Koszykówka: Dobra druga połowa nie wystarczyła

Istnym rollercoasterem był dzisiejszy mecz koszykarek Widzewa Łódź. Podopieczne Mariusza Wójcika do przerwy przegrywały z SMS Łomianki aż 17:41, ale po zmianie stron udało się rozpocząć świetną pogoń za rywalkami, na skutek której kilka sekund przed końcem spotkania strata wynosiła już jedynie dwa punkty! Niestety, mimo walki ostatecznie to przyjezdne wygrały 54:51 i znacznie utrudniły ekipie MUKS walkę o utrzymanie w lidze.

Rzucanie w ostatnim meczu przed własną publicznością rozpoczęły widzewianki, a konkretnie Natalia Gzinka, która szybko dała zespołowi dwa punkty. Ten atak spotkał się jednak z bardzo szybko odpowiedzią przyjezdnych, bowiem już kilkadziesiąt sekund później na 2:2 trafiła Klaudia Banasiak, która po chwili znów cieszyła się ze zdobycia punktów po rzuceniu efektownej trójki. Na szczęście po stronie Widzewa tym samym popisała się Anna Kudelska i szybko pokazał się rezultat 5:5. W kolejnych fragmentach pod koszem skuteczniejsze były koszykarki z Łomianek i właściwie wszystko opierało się na rzutach Banasiak, która była w pewnym momencie zdobywczynią wszystkich 11 punktów. Z czasem przewaga SMS stawała się coraz bardziej widoczna. Co prawda do kosza raz ładnie rzuciła Kaja Niewiadomska, ale do końca kwarty to rywalki budowały swoją przewagę. Pierwsza kwarta zakończyła się bardzo niekorzystnym rezultatem 8:24.

Druga kwarta była kontynuacją skutecznej gry nastoletnich zawodniczek spod Warszawy. Do kosza szybko dwa razy trafiła 16-letnia Milena Gryszko, później celny rzut dołożyła jeszcze Gabriela Łuczak. Po stronie Widzewa raz udało się trafić Aidzie Miazek, jednak rezultat 10:30 nie pozostawiał wątpliwości, po której stronie leżała inicjatywa w tym fragmencie potyczki. Później celnych rzutów po obu stronach było nieco mniej. Do kosza po stronie Widzewa trafiła dwa razy Bołbot, ale było to wciąż za mało, żeby realnie myśleć o odrobieniu strat. W drugiej części tej kwarty do kosza trafiały już niemal wyłącznie reprezentantki SMS, często wykorzystując proste błędu widzewianek. Kwartę zwieńczyła celnym rzutem z dystansu Nicola Brzeska, przez co do przerwy na tablicy wyników widniał rezultat 17:41.

Po zmianie stron kibice mogli oglądać kilka niezłych akcji Widzewa. Pocieszenie kibicom dała choćby Kudelska, precyzyjnie trafiając za trzy. Później do końca powalczyła również Aleksandra Rok, która dołożyła dwa oczka i trzecie z rzutu osobistego. Przez pierwsze pięć minut znacznie gorzej spisywała się z kolei drużyna gości, która do protokołu meczowego wpisała się zaledwie dwa razy. Na półmetku kwarty czerwono-biało-czerwone zmniejszyły swoją stratę do 16 oczek. Na korzyść gospodyń zaczęła grać nadmierna liczba przewinień po stronie rywalek, co skutkowało rzutami osobistymi dla MUKS. W 7. minucie tej części meczu nieco nadziei w serca fanów wlała Kaja Niewiadomska, która zainkasowała trójkę, a to przyczyniło się do tego, że przed ostatnią kwartą łodzianki przegrywały już tylko 35:47.

Trzecia kwarta bez wątpienia dała szanse na realny powrót do walki o zwycięstwo w tym meczu. Chęć wygranej po powrocie na parkiet szybko potwierdziła Natalia Gzinka, rzucając na 37:47. Młode zawodniczki z ekipy przyjezdnej miały wyraźny kłopot ze skutecznością, co udało się wykorzystać na 7. minut przed końcem, gdy ponownie do kosza trafiła Gzinka. Radość z tego trafienia szybko przyćmiła swoim dobrym rzutem jednak z przeciwniczek, ale po chwili kibiców z siedzeń poderwała Kudelska, która trafiła za trzy! Na trzy minuty przed końcem na tablicy świetlnej widniał rezultat 46:52, co gwarantowało emocjonującą końcówkę. W kolejnych sekundach raz z osobistego trafiła Gzinka, ale na minutę przed końcem kluczowy okazał się rzut za trzy Anny Kudelskiej, który zmienił rezultat na 50:52. Wojna nerwów trwała do samego końca, ale ostatecznie to SMS wygrał w Łodzi 54:51.

Porażka w tym meczu znacznie utrudnia Widzewowi walkę o utrzymanie w I lidze kobiet. Zespół nie ma już szans na bezpośrednie utrzymanie, więc albo spadnie z ligi bezpośrednio po zajęciu ostatniego miejsca, albo wywalczy prawo do gry w barażach o utrzymanie. Dwa ostatnie mecze rundy zasadniczej będą zatem kluczowe i oba będą rozgrywane na wyjazdach – 1 marca przeciwnikiem będzie AZS Uniwersytet Gdański, a tydzień później w meczu o wszystko MUKS zagra z MPKK Sokołów Sokołów Podlaski, który również walczy o ligowy byt.

Widzew Łódź – SMS Łomianki 51:54 (8:24, 9:17, 18:6, 16:7)

Widzew:
Kudelska 17, Gzinka 10, Bołbot 6, Niewiadomska 5, Rok 5, Miazek 4, Józefowicz 4, Pałasz 0, Drobot 0

Trener: Mariusz Wójcik

SMS:
Banasiak 15, Gryszko 11, Choińska 6, Zielińska-Obarek 6, Hańczaruk 4, Brzeska 4, Troszka 4, Kruszewska 2, Łuczak 2, Onuorah 0

Trener: Rafał Czyszpak

Widzów: 103