M. Ferdzyn: „Trener przekonał mnie swoim profesjonalizmem”
23 września 2015, 21:25 | Autor: AdrianGościem dzisiejszego programu „Piłka meczowa” w TV Toya był prezes Reaktywacji Tradycji Sportowych Widzew Łódź Marcin Ferdzyn. Odpowiadał on na szereg pytań nurtujących fanów RTS-u, zadawanych przez redaktorów.
Na początku Ferdzyn odniósł się do dymisji trenera Witolda Obarka po niedzielnym, przegranym meczu z GKS-em II Bełchatów. „Mieliśmy jako Zarząd odczucie, że drużyna nie prezentuje się w ostatnim czasie odpowiednio. Nie było walki, wypracowanych schematów gry, a także odpowiedniego stylu. Wydawało nam się, że trener Obarek stracił pomysł na pracę w klubie. Drużyna jako taka nie miała progresu, mam nadzieję, że przysłowiowa nowa miotła sprawi, że wyniki będą lepsze” – zaczął.
W dalszej części programu prezes odniósł się do tematu transferu Kamila Zielińskiego, oraz przyszłych wzmocnień. „Nad transferem Kamila pracowałem już dwa tygodnie przed moim wyjazdem na urlop. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się pozyskać takiego zawodnika i liczymy, że za jego przykładem pójdą inni. Mam informację, że po zakontraktowaniu Zielińskiego inni piłkarze, którzy nie do końca byli zdecydowani na Widzew, zaczęli zmieniać zdanie. Już teraz pracujemy nad kolejnymi wzmocnieniami, a z niektórymi jesteśmy już dogadani, ale nie będą podawał nazwisk, bo już zdążyłem poznać to środowisko” – dodał.
Marcin Ferdzyn opowiadał również o kulisach zatrudnienia nowego sztabu szkoleniowego. „Przypadek sprawił, że poznałem nowego trenera Widzewa, ponieważ nastąpiło to wtedy, gdy szukałem zawodników do klubu. Jest to młody człowiek, który pracował ostatnio na szczeblu IV-ligowym, a w przeszłości również kilka klas wyżej. Przekonał mnie do siebie profesjonalnym podejściem do pracy. Jest dumny, że będzie pracował w Widzewie. Trenerzy mają nasze pełne poparcie, liczymy, że zajmą się oni sprawami czysto sportowymi i odciążą zarząd, który będzie się mógł zając finansami i organizacją klubu” – stwierdził.
W dalszej części programu poruszony został temat rzekomego konfliktu w klubie, a także tego między kibicami a Grzegorzem Waraneckim. „Nie ma mowy o żadnym konflikcie. Wszyscy jesteśmy jedną, wielką rodziną i zależy nam na dobru klubu. Cały czas się docieramy, więc może z racji tego w ostatnim czasie w mediach pojawiały się zbieżne informacje na pewne tematy (…). Grzegorz Waranecki jest osobą, która niesamowicie nam pomaga, to on zapoczątkował rozmowy, które doprowadziły do reaktywacji Widzewa, także należy mu się szacunek. Nam jako zarządowi zależy na odpowiednich relacjach zarówno z kibicami, jak i Grześkiem. To oni muszą między sobą wyjaśnić pewne sprawy” – powiedział.
Na zakończenie Marcin Ferdzyn odniósł się do tematu gry RTS-u na obiektach SMS-u. „Mam zapewnienia osób z Urzędu Miasta, że wszystkie niezbędne prace na SMS-ie zostaną wykonane. Dziś byłem na tym obiekcie i nic tam się nie zmieniło, ale wiem, że zamówiono już ogrodzenia i inne elementy pozwalające nam na rozgrywanie tam meczów”– zakończył.