Występ Dudały wciąż pod znakiem zapytania

22 października 2015, 20:01 | Autor:

Damian_Dudała

Od kilku spotkań zespół Widzewa musi radzić sobie bez dwóch kluczowych zawodników: Adriana Budki oraz Damiana Dudały. Nieobecność tego drugiego jest o tyle kłopotliwa, że Marcin Płuska ma do dyspozycji tylko trzech zdrowych nominalnych obrońców. Obaj piłkarze robią, co mogą, by stanąć na nogi i pomóc kolegom już w niedzielnym meczu z Mazovią Rawa Mazowiecka. Bliżej występu jest ten pierwszy.

Budka wrócił do zajęć już w poprzednim tygodniu, ale na grę w Kleszczowie ze Zjednoczonymi Bełchatów było zdecydowanie za wcześnie. Doświadczony skrzydłowy będzie chciał wrócić na boisko w niedzielę, ale nie jest to jeszcze przesądzone w 100%. „Robię, co mogę, by jak najszybciej wrócić do zdrowia, a co za tym idzie na boisko. Bardzo chciałbym zagrać w niedzielę i wszystko idzie w dobrym kierunku. Zobaczymy, czy się uda. Uważam jednak, że powinno być dobrze” – mówił dwa dni temu w rozmowie z WTM.

O powrót do gry walczy też Dudała, który przed załapaniem urazu był najlepszym obrońcą RTS. Co prawda jego rekonwalescencja miała potrwać jeszcze tydzień, ale młody stoper na własne życzenie wcześniej wrócił do treningów. Dzisiaj „Dudi” przechodził kontrolne USG kontuzjowanego mięśnia dwugłowego. Nie jest dobrze, bo badanie wykazało obecność krwiaka i nie do końca wyleczonego obrzęku. Nad zawodnik wciąż wisi ryzyko kolejnego naderwania mięśnia, dlatego występ w niedzielę wciąż stoi pod znakiem zapytania. Decyzja zapadnie dopiero przed meczem z „czerwoną latarnią” IV ligi.