Podsumowanie 20. kolejki Ekstraklasy

Zakończona  w poniedziałkowy wieczór 20. kolejka Ekstraklasy obfitowała w wiele niespodzianek. Dość powiedzieć, że swoje spotkania solidarnie przegrała… cała czołowa czwórka tabeli! Co jeszcze działo się w tej serii?

Do sporego zaskoczenia doszło już w pierwszym meczu – Jagiellonia Białystok niespodziewanie poniosła porażkę w starciu ze Stalą Mielec. Początkowo to drużyna prowadzona przez Adriana Siemieńca była na prowadzeniu po golu w 14. minucie, w dość kontrowersyjnej sytuacji. Jednak to gospodarze w ciągu niespełna kwadransa najpierw wyrównali, a chwilę później – po rzucie karnym – objęli prowadzenie. Niewątpliwie zespół Janusza Niedźwiedzia wykonał ważny krok w walce o utrzymanie w lidze. Kolejne spotkanie było prawdopodobnie najciekawsze dla postronnego kibica. Pogoń Szczecin podejmowała u siebie Górnik Zabrze. „Portowcy” nie pozostawili żadnych szans swoim gościom, pewnie wygrywając trzema bramkami. Warto zaznaczyć dobrą formę Kamila Grosickiego, który dzięki strzelając w piątek dublet, ma już na swoim koncie trzy trafienia w tej rundzie.

Sobotnią serię spotkań rozpoczęło starcie dwóch drużyn zamieszanych w walkę o utrzymanie: Radomiak Radom oraz Śląsk Wrocław. Goście przez większość czasu prowadzili, jednak gospodarze zdołali doprowadzić do wyrównania w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Sporą niespodzianką był wynik pojedynku Rakowa Częstochowa z GKS-em Katowice. Pomimo niewykorzystanego rzutu karnego, beniaminek zdołał pokonać pretendenta do tytułu mistrza Polski. Niespodzianek tego dnia nie było końca. W wieczornym starciu Piasta Gliwice z Legią Warszawa to gospodarze zwyciężyli po golu Jorge Felixa.

W pierwszym niedzielnym spotkaniu górą była Korona Kielce, która podejmowała Motor Lublin. Mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem gospodarzy, po rzucie karnym wykorzystanym przez Pedro Nuno. Najważniejszym widowiskiem tego dnia było pierwsze domowe starcie w tym roku w wykonaniu zespołu Widzew Łódź, który zdołał jedynie zremisować z Cracovią. Już w 15. minucie, po niefortunnym zagraniu do własnej siatki przez Dawida Olafssona, czerwono-biało-czerwoni wyszli na prowadzenie. Radość nie trwała jednak długo, ponieważ już trzy minuty później spóźniony Marek Hanousek sprokurował rzut karny. Jedenastkę dla gości pewnie wykorzystał Benjamin Kallman, notując tym samym swoje dwunaste trafienie w tym sezonie. Rozczarowani byli zapewne kibice Lecha Poznań, ponieważ ich drużyna niespodziewanie uległa zajmującej przedostatnie miejsce Lechii Gdańsk. Jak widać, gdańszczanie nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w walce o utrzymanie.

Ostatnie spotkanie tej kolejki odbyło się w Krakowie. Żegnająca się z tym miastem Puszcza Niepołomice podejmowała Zagłębie Lubin i przez moment wydawało się, że sięgnie po trzy punkty. Gospodarze, zgodnie ze swoim stylem gry, wyszli na prowadzenie po akcji rozpoczętej wrzutem z autu. Jednak zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy „Miedziowi” ruszyli do odrabiania strat. Już minutę po wznowieniu gry w dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Dawid Kurminowski, a dziesięć minut później napastnik ponownie trafił do siatki Puszczy, ustalając wynik.

Wyniki 20. kolejki Ekstraklasy:

piątek, 7 lutego

Stal Mielec – Jagiellonia Białystok 2:1 (Dadok, Wlazło – Pululu)
Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze 3:0 (Grosicki x2, Ulvestad)

sobota, 8 lutego

Radomiak Radom – Śląsk Wrocław 1:1 (Kaput – Schwarz)
Raków Częstochowa – GKS Katowice 1:2 (Lopez – Bergier, Kowalczyk)
Piast Gliwice – Legia Warszawa 1:0 (Felix)

niedziela, 9 lutego

Korona Kielce – Motor Lublin 1:0 (Nuno)
Widzew Łódź – Cracovia 1:1 (Olafsson s – Kallman)
Lechia Gdańsk – Lech Poznań 1:0 (Bobcek)

poniedziałek, 10 lutego

Puszcza Niepołomice – Zagłębie Lubin 1:2 (Kosidis – Kurminowski x2)

Alan