Nowy dyrektor zaprezentowany. Co jeszcze w sprawie sportu?
5 marca 2025, 15:46 | Autor: RyanWczesnym środowym popołudniem Mindaugas Nikolicius został zaprezentowany jako nowy dyrektor sportowy Widzewa Łódź przez zarząd klubu. W trakcie spotkania z dziennikarzami prezesi omawiali także szerszą perspektywę działań w obszarze sportu.
Jako pierwszy na konferencji prasowej głos zabrał Michał Rydz, który w bardzo ogólnych słowach wyjaśniał, że zwłoka w pozyskaniu nowego trenera czerwono-biało-czerwonych wynikała właśnie ze względu na kolejność zdarzeń. Najpierw przy Piłsudskiego miał pojawić się nowy dyrektor sportowy, który będzie uczestniczył w procesie wyboru docelowego szkoleniowca. „Kilka ostatnich ruchów mogło wydawać się dla kibiców niezrozumiałych, dlatego spotkaliśmy się dzisiaj, by to omówić i udowodnić, że zarząd potrafi działać w sposób systemowy” – mówił. Prezes podziękował także za dotychczasową pracę, wykonaną przez Tomasza Wichniarka. Nie wiadomo jednak, czy pozostanie on w strukturach klubu, ponieważ – wbrew informacji podanej w dzisiejszym komunikacie na oficjalnej witrynie – jeszcze nie określił on swojej przyszłości.
Więcej konkretów można było usłyszeć od Macieja Szymańskiego, który odpowiedzialny za ten obszar przedstawiał m.in. procesy zachodzące w pionie sportowym klubu. Wiceprezes wyraził niezadowolenie z braku jasnego określenia odpowiedzialności za konkretne działania transferowe, w sytuacji gdy za ich realizację odpowiada kilka osób, wchodzących w skład tzw. komitetu transferowego. „To dyrektor sportowy jest odpowiedzialny za przedstawienie zawodników rekomendowanych do pozyskania i realizację strategii klubu w wydaniu długoterminowym. Rolą trenera jest praca z zespołem, rozwój piłkarzy i przygotowanie ich do najbliższego meczu, tak by zwiększać prawdopodobieństwo odniesienia zwycięstwa. Odpowiedzialność za brak efektywności w procesie transferowym ponoszę ja, nikt inny” – przyznał samokrytycznie Szymański, zapowiadając zmiany w funkcjonowaniu tego procesu. Mają one polegać przede wszystkim na przekazaniu większych uprawnień, ale też odpowiedzialności, dyrektorowi sportowemu. Zapowiadał to zresztą w jednej z niedawnych wypowiedzi Tomasz Stamirowski, który przyznał, że klub chce iść w „kierunku niemieckim”, gdzie właśnie ta rola jest bardzo istotna.
Wiceprezes zdradził też kulisy rozmów z Danielem Myśliwcem na temat przedłużenia umowy, ale nie krył, że zarówno on, jak i właściciel klubu, odebrali je inaczej niż przedstawiał to niedawno w mediach menedżer trenera. Ich zdaniem, przebieg ostatniego spotkania zaprzeczył sensowi dalszej kontynuacji rozmów o dalszej współpracy ze szkoleniowcem. Zaprzeczył też, że ustalone zostały warunki kontraktowe. „Uznaliśmy, że współpraca z trenerem Myśliwcem w kolejnym sezonie nie będzie możliwa. Jako przykład podam, że oczekiwania finansowe były najwyższe spośród wszystkich kandydatów, a byli wśród nich tacy, którzy mają na koncie już trochę sukcesów. Twierdzenie, że wszystko było uzgodnione, jest nieprawdą” – zapewnił. W Widzewie zastanawiali się nad zatrudnieniem nowego trenera jeszcze przed meczem z Radomiakiem Radom lub przekazania pieczy nad drużyną dotychczasowemu asystentowi Patrykowi Czubakowi, ostatecznie wybierając to drugie rozwiązanie. „Chcieliśmy zobaczyć, jak piłkarze zareagują na tę zmianę i dopiero później wykonamy krok numer dwa, czyli zakontraktowanie pierwszego trenera w formule długoterminowej” – wyjaśniał Szymański.
