D. Myśliwiec: „Zrobię wszystko, abyśmy zagrali po swojemu”

W czwartkowe popołudnie w sali konferencyjnej Widzewa Łódź z przedstawicielami mediów spotkał się Daniel Myśliwiec. Co trener czerwono-biało-czerwonych mówił przed zbliżającym się spotkaniem z Pogonią Szczecin?

O wpływie na zespół sytuacji kontraktowej trenera

„Zastanawiam się, czy podczas pierwszego pressingu, gdy nie wypuściliśmy Śląska z jego połowy, Sobol oddał uderzenie w kierunku bramki myśląc o tym, co z moim kontraktem, zamiast wypuścić Kerka sam na sam. Gdy ponawialiśmy presssing lub rozpoczynaliśmy akcję dłuższym podaniem, Żyro zagrał do Sobola, a ten do Kerka, który zasmucił się, że nie mam nowej umowy i nie strzelił gola. Mówię z przekąsem, ale sam mechanizm bramki na 0:1 był splotem różnych wydarzeń, na które trzeba szybciej reagować. Ale to, że wolniej podejmowaliśmy decyzje, nie wynikało z moich kontraktowych spraw. Każde pytanie o to jest odwróceniem uwagi od kwestii sportowych, a one są najważniejsze”.

O atmosferze w szatni

„Nikt nie jest zachwycony wynikami, nie tańczymy w szatni. Nie jesteśmy zadowoleni z naszej gry, ale w mojej ocenie atmosfera w zespole jest taka, że wszyscy są w 100% skupieni na meczu. A to, że pojawiają się negatywne emocje, jest przy porażkach czymś normalnym w grupie ambitnych ludzi”.

O możliwym debiucie Petera Therkildsena

„Każdy, kto jest zdrowy, może liczyć na występ. Nowy zawodnik także ma szanse na debiut, ale musi to być poparte bieżącą skutecznością dla drużyny. Muszę wybrać takich ludzi, którzy tu i teraz dadzą więcej zespołowi. Oczywiście muszę mieć także jakieś warianty do ewentualnej reakcji. Patrząc na to, jak ogromne są oczekiwania wobec piłkarzy Widzewa, nie chcę reklamować Petera i mówić, co ma najlepszego i jak wyjątkowym jest piłkarzem. Ma skupić się na robocie i na tym, by jak najlepiej wejść do drużyny. Zrobił dobre pierwsze wrażenie swoją otwartością i pewnością siebie. Bardzo widoczny jest nie tylko jego wzrost, ale umiejętność gry głową. To może się mocno przydać zespołowi”.

O detalach obrony strefowej

„Dobrze wyjaśnia to mechanizm, gdy straciliśmy pierwszą bramkę. Przy naszej obronie strefowej zdarza się, że piłkarz nie ma bezpośredniego krycia w danym momencie. Ważne jest więc, żeby w odpowiednim momencie móc zareagować. Problem, jaki sobie stworzyliśmy, polegał na tym, że będąc w bocznym sektorze Żyro miał za zadanie chronić pleców Kwiatkowskiego. Ta dwójka nie podjęła jednak optymalnej decyzji, gdyż jeden z nich miał doskoczyć do rywala i zablokować dośrodkowanie, a drugi mógłby być na pozycji umożliwiającej krycie. Podobnie rzecz ma się odnośnie środkowych pomocników, bo ani Hanousek, ani Shehu, nie przecięli podania”.

O sytuacji kadrowej

„Myślę, że jeszcze nie będziemy mogli skorzystać z Marcela Krajewskiego, natomiast Said Hamulić prawdopodobnie nie czuje się tak dobrze, jak przed meczem z Cracovią. Nie powiem jednak czy nie będzie mógł zagrać w sobotę”.

O nastawieniu przed meczem z Pogonią

„Najważniejsze jest to, co na boisku. Wychodząc na nie trzeba udowodnić, że liczy się tylko robota. Po to wszystko robimy, dlatego jest całe finansowanie, atencja i wszystkie inne pochodne, bo na murawie coś musi się dziać. Często ludzie w obliczu wyzwań potrafią zbudować większą spójność grupy. Przypuszczam, że szatnia ma w tych momentach łatwiej, bo skupia się na czymś, co jest dla niej ważne. Dzięki temu bardziej sobie ufają, bo nie ma potrzeby szukać między sobą wrogów. Mają większą motywację, gdy coś nie działa w kwestiach organizacyjnych”.

O przeciwniku i odpowiedzi na jego formę

„Spodziewam się Pogoni swobodnej, pewnej siebie po trzech zwycięstwach. W tamtym roku mieli problemy z punktowaniem na wyjazdach, a teraz wygrali na trudnym terenie. Musimy zrobić wszystko, by nie utrwalać w nich tych pozytywnych uczuć, tylko sukcesywnie im je odbierać. Mam pełną świadomość, że dawno nie wygraliśmy, więc motywacja będzie ogromna. Ale z drugiej strony wiem, że błędy będą się pojawiać i to jest coś normalnego. Liczę na to, że po raz kolejny udowodnimy, iż w takich trudnych momentach jesteśmy w stanie odpowiednio reagować. Zero uników czy półsłówek – zrobię wszystko, abyśmy zagramy po swojemu”.