Futsal: Widzew gromi w Hali Parkowej!

16 marca 2025, 17:57 | Autor:

Bezapelacyjne zwycięstwo odnieśli dziś w Hali Parkowej futsaliści Widzewa Łódź. Podopieczni Marcina Stanisławskiego mierzyli się z przedostatnią ekipą Red Devils Chojnice i już do przerwy gromili rywala aż 7:0! Spotkanie było w pełni kontrolowane przez gospodarzy, którzy zwyciężyli tego dnia 8:1.

W starciu z przedostatnią drużyną tabeli pierwszą dogodną okazję widzewiacy stworzyli sobie już w 2. minucie. Wówczas czujność golkipera sprawdził Aaro Paappanen, ale ten nie dał się pokonać. Goście po chwili odpowiedzieli – groźnie strzelał Władysław Tkaczenko, ale futsalówka powędrowała jedynie w boczną siatkę. Po chwili akcja znów przeniosła się pod bramkę przeciwników. Efektownie dwóch rywali minął Jefferson Ortiz i podał do Erica Sylli, jednak ten uderzył mocno i niecelnie. W 4. minucie niedoszły asystent sam otworzył wynik! Kolumbijczyk popisał się świetnym uderzeniem i bardzo precyzyjnie umieścił piłkę w prawym dolnym rogu bramki Pavlo Puczki. Rywale starali się odpowiedzieć i w 6. minucie groźnie pod bramkę zgrał Adrij Jeliszew, lecz nikt nie zakończył akcji strzałem. 

Widzew szukał podwyższenia prowadzenia i niezwykle blisko było w 7. minucie. Po wyjściu na czystą pozycję strzelał Paappanen, ale Fin skierował piłkę wprost w bramkarza. Po chwili szczęścia spróbował też Filip Vaktor, jednak zabrakło mu nieco precyzji. W kolejnych minutach widzewiacy potwierdzali swoją przewagę kolejnymi ofensywnymi wyjściami. Swoje okazje notowali Paappanen i Ortiz – nie mogliśmy mówić o podwyższeniu wyniku. Niecelnie w boczną siatkę strzelał także Kristian Medon. W końcu piłka musiała wpaść do siatki i stało się to w 10. minucie! Po raz kolejny strzelał Ortiz, a futsalówka po odbiciu się od jednego z zawodników trafiła do siatki! Nastawienie czerwono-biało-czerwonych się nie zmieniało, ponieważ dalej dążyli oni do zdobycia kolejnych bramek. Dwie dobre okazje do wpisania się do protokołu meczowego miał Paappanen, jednak bramkarz zachował czujność. W 13. minucie szansę miał natomiast Ortiz, który posłał piłkę tuż nad poprzeczką.  Po chwili czujnością musiał się wykazać Izbiański, bowiem z akcją ruszył Tkaczenko, ale bramkarz Widzewa zachował się jak trzeba.

Rywale podjęli dość ryzykowną decyzję o wycofaniu bramkarza i dosłownie po kilku minutach się ona zemściła, ponieważ w 15. minucie na pustą bramkę trafił Eric Sylla. Później rywale zawiązali kilka akcji – aktywny był choćby grający niegdyś w Widzewie Oleh Nehela, ale nie udało mu się zdobyć gola. Prowadzenie podwyższyli jednak widzewiacy, bowiem po raz drugi do siatki trafił Sylla. Goście przegrywali 0:4 i byli kompletnie rozbici, a widzewiacy tylko to wykorzystali. W 19. minucie precyzyjnie tuż przy słupku strzelił Ortiz i dał drużynie kolejnego gola. W samej końcówce lider drużyny znów dał o sobie znać asystując Martonowi, który w 20. minucie strzelił aż dwa gole! Łodzianie byli w tym meczu zdecydowanie lepsi i już do przerwy prowadzili aż 7:0.

Na początku drugiej połowy jako pierwsi dobrą sytuację stworzyli sobie goście i w zasadzie powinni zamienić ją na gola. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Janiszew, ale fatalnie spudłował. Po chwili trzecią bramkę mógł mieć Marton. Piłka odbiła się od jednego z rywali podczas kontrataku Widzewa, Słowak wykorzystał chwilę nieuwagi przeciwnika i strzelił niestety prosto w bramkarza. W 24. minucie za głowę złapał się natomiast Sylla, który po podaniu od Ortiza powinien podwyższyć wynik, ale ostatecznie fatalnie spudłował. Minutę później z podobnym skutkiem, tyle że z rzutu wolnego, strzelał Ortiz. W końcu honorowego gola zdobyli goście. W 27. minucie do siatki trafił Jeliszew.

Radość z tego trafienia nie trwała jednak zbyt długo. Minutę później świetnie indywidualnie popracował Adrian Ramirez i mocnym strzałem pokonał golkipera, podwyższając na 8:1. Po chwili z ostrego kąta strzelał też Medon, lecz bramkarz dobrze to obronił. Na baczności musiał mieć się także Dariusz Słowiński, który w przerwie wszedł do bramki i obronił jedno trudne uderzenie. W kolejnych fragmentach na bramkę przeciwnika strzelali Paappanen oraz Ortiz, lecz tym razem nie udało się podwyższyć rezultatu. W 32. minucie fatalnie jedną z dobitek zaprzepaścił z kolei Marton.

Widzewiacy w ostatnich minutach przypuścili szturm na bramkę ekipy z Chojnic. Na bramkę Puczki strzelali Paappanen, Ramirez oraz Ortiz, ale nic nie chciało wpaść. W 36. minucie z bliska niewiele do sukcesu brakło Vaktorowi. W końcówce w bramce zameldował się obchodzący tego dnia 16 urodziny Hubert Dąbrowski, który miał nawet kilka okazji do interwencji. W 37. minucie znów zaatakował Vaktor, który skierował piłkę wprost na słupek. W końcówce przeciwnicy grali jeszcze z wycofanym bramkarzem, jednak nie zmieniło to już wyniku rywalizacji.  W jednej z ostatnich akcji piłkę wybił Dąbrowski i był bardzo bliski zdobycia szczęśliwej bramki, jednak piłka obiła słupek.

Widzew Łódź wygrał w Hali Parkowej z Red Devils Chojnice 8:1 i awansowali na 8. miejsce w lidze. W następnej kolejce widzewiacy zmierzą się z Eurobusem Przemyśl. Wcześniej, dokładnie 19 marca podopieczni trenera Stanisławskiego zmierzą się na wyjeździe w ćwierćfinale Pucharu Polski z BSF Bochnia.

Widzew Łódź – Red Devils Chojnice 8:1 (7:0)
4′, 10′, 19′ Ortiz, 15′, 18′ Sylla, 20′, 20′ Marton, 28′ Ramirez – 27′ Jeliszew

Widzew:
Izbiański – Paappanen, Ortiz, Sylla, Medon

Rezerwowi: Słowiński, Dąbrowski – Ramirez, Marton, Jaśkiewicz, Vaktor, Kucharski, Szypczyński

Trener: Marcin Stanisławski

Red Devils:
Puczka – Rocha, Tkaczenko, Jeliszew, Skubczenko

Rezerwowi: Czarnowski – Pastars, Nehela, Kokoladze, Kręcki, Słota

Trener: Oleh Zozulia

Żółte kartki: Kokoladze, Jeliszew

Foto: Kinga Sałata/widzewfutsal.com

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Piotro
2 dni temu

Brawo zespół. Choć trzeba przyznać, że to był teatr jednego aktora.. Jefferson ORTIS!!!
Dla jego techniki, przeglądu pola, wszelkich umiejętności warto być w hali Parkowej. Dzięki!

Kina
Odpowiedź do  Piotro
1 dzień temu

Ortiz*

hehe
1 dzień temu

Dziękuję użytkownikowi, który polecił mi przeglądarkę Brave. Uratowałeś moje zdrowie psychiczne podczas przeglądania WTM…

Zdegustowany
Odpowiedź do  hehe
1 dzień temu

WTM nigdy nie miał wyczucia ale to co się ostatnio dzieje przechodzi już jakiekolwiek normy. Osobiście przestałem korzystać z WTM na telefonie i służbowych przeglądarkach gdzie nie mam poinstalowanych blokerów. Wyskakujące reklamy, w dodatku źle skalujące się na urządzeniach moblinych, z koniecznością oglądania przez określony czas uczyniły ten serwis nieużywalnym. Redakcja niech uda się po rozum do głowy, takie reklamy robiło się w internecie 25 lat temu i nie bez powodu się od nich odeszło.

KibicWidzew1977
1 dzień temu

Widzew Łódź Futsal to absolutny fenomen! Za zaledwie 5 lat istnienia zdołali zbudować jedną z najbardziej charakterystycznych drużyn na futsalowej mapie Polski. Praca, jaką wkładają w rozwój tej sekcji, jest godna najwyższego uznania. To klub, który nie tylko walczy na boisku, ale przede wszystkim buduje silną, niezłomną drużynę, pełną pasji, zaangażowania i woli zwycięstwa. Atmosfera na trybunach to coś, czego nie da się porównać do żadnego innego klubu! Kibice Widzewa to prawdziwa siła – ich energia, doping i miłość do drużyny tworzą niezapomniane chwile. Co więcej, klub doskonale dba o swoich fanów, szczególnie o najmłodszych, którzy z każdą kolejką przyciągają… Czytaj więcej »

5
0
Would love your thoughts, please comment.x