M. Żyro: „Ostatnio mamy patent na Lecha. Obyśmy go utrzymali”

Na wtorkowej konferencji prasowej, poświęconej zbliżającemu się meczowi 19. kolejki Ekstraklasy z Lechem Poznań, obecny był także Mateusz Żyro. Co przed pierwszym tegorocznym spotkaniem o punkty powiedział obrońca Widzewa Łódź?

O charakterystyce Polydefkisa Volanakisa

„Bardzo dobra lewa noga i odwaga w grze, co pokazał w sparingu z Duklą Praga. Ma przy tym dobre warunki fizyczne, więc bez żadnej kurtuazji mogę powiedzieć, że zrobił bardzo dobre wrażenie na pierwszych treningach. Uważam, że będzie dla naszego zespołu wartością dodaną. Jest komunikatywny, więc nie powinien mieć też żadnych problemów z aklimatyzacją. Grał na Słowacji, czyli w kraju kulturowo i językowo podobnym do Polski. Zawodnicy też pomogą mu się odpowiednio zaadaptować, żeby czuł się tu jak najlepiej”.

O patencie na Lech Poznań

„Możemy śmiało zaryzykować tezę, że z teoretycznie lepszymi drużynami nam się lepiej gra. Faktem jest, że ostatnio mamy patent na Lecha. Pierwsze spotkanie, w Sercu Łodzi, udało nam się świetnie rozpocząć, bo po kwadransie było 2:0, a do tego mieliśmy okazję na 3:0. W drugiej połowie rywal nas trochę zdominował i musimy wziąć na to poprawkę. Z perspektywy stopera sądzę, że Lech ma takich zawodników, że trzeba być skoncentrowanym przez cały czas. Mecz może im się nie układać, a jedną akcją mogą zrobić różnicę i zdobyć gola. To będzie dobry mecz do oglądania dla kibiców, bo oba zespoły będą grać otwarty futbol. Obyśmy ten patent utrzymali”.

O rywalizacji z Mikaelem Ishakiem

„Trochę meczów już przeciwko niemu zagrałem. Ci zawodnicy, którzy dłużej występują w Ekstraklasie, już się znają. Lech ma z przodu tak klasowych piłkarzy, że każdy z nich jest w stanie zrobić coś niekonwencjonalnego i zaskoczyć naszą defensywę. Bardzo istotne będzie więc skupienie przez całe dziewięćdziesiąt minut i doliczony czas, żeby nie dać się zaskoczyć. Musimy być spójni jako zespół i wzajemnie się asekurować, bo w takich meczach kompaktowość jest bardzo ważna”.

O patrzeniu w tabelę

„Dawno do niej nie zaglądałem. W szatni mówimy sobie, że chcemy pokonać każdego najbliższego rywala. Teraz przed nami Lech, z którym ostatnie pojedynki nam leżały. Jesienią wygraliśmy, poprzedni mecz w Poznaniu także dobrze wspominamy, bo było to super zwycięstwo, odniesione w dobrym stylu. W obu byliśmy lepszym zespołem. Teraz musimy to wszystko potwierdzić na boisku, zagrać swój futbol i być do bólu skutecznym”.

O (nie)pewności przed inauguracją

„Z meczu na mecz łapie się rytm. Pierwsze spotkanie to trochę niewiadoma, względy psychologiczne też na pewno wchodzą w grę, dlatego my-doświadczeni zawodnicy musimy pokazać dużą pewność siebie, żeby czuła to cała drużyna. Dzięki temu od pierwszej minuty będzie mogli grać swoją piłkę”.

O nowej umowie

„Cały czas rozmawiam na ten temat z prezesami. Mamy ustalenia, że gramy szczerze w otwarte karty. Negocjacje cały czas trwają, ale nie potrafię procentowo określić tych szans. Może jak trener Daniel Myśliwiec podpisze nowy kontrakt, to i ja zostanę w klubie”.