi dzięki temu kibice mają dwóch przedstawicieli w gronie członków zwyczajnych RTS-u. Wsparcie zostało przekazane także dwóm drużynom juniorów” – opowiadał Figlewicz.
Podpisując umowę z Widzewem, inicjatorzy akcji uznali, że środki w niej zebrane trafią głównie do drużyn młodzieżowych. „Stale powtarzamy, że chcemy być obecni nie tylko na stadionie, ale i w codziennym życiu klubu. Powinniśmy na równi z innymi ponosić odpowiedzialność za odbudowę Widzewa. Wierzymy, że praca jaką wykonujemy skończy się w ekstraklasie. Zresztą współpraca z klubem to także pewien rodzaj odpowiedzialności społecznej” – wyjaśnia Prezes „Tylko Widzew”. „Pomożemy również tym młodym widzewiakom, których nie będzie stać na comiesięczne opłaty za treningi. W ten sposób wielu chłopakom damy szansę na normalne życie, a Widzewowi pociechę na wiele lat” – dodaje.
W wywiadzie poruszono także kwestię słynnego już piernika, którego licytacja wciąż trwa. „Do jednego z naszych członków zgłosił się rodzic, który dotychczas regularnie zasilał konto WOWP. Okres świąteczny postawił przed nim nieco inne wyzwania i brak wpłaty w grudniu spróbował zrekompensować w inny sposób. Przygotował świąteczny piernik z herbem i przekazał go do licytacji na rzecz WOWP-u. Licytacja trwa do 3 stycznia. W tej chwili cena ciastka wynosi blisko 5 tysięcy złotych. Stale szukamy chętnych do przebicia tej kwoty” – wyjawił Figlewicz.