Zapytani o prawdziwość zarzutów, pojawiających się w mediach pod adresem Myśliwca, szefowie klubu przyznali, że trener rzeczywiście dokonał negatywnej opinii na temat proponowanych mu wzmocnień. „Nie mam w głowie konkretnej liczby, ale było to kilkadziesiąt osób. Nie oceniałbym tego jednak negatywnie, bo to tylko opinia, a później ci piłkarze mogą trafić do klubu lub nie. Nie widzę problemu w tym, że trenerzy bywają wymagający” – stwierdził wiceprezes RTS. „Nie ma znaczenia, czy tych opcji jest kilka czy kilkadziesiąt. Ważne jest to, ile jakości nowi zawodnicy wniosą do zespołu. To po prostu nie działało, więc mówiąc brutalnie: trzeba było wrzucić granat w komitet transferowy. Nie jesteśmy w stanie funkcjonować w oparciu o prawo weta, a także przy tak rozmytej odpowiedzialności za podejmowane decyzje transferowe” – uzupełnił stanowisko zarządu RTS jego prezes.
Zarząd przyznał, że prowadzi rozmowy z kandydatami do objęcia sterów nad zespołem, również zagranicznymi. Pierwotnie zakładano dokończenie obecnego sezonu przez Myśliwca, ale teraz sytuacja się zmieniła, więc klub musi wybierać spośród trenerów dostępnych na rynku w obecnym momencie. Potwierdzono, że decyzja zapadnie dopiero po spotkaniach z Jagiellonią Białystok oraz GKS Katowice i nowy opiekun łodzian pojawi się wraz z przerwą reprezentacyjną w Ekstraklasie.
Wytłumaczono również, jakie przyczyny stały za zmianą na stanowisku dyrektora sportowego i postawienie akurat na Nikoliciusa. „Projekt, w który wchodzimy, jest zdefiniowany – wiemy, na co się piszemy. Mamy wizję struktury kadry pierwszego zespołu i jego potrzeb, bo znamy własne ambicje. Zakładają one bycie wśród najlepszych, ale wymaga to codziennego działania. Są to wyzwania, z którymi mierzyć będzie się Niko” – mówił wiceprezes Widzewa. Podkreślone zostały doświadczenie nowego dyrektora oraz jego międzynarodowe relacje. Jego zatrudnienie zostało zaakceptowane przez radę nadzorczą, która musi dać zielone światło przy tak długiej umowie, a plany dotyczące budowy drużyny na przyszły sezon są zatwierdzone przez właściciela. „Mamy tu pełen komfort formalny” – powiedział Michał Rydz. Co ciekawe, pomysł z zaproponowaniem Litwinowi pracy w Łodzi wziął się… z doniesień medialnych, łączących zimą 41-latka z innymi polskimi klubami. „Stwierdziliśmy wówczas, że i my możemy wziąć udział i zaprezentować mu Widzew” – dodał Maciej Szymański.
Nowo zatrudniony dyrektor także zabrał głos, odpowiadając głównie na pytania dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło przewidywań odnośnie reszty sezonu i walki o pozostanie w Ekstraklasie. „Rozmawiałem już z Patrykiem Czubakiem, który jest utalentowanym młodym trenerem. Zamierzam dać mu maksimum wsparcia w nadchodzących dwóch tygodniach. Obserwując na żywo mecz w Radomiu uważam, że mamy w zespole piłkarzy o wystarczającej jakości, by nie mieć większych problemy z zapewnieniem sobie utrzymania w lidze” – zapewnił Nikolicius. Zaprzeczył, że miał jakikolwiek wpływ na decyzję o rozstaniu z Myśliwcem. Przy wyborze nowego trenera będzie kierował się przede wszystkim dostępnością, w grę wchodzić mają zarówno szkoleniowcy polscy, jak i zagraniczni. Kryteriami mają być m.in. styl gry, preferowany przez klub, a także możliwość długoletniej współpracy.
Wkrótce zaprezentujemy na łamach WTM szersze wypowiedzi członków zarządu Widzewa.

Ciekawe czy Zub jest w gronie kandydatów :-)
nie kracz, nie chcę znowu lżyć własnego trenera
Zub z tego co pamiętam to wygrał ligę Litewska więc coś tam ugral a tak na poważnie to jeszcze się trzęse jak pamiętam wyniki i grę jak Zub nas trenował.
Wyjątkowo konkretnie i zrozumiałe, bez owijania. Trener wyjaśniony na szczęście do spodu.
Wyjaśniony trener? Chyba tylko dla kogoś kto preferuje „dziennikarstwo” Gazety Wyborczej. Osobiście z oceną poczekam aż się trenerowi kontrakt skończy i przestanie milczeć. Wnioski wyciągnę gdy poznam stanowisko obu stron.
No faktycznie wyjaśniony. Ja tu widzę oczernianie dawnego trenera, dupochron dla Wichniarka. Tylko DM ma tyle honoru żeby nie oczerniać Widzewa.
Czytałeś wywiad z jego menago jakie bzdury mówił…przeczytaj a potem osadź kto kogo oczernia.
mogli
to zrobic miedzy rundami jesienna i wiosenna ale lepiej pozno niz wcale , transfery to samo gdyby nie reakcja kibicow po meczu ze Slaskiem? gramy 3 sezon w ekstraklasie po 8 latach tulaczki po nizszych ligach, teraz druzyna powinna byc po ukladana a nie walczyc o byt w ekstraklsie? dawno powinien byc wyj? Wichniarek i Mysliwiec:-) zdaje mi sie ze Stamir z Donrzyckim sie dogadali tylko tego publicznie narazie nie oglosza, dlatego teraz wywali Wichniaraka ze funkcji dyrektora Sportowego, powinni go wyrzucic z klub a nie dawac mu inna funkcje? a wczesniej Mysliwca
Jesienia była już padaka. Z Mielcem fart zwycięstwo. Juzcwtedy nie powinno go być pisałem.
Przez filozofa prawie zero transferów bo się bawił w wojenki i domina.
Powyższa wypowiedź to powinien być gwóźdź do karierowej trumny prezesa – połowa kibiców potrafiłaby wskazać ciekawych kandydatów na DS, a z pewnością 99% z nich takich z doniesień medialnych łączących ich z innymi klubami.
Brakuje mi najważniejszego. Co z Panem Dobrzyckim, kiedy finał rozmów???
Ten nowy dyrektor sportowy, nie jest tani, a to może oznaczać, że w Widzewie będzie większa kasa. Zresztą ten facet, raczej by się nie zgodził robić takie transfery jak dotychczas były robione.
Racja. Za powazny na zarty.
Będą większe pieniądze. Wzrosną ceny karnetów.
Zasada biznesu jest prosta. Jak jest popyt na większą ilość towaru niż posiada klub to wystarczy podnieść cenę a kibice i tak kupią.
Mądrego to miło poczytać.
Przecież wiadomo klub musi przynosić dochody. Jeśli wzrastają wydatki na nowego dyrektora sportowego to trzeba uzyskać większe przychody.
A skąd, sponsora nie widać, reklamodawców nie widać.
Tylko kibiców widać. Więc co zrobią ?
WIADOMO
To nie zakup lizaka, a umowę przygotowuje się na złe czasy. Cierpliwości.
Niestety Toya podała (serwis sportowy) że nie ma porozumienia z Robertem Dobrzyckim. Liczyłem, że nasz nowy dyrektor to w porozumieniu z nowym właścicielem, ale nie.
Świnie ciężko będzie oderwać od koryta.
Tutaj wszystko pięknie ładnie mówi się o wielkich planach na przyszłość. A przed nami naprawdę ciężka walka o utrzymanie. I wcale nie jestem taki pewien czy ten skład gwarantuje nam na końcu tegorocznych rozgrywek hepy end. Jakby pomylone są proporcje, utrzymajcie się, a potem rozmawiajcie o przyszłości.W tym momencie cel musi być jeden.Licho nie śpi.
Przecież dokładnie to powiedział prezes pytany o to w co celujemy z nowym DS. Najpierw się utrzymać, a dopiero później myśleć o kolejnych stopniach.
Oglądałeś lub przeczytałeś o czym mówili? Przecież wyraźnie było to określone.
To już wiemy dlaczego uzgodniono i jednocześnie zawieszono pozyskanie Magiery. Niko chce przybić pod tym ruchem swój stempel, albo skasować tę kandydaturę.
,,Obserwując na żywo mecz w Radomiu uważam, że mamy w zespole piłkarzy o wystarczającej jakości, by mieć większe problemy z zapewnieniem sobie utrzymania w lidze”
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem sens tego zdania:
czyli Mamy tak kiepskich piłkarzy że utrzymanie będzie graniczyło z cudem. I te problemy co teraz są to pikuś bo będą jeszcze większe.
Tak możn to zrozumieć. Też tak to odczytałem.
Nie, chodziło mu o to, że mamy piłkarzy o wystarczającej jakości by się utrzymać. Powiedział też w innym pytaniu, że gdyby nie wierzył w ten zespół i utrzymanie to by tu przecież nie przychodził.
