P. Czubak: „GKS to beniaminek tylko z nazwy”

14 marca 2025, 14:15 | Autor:

Jutro Widzew Łódź zmierzy się w Sercu Łodzi z GKS Katowice. Dziś na stadionie przy al. Piłsudskiego odbyła się tradycyjna konferencja prasowa, na której jako pierwszy głos zabrał trener pierwszej drużyny Patryk Czubak. Co powiedział przed nadchodzącym starciem z „Gieksą”?

O swojej pozycji na ławce trenerskiej

„To trudne pytanie, na pewno nie do mnie. To kwestia tego, co wydarzy się w klubie i jakie będą w tej sprawie decyzje. Ja się do tego dostosowuje, bo dla mnie najważniejsze jest to, żeby przygotować się jak najlepiej do kolejnego meczu i pomóc na tyle na ile mogę”.

O drużynie GKS

„GKS to drużyna, która jest budowana na przestrzeni wielu lat i za tę systematykę i powtarzalność należą się ogromne słowa uznania. Zwłaszcza dla trenera Góraka, który systematycznie dobiera swój sztab. Nie jest to tylko kwestia organizacji gry, która jest na wysokim poziomie. GKS to beniaminek tylko z nazwy, bo mają zawodników, których na pierwszy rzut oka można określić jako ekipę grającą na poziomie I ligi itd. Ich zachowania i wzmocnienia sprawiają jednak, że to naprawdę jest coś więcej. Na obozie w Turcji widzieliśmy też, że w tej drużynie jest bardzo dobra atmosfera. Byliśmy razem w hotelu i można było odczuć, że idą za sobą w ogień nie tylko na boisku, ale też poza nim. Spodziewamy się trudnego meczu i GKS powtarzalnego takim, jakim jest na co dzień. Musimy być przygotowani na wszelkie ewentualności związane z ich modelem gry”.

O innym ustawieniu skrzydeł w meczu z Jagiellonią

„Tu trzeba wziąć pod o uwagę specyfikę ostatniego meczu. Graliśmy z zespołem, który pod kątem piłkarskim, mentalnym i punktowym jest na innym etapie niż my. Wiedzieliśmy, że nie będą gotowi na to, co my na nich szykujemy i z każdą minutą będzie to wyglądało w naszym wykonaniu coraz lepiej. Tak rzeczywiście było, bo ważna była zarówno strefa ofensywna jak i defensywna. Z tej drugiej wywiązaliśmy się w pierwszej połowie bardzo dobrze, bo nie dawaliśmy rywalom szans na kreowanie sytuacji, mimo że strzelają najwięcej bramek w lidze. Nie chcę oceniać tego tylko z perspektywy ofensywnej”.

O zmianach w grze w ostatnich dwóch meczach

„Z mojej perspektywy trzeba zrobić wszystko, żeby uzyskać wynik sportowy. W tym momencie możemy powiedzieć, że jesteśmy z niego niezadowoleni, ponieważ dostaliśmy w Radomiu tylko punkt. Odczucie mamy, że powinniśmy mieć ich wtedy więcej i popierają to również dane. Nie jest to ważne, bo finalnie jest to jedno oczko. Mam wrażenie, że poczyniliśmy bardzo dużo rzeczy w kontekście poprawy organizacji gry, szczególnie w defensywie. Ciężko przeciwko nam stworzyć sytuacje z gry i jest to fakt”.

O ewentualnym wzroście presji przed meczem z GKS

„Nie ma czegoś takiego. Stwierdzenie „teraz albo nigdy” oznacza, że w przypadku porażki wszyscy powinniśmy spakować plecaki i wyjść. Oczywiście nie zakładamy takiego scenariusza. Dążymy do tego, żeby zwyciężyć i nie tylko zostawić dobre wrażenie artystyczne, bo ten tłum na stadionie zasłużył przede wszystkim na to, żeby cieszyć się z trzech punktów. Jeszcze raz podziękuje za wsparcie kibiców, bo nie był on dla nas łatwy jeśli chodzi o wynik końcowy, a teraz zrobimy wszystko, żeby cieszyć się nie tylko z jakości gry, ale też z trzech punktów”.

O pracy w minionym mikrocyklu

„Zwracaliśmy uwagę na pewne elementy związane z kreowaniem sytuacji bramkowych lub po prostu ze strzelaniem na bramkę. Takie sytuacje, w których strzał jest nieoczywistą opcją czasami dają sytuacje bramkową. Przykładowo siedzący obok mnie Marek strzelił na bramkę, piłkarz sparował piłkę przed siebie i Kerki miał dobrą sytuację, żeby zdobyć gola. Jeśli masz moment i czujesz, że dusisz przeciwnika, to musisz po prostu zbombardować. Szkoda, że w meczu z Jagą to bombardowanie nie wyszło efektywnie”.

O sytuacji kadrowej

„W dalszym ciągu poza grą jest Samuel Kozlovsky. Do pełnego obciążenia wraca Kamil Cybulski, ale chcemy go wprowadzać spokojnie. To jest to młody organizm i prawdopodobnie wystąpi w meczu rezerw, by od kolejnego mikrocyklu być przygotowanym do tego, aby podjąć rywalizację. Wraca Juan Ibiza, który już teraz może być brany pod uwagę na najbliższe spotkanie”.

O problemach z dostępem do płyty Serca Łodzi podczas mikrocyklu

„Z powodu opadów nie wszystko było w porządku – tu nie ma co się oszukiwać. Niestety, nie udało nam się wejść na główną płytę, mimo że MAKIS wyraził na to zgodę. Nie zgodził się jednak główny greenkeeper, co jest dla mnie dosyć absurdalną sytuacją. Wydawało mi się do tej pory, że rolą osoby odpowiadającej za boisko jest przygotowanie go, żeby móc na nim trenować i grać. Tym bardziej jeśli ktoś z organu, który zajmuje się boiskiem wyraża na to zgodę, a trzy minuty później ktoś będący w tym organie tej decyzji zaprzecza. Te ustalenia trwają przez to długo i zajmujemy się głupotami zamiast zająć się sportem”.

 

Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Marek
7 godzin temu

Już się asekuruje…Trzeba wygrać. .kropka..a nie mówić jacy to oni są dobrzy. ..

RobsoN
Odpowiedź do  Marek
7 godzin temu

Myślę, że to nie asekuracja, a trzeźwa ocena sytuacji i możliwości tej drużyny. Któż by nie chciał wygrywać? Chłodnym okiem patrząc, każdy zdobyty punkt przyjmuję w ciemno. Chciałoby się więcej, ale uwzględniając wiele składowych tego co ma ostatnio miejsce, staram spokojnie stąpać po ziemi.

drzwi_do_wanny
Odpowiedź do  Marek
6 godzin temu

Fakt faktem wygrać trzeba, ale o jakiej asekuracji mówisz? widziałeś dwa ostatnie mecze, te wcześniejsze? Nie chce ubliżać ale szlag mnie trafia jak czytam takie durne komentarze takich samych …. jak ty

piotro
7 godzin temu

MAKIS…….co? Ty wiesz co. :-(

Maradona
7 godzin temu

Boiska naturalnego jak nie było tak nie ma. Czy to na Łodziance, czy przy stadionie, czy w Bukowcu a na głównej płycie treningi niemożliwe. Panowie Stamirowski i Rydz, długo jeszcze ???

RobsoN
Odpowiedź do  Maradona
6 godzin temu

Przypuszczam, że z takimi pytaniami to raczej nie do kontraktowych pracowników trzeba się zwracać. Ale może się mylę, sam już nie wiem.

Zibi? Top
7 godzin temu

Beniaminki siedzą wyżej od potężnego projektu Stamirowskiego.
Ale on ma plan 10 letni i nie czuje potrzeby jego modyfikacji xD

Mr1910
7 godzin temu

Tylko 3 punkty!!!

Bohdan
6 godzin temu

Tu już nie ma żadnego ale. Obojętnie kto jest trenerem, kto zagra a kto nie – brak zwycięstwa na własnym stadionie z beniaminkiem gks katowice – to wyraźny sygnał, że ekstraklasa to za wysokie progi dla obecnego Widzewa Stamirowskiego. I jeśli faktycznie po weekendzie coś ma się wyjaśnić w kwestii inwestora to niech się pozytywnie wyjaśni bo doszliśmy w obecnym układzie już do ściany. Skoro Stamirowski zmienił zdanie i nie odda Widzewa za 1 zł jak kiedyś deklarował to proponuje spłacić jego wkład np. z przyszłych transferów wychodzących. 12 mln zł to dwa Rondicie do Koln, a nowy dyrektor większymi… Czytaj więcej »

urek
6 godzin temu

To jest wręcz nie do uwierzenia, ze taki zespół nie ma do dyspozycji choćby pół trawiastego naturanego boiska.

Nukto Bos
Odpowiedź do  urek
4 godzin temu

Jaki zespół ?
Spadkowicz do 1 ligi i tak ma dobry stadion.
Niech ci najwierniejsi kibice zaproszą piłkarzy na swoje wiejskie łąki.

11
0
Would love your thoughts, please comment.x