M. Ferdzyn: „Obyśmy mieli jak najwięcej zawodników, którym się chce”

4 grudnia 2015, 16:48 | Autor:

Marcin_Ferdzyn

Dzisiejsza konferencja prasowa, na której Widzew przedstawił swojego nowego sponsora technicznego, była bacznie obserwowana przez lokalne media. Klub reprezentowany był m.in. przez Marcina Ferdzyna, który odpowiadał na pytania dziennikarzy.

Prezes RTS podkreślił, że zarówno on, jak i jego współpracownicy, cały czas pracują nad kolejnymi projektami. „Musimy być aktywni, bo runda jesienna zakończyła się nie tak, jak byśmy chcieli. Ta aktywność dotyczy m.in. rynków transferowych. Jak wiadomo, część zawodników odchodzi, a w ich miejsce muszą przyjść nowi, lepsi” – mówił Ferdzyn. „Marketingowo też działamy, mamy nowego partnera technicznego – markę Zina. Dla klubu są to o wiele lepsze warunki, niż przy kontrakcie z firmą Gedo, gdzie w kontrakcie były pewne zapisy, które nie zostały spełnione i na tej podstawie rozwiązaliśmy umowę. Mam nadzieję, że wkrótce tą pozytywną zmianę odczują również kibice. Planujemy jeszcze różne akcje, które mają spowodować, że więcej partnerów będzie wspierać Widzew” – dodawał.

Ferdzyn potwierdził, że zamierza rozstać się z ostatnią grupą zawodników, przewidzianych do odejścia. „Będę dążył do tego, żeby te kontrakty z nimi polubownie rozwiązać. Natomiast jeśli się to nie uda, to będziemy musieli znaleźć inną metodę, by do tego doprowadzić” – stwierdził. „Co do Michała Czaplarskiego, to musimy się jeszcze spotkać i omówić kwestie finansowe. Jeśli dojdziemy do porozumienia, to dostanie on szansę. Jeśli nie, to on też będzie musiał odejść” – skomentował doniesienia WTM o możliwym pozostaniu pomocnika w drużynie.

Jak szef Widzewa odniósł się do transferu Roberta Kowalczyka oraz innych planowanych wzmocnień? „Robert bardzo chciał przyjść. Jest widzewiakiem. Liczę na dobre mecze z jego udziałem i wiele goli. I obyśmy mieli jak najwięcej zawodników, którym się chce. Jeśli na boisku będzie walka i zaangażowanie, to wszystko pójdzie w dobrą stronę” – powiedział. „Jesteśmy w trakcie ustalania ostatnich szczegółów odnośnie umów z Możdżonkiem, Strusem, Gromkiem, Bartosiewiczem i Bondarą. Będą także nowe nazwiska. Wszyscy mówią o Słowaku Pochybie. Wypadł fajnie i liczymy, że będzie z nami na wiosnę. Jednak nie tylko na niego czekamy” – zakończył Marcin Ferdzyn.