A co z inwestorem. Panem Dobrzyckim?
Cicho sza i to martwi chyba wszystkich.
A o zmianach właścicielskich cisza..szkoda
Cierpliwości…
– Czasem coś się po prostu czuje, a ja poczułem jakieś motyle w brzuchu – powiedział z rozbrajającą szczerością Nikoličius. – Pracowałem wcześniej dla Hajduka, widziałem różne sytuacje i kibice nie zawsze wykazywali tam swojej drużynie wielkie wsparcie. Tu, oglądając na żywo mecz z Pogonią, mogłem odczuć na własnej skórze, że są tu ludzie, którym bardzo zależy. Dodatkowo, w czasie negocjacji poprosiłem o jasne deklaracje dotyczące inwestycji. Gdy je dostałem, już wiedziałem, że mogę przyjąć tę ofertę – zdradził Litwin.
a plany dotyczące budowy drużyny na przyszły sezon są zatwierdzone przez właściciela
czyli przez kogo ??
Klub ma już szkic budżetu na przyszły sezon i oszacowal jaka jego część będzie do dyspozycji nowego DS. Natomiast nie zapominajmy, że klub wypracował nadwyżkę nawet jeszcze bez transferów wychodzących. Wichniarek zarobił do klubu też kilka milionów i zapewne zostanie to przeznaczone na wzmocnienia.
Wychodzi na to że nie mieli zamiaru zmieniać Wichniarka tylko pewnego dnia gazeta im podpowiedziała że pewien dyrektor się kręci po Polsce i szuka pracy. Druga sprawa. Jestem wstanie uwierzyć że Myśliwiec wetował kandydatów do gry nie dlatego że miał taki humor tylko dlatego że superhiper dyrektor podsyłał mu samych Gongów i Hamuliciów. Ahhh ten Wichniarek.
I dlatego odrzucił też kandydaturę typa, który ostatecznie wylądował w Serie A (też nie wierzę, że udałoby się go ściągnąć – chodzi o sam fakt, że klub chciał podjąć z typem negocjacje, ale dla Myśliwca typ był słaby). A akurat Gonga to Myśliwiec sam chciał więc Wichniarek wydał większość kasy jaką dysponował i mu tego Gonga ściągnął :)
Domysl się teraz dlaczego TW chciał robić swoje transfery, a DM wszystkie za to wetował.
Racja. Mysliwy optowal za Gongiem i Kastratim…a krytyka poszla na dyro. Fila byl do wziecia. Do Venezii poszedl dopiero za 4 mln z tych Czech. Wczesniej nie mial takiej renomy i ceny, ale Mysliwy wolal drewno biegajace jak meteor a nie strzelajace bramki.
Tak bo mieli 2mln euro na transfery,z choinki się urwałeś?Cena tego goscia 4mln euro czyli ponad 17mln zlotych
Nigdzie nie widzę jaką rolę dostał wichniarek, kolejna tajemnica?
Przeciez jasno powiedzieli na konferencji, że jak Wichniarek się ustosunkuje do nowej propozycji, to dadza o tym znać.
Było o to pytanie, ale dopóki Wichniarek nie zdecyduje czy się jej podejmie to klub nie chce wychodzić przed szereg. Moim zdaniem mógłby sprawdzić się jako szef skautingu. Potrafił wynaleźć nieoczywistych graczy – z jego rekomendacji trafił do klubu Karasek, Hanousek, Hansen itp, a ściągnął też Ravasa, Klimka, itd. Inna sprawa czy trenerzy chcieli z nich korzystać, ale potencjał graczy moim zdaniem ocenił odpowiednio
On już był szefem skautingu. :P
Będzie trenerem
Dla śmiechu…będzie trenerem
Spodziewałem się korpogadki, a było nad wyraz konkretnie. Myślę, że wejście RD jest przesądzone i stanie się to na dniach. Nowy DS ma imponujące CV, nie poszedł do ległej czy rakowa. Chyba możemy oczekiwać trenera z południa Europy o równie ciekawych dokonaniach. Idzie ku lepszemu, Bracia i Siostry
Będąc precyzyjnym to Legia sama niezbyt była przekonana (ani nie była na tak, ani na nie). Natomiast Raków miał zakusy. Było o tym miesiąc temu.
Witam.
Powiem tak:
Zmiana wyczekiwana i wymodlona – można powiedzieć w końcu!
Jednak to nie powinien być koniec zmian. Kolejni czekają bo solidnie na to zapracowali.
