Sopić odejdzie już latem? Sugerują to chorwackie media, ale polskie dementują

Sensacyjne informacje napłynęły w weekend z chorwackich mediów. Zdaniem jednego z tamtejszych portali Zeljko Sopić jest jednym z kandydatów do objęcia Dinama Zagrzeb, co może zostać zrealizowane poprzez zapisy w umowie trenera.

Sopić pracuje w Widzewie zaledwie trzy tygodnie. Został wytypowany przez dyrektora sportowego Mindaugasa Nikoliciusa jako szkoleniowiec, który idealnie wpisuje się w potrzeby łodzian. W przeszłości dał się poznać zarówno jako „strażak”, który wydobył NK Goricę z ekstremalnie trudnego położenia w tabeli, utrzymując zespół w najwyższej klasie rozgrywkowej, a w NK Rijeka w spokoju zbudował drużynę walczącą o mistrzowski tytuł. Udowodnił więc, że potrafi poprawić wyniki w krótkim okresie, jak też pracować w trybie długofalowym. Właśnie tego oczekiwano od niego przy Piłsudskiego – utrzymania w Ekstraklasie, a następnie waki o czołowe lokaty z przebudowaną, dużo silniejszą kadrą.

Początki Chorwata są bardzo obiecujące. Wygrał dwa pierwsze mecze, nie tracąc w nich gola, dzięki czemu czerwono-biało-czerwoni wyraźnie oddalili się od strefy spadkowej. Kibice dali mu dzięki temu bardzo duży kredyt zaufania. Sopić kupił ich także swoim bezkompromisowym podejściem do zarządzania szatnią, o czym najdobitniej przekonał się odsunięty od niej Said Hamulić. W rewanżu, fani otrzymali wiele komplementów na konferencji prasowej po spotkaniu z Lechią Gdańsk, za stworzoną na trybunach atmosferę, która miała trenera wręcz wzruszyć! Ze zdumieniem zareagowano więc na wieść, że mógłby niebawem wrócić do swojej ojczyzny.

O takiej ewentualności napisał w niedzielę serwis Sata 24. Twierdzi on, że wkrótce z posadą opiekuna Dinama ma pożegnać się Fabio Cannavaro, a do końca sezonu jego rolę przejmie jeden z asystentów – Sandro Perković. Latem włodarze stołecznego klubu mieliby wybrać docelowego szkoleniowca, a wśród dwóch najpoważniejszych kandydatów wymienili Gonzalo Garcię, związanego obecnie z Istrą 1961 (zespół z Zagrzebia przegrał z nią w ostatniej kolejce aż 0:3), a także właśnie Sopicia! Zdaniem chorwackich dziennikarzy, byłoby to możliwe dzięki zapisom w kontrakcie trenera, w którym zawarto klauzulę wykupu, często stosowaną w obecnym futbolu. RTS zarobiłby więc na tym transferze, ale musiałby znów szukać następcy.

Portal dodaje, że poprowadzenie Dinama miałoby być dla Zeljko Sopicia jednym z głównych piłkarskich marzeń. W przeszłości miał już taką okazję, ale był jedynie tymczasowym opiekunem drużyny, zasiadając na ławce tylko trzykrotnie. Pytanie, czy 50-latek rzeczywiście chciałby dokonywać kolejnej rewolucji w swojej karierze i tak szybko wracać do Chorwacji. Pamiętajmy też, że do Łodzi trafił wraz z trójką swoich zaufanych współpracowników, którzy także musieli przeorganizować swoje życie w obcym kraju. Raczej nie po to, by po kilku miesiącach robić to ponownie. Wiadamo też, że w kolejnych rozgrywkach Widzew ma dysponować o wiele silniejszym składem, ponieważ nowy właściciel Robert Dobrzycki zamierza ruszyć na wielkie zakupy. Taka wizja z pewnością także nie skłania do odejścia.

Póki co, doniesienia z Bałkanów są jedynie plotkami. Nawet, jeśli jest w nich ziarno prawdy, chwiejność decyzyjna działaczy Dinama sugeruje, by podchodzić do tego z dużym dystansem. Tak radzi także portal Goal.pl, który twierdzi, że zweryfikował te pogłoski i dowiedział się, że szkoleniowiec nigdzie się  nie wybiera. Z obecnym klubem łączy go umowa ważna co najmniej do 30 czerwca 2027 roku.