K. Zieliński: „Gdyby to nie był Widzew, nie byłoby tematu”
18 września 2015, 17:29 | Autor: RyanPrzed piątkowym treningiem Widzewa szefowie Reaktywacji Tradycji Sportowych oficjalnie przedstawili Kamila Zielińskiego, jako nowego piłkarza łódzkiej drużyny. Na spotkaniu z dziennikarzami obecni byli m.in. członek Zarządu RTS Rafał Krakus oraz sam zawodnik.
Jako pierwszy na konferencji głos zabrał Rafał Krakus, który wyjaśniał powody zakontraktowania Zielińskiego. „Nasza drużyna w siedmiu meczach zdobyła zaledwie siedem bramek. W związku z tym Zarząd pracował na tym, by zespół wzmocnić w ataku. Poszukiwania zakrojone były na szeroką skalę. Udał nam się skontaktować z Kamilem” – powiedział Członek Zarządu.
Rozmowy z 21-letnim napastnikiem miały rożne zwroty. „Był okres wzajemnego badania się, Kamil zastanawiał się nad transferem. Oprócz kwestii czysto sportowych, były także obawy natury osobistej. Przeprowadzka ze Szczecina do Łodzi, to nie jest taka prosta sprawa. Udało nam się jednak doprowadzić negocjacje do szczęśliwego finału. Liczymy, że zawodnik wzmocni nas już w najbliższym meczu z GKS Bełchatów” – dodawał Krakus.
Jak już informowaliśmy na WTM, Zieliński został dziś zatwierdzony go gry w IV-ligowym Widzewie. Dużą pracę wykonał w tym temacie Waldemar Krajewski. „Muszę także oddać naszemu kierownikowi zasługi, jakie należą mu się za zatwierdzenie piłkarza w dniu dzisiejszym. Mamy nadzieję, że Kamil Zieliński wzmocni nasz atak i pomoże nam w meczu rundy, bo tak zapowiada się to niedzielne spotkanie” – zakończył przemówienie Rafał Krakus.
Sam piłkarz, który w Widzewie występować będzie z numerem 73, podkreślał, że jest optymistycznie nastawiony do występów przed łódzką publicznością. „Cieszę się z tego, że mogę być częścią takiej marki, jak Widzew. Nazwa tego klubo oraz jego bogata historia rozbudzają wyobraźnię. Fajnie jest być częścią odbudowy Widzewa. Mam nadzieję, że moja osoba przyczyni się do awansu do III ligi. Jestem bardzo zadowolony, że się tutaj znajduję!” – stwierdził były napastnik m.in. Pogoni Szczecin czy Błękitnych Stargard.
Zieliński, pytany o to, czy nie będzie czuł presji związanej z jego osobą, zaprzeczał. „Kibice chcą bramek i chcą, żebym okazał się wzmocnieniem. To nic dziwnego, bo ja też mam takie oczekiwania wobec samego siebie. Przychodząc tutaj mam nadzieję dać drużynie jakość. Chcę strzelać bramki i grać jak najlepiej” – wyjaśniał 21-latek.
Dlaczego piłkarz tak długo odkładał decyzję o przeprowadzce do Łodzi? „Chodziło o poziom rozgrywkowy. Perspektywa gry w IV lidze była tą kwestią, nad którą potrzebowałam się dłużej zastanowić. Ostatecznie zdecydowałem się. Gdyby to nie był Widzew, tylko jakaś inna drużyna, nie byłoby tematu” – zakończył Kamil Zieliński.
Foto: laczynaswidzew.pl