Słuchając prezesa i jego diagnozy robiło mi się niedobrze. Powinien odsłuchać siebie z ostatnich miesięcy i ciekawe jak by się odniósł to tego co mówił a co jest obecnie.
A nowemu dyrektorowi życzę powodzenia w zderzeniu z Widzewską rzeczywistością.
Zabrakło mi jednego pytania. Wiem, że lud domagał się głowy Wichniarka. Ale pan Szymański sam przyznał, że brak efektywności na rynku transferowym wynika z reguł jakie nakreślił. Tym samym zarzuty do TW o opieszałość, a nawet skuteczność na rynku (skoro nie może przeprowadzić ruchów szybko tylko czeka bo trener wetuje wszystko jak leci to później musi obracać się w warunkach „przebranego” już rynku). Potwierdził też, że trener odrzucał na przekór Wichniarkowi każdy ruch transferowy (łącznie z tym gościem co poszedł do Serie A – prawdopodobnie nie udałoby się go wyciągnąć, ale trener i tak kręcił na niego nosem więc kogo… Czytaj więcej »
Fila byl do wziecia. Do Venezii poszedl dopiero za 4 mln z tych Czech. Wczesniej nie mial takiej renomy i ceny. Tym samym zarzuty do TW o opieszałość, a nawet skuteczność na rynku (skoro nie może przeprowadzić ruchów szybko tylko czeka bo trener wetuje wszystko jak leci to później musi obracać się w warunkach „przebranego” już rynku). Potwierdził też, że trener odrzucał na przekór Wichniarkowi każdy ruch transferowy Brawo, ciagle o tym pisze. Odrzucal i na koncu zostalli slabsi. Rydz mowiac w grudniu o 3 transferach mowil prawde. Tylko nikt nie przewidzial ze trener bez sukcesow zrobi sie gwiazda .… Czytaj więcej »
Skoro Dambrauskas jest zaufanym człowiekiem nowego dyrektora, to powinien niezwłocznie przyjść i zaprowadzić porządek, tu nie ma co tracić czasu, bo zespół jest realnie zagrożony spadkiem. Im więcej nowy trener spędzi z drużyną i im lepiej ją pozna, tym wcześniej będzie w stanie to poukładać. Nie ma sensu utrzymywanie prowizorki z Czubakiem, skoro wiadomo, że docelowo nie będzie pierwszym trenerem. W przerwie na kadrę musi być zorganizowany sparing (a najlepiej dwa – tak by cała szeroka kadra dostała szansę), żeby nowy trener mógł ocenić możliwości zawodników, a wielu z nich po prostu brakuje ogrania, bo są po kontuzjach albo długotrwałym… Czytaj więcej »
on tydzien temu podpisał umowe na wegrzech…!
27,02,2025
Valdas Dambrauskas nowym trenerem Diósgyőri VTK Miszkolc. Litewski szkoleniowiec podpisał umowę ważną do czerwca 2027 roku.
Jak ma czlowieku przyjść skoro miesiąc temu podpisał nową umowę?? Będziemy płacić odszkodowanie za trenera no chyba na razie nas na takie ruch nie stać.
Kolej teraz na wymianę prezesa i może w końcu będzie profesjonalizm w klubie.
Lanie wody i urabianie kibiców by uwierzyli że to wszystko był misterny plan. To nie jest pierwsze nieudane okno tylko już trzecie niezależnie od tego czy Myśliwiec był czy nie. Teraz się cwaniaki obudziły że trzeba Wichniarka odsunąć od tej roli a wcześniej było super. Opieszałość transferowa kolejny raz wynika z marnej jakości proponowanych przez dyra zawodników. O tym za 4 mln jasno powiedział że sobie obejrzeli video i pogadali i tyle z tego było. Facet finansowo nieosiągalny. W końcu jasno przyznali że to dyr i viceprezes odpowiadają za transfery i odpowiedzialność nie może się rozmywać. Skoro tak to obaj… Czytaj więcej »
Działa w sposób systemowy? Gdzie ten wasz system? Ktoś go widział? Może gdzieś za rogiem oczekuje na was.
Panie Rydz pańskie wypowiedzi są ani śmieszne ani poważne są po prostu nijakie.
A mamy styl gry preferowany przez klub? Pierwsze slyszę! Panie Szymański skoro pan odpowiada za ten burdel, to może honorowo podaj się pan do dymisji!!!
Dla mnie no name, ale pożyjemy zobaczymy.
Kiedy Stamir odchodzi?