Widzew Łódź – Zagłębie Lubin 4:7 (0:1, 0:3, 2:1)
17 stycznia 2025, 16:06 | Autor: BercikAż jedenaście bramek padło w piątkowym meczu kontrolnym pomiędzy Widzewem Łódź a Zagłębiem Lubin. Mimo, iż spotkanie było rozgrywane w systemie 4 x 30 minut, czerwono-biało-czerwoni popełnili zbyt wiele błędów w defensywie, płacąc za to wysoką karę.
Mecz został rozegrany w formacie 4 x 30 minut. W porównaniu do poprzedniego starcia z Dynamem Kijów, od pierwszego gwizdka nastąpiło kilka zmian w składzie. Brakuje oczywiście zmagających się z urazami Juana Ibizy oraz Lirima Kastratiego, którzy w czwartek wrócili do kraju. Decyzją szkoleniowca, poza kadrą znaleźli się wciąż trenujący indywidualnie Bartłomiej Pawłowski oraz Said Hamulić, a także Rafał Gikiewicz, Oliwier Józwik oraz Polydefkis Volanakis.
Pierwszą okazję już w 30 sekundzie mieli widzewiacy, po wrzutce Jakuba Sypka jeden z widzewiaków uderzał na bramkę, lecz dobrze interweniował Jasmin Burić. Przez pierwszy kwadrans meczu spotkanie toczyło się głównie w środku pola, obie ekipy próbowały pressować i bardzo rzadko zagrażały bramce rywala. W 20. minucie sam na sam z Janem Krzywańskim stanął jeden z gości, ale świetną interwencją popisał się golkiper RTS. Niestety, cztery minuty później młody bramkarz był bez szans. Po rzucie rożnym futbolówka trafiła na głowę Aleksa Ławniczaka, który wyprowadził Zagłębie na prowadzenie. Po chwili lubinianie po fatalnym błędzie Łukowskiego wyszli na sam na sam, ale Tomasz Pieńko pogubił się, podając do kolegi i ostatecznie sędzia odgwizdał pozycję spaloną.
Druga kwarta rozpoczęła się bez zmian w składzie łodzian, od początku to podopieczni Daniela Myśliwca mieli przewagę i próbowali zagrażać bramce Zagłębia. Jedna z akcji lubinian przyniosła im jednak drugą bramkę. Z lewej strony po dośrodkowaniu piłkę w polu karnym przyjął Krzysztof Kolanko. Przełożył na lewą nogę, mijając obrońcę Widzewa i pewnym strzałem pokonał Krzywańskiego. Widzewiacy próbowali zdobyć bramkę kontaktową, mieli kilka rzutów rożnych, ale brakowało dokładności. W 47. minucie szybko rzut wolny rozegrali zawodnicy z Lubina, pomknęli lewą stroną obrony łodzian. Szybkie podanie do środka wykorzystał Dawid Kurminowski i było 0:3. Dużo błędów popełniła łódzka defensywa a goście byli bezlitośni. W 50. minucie z lubinianie ruszyli z kontrą, Krzywański wyszedł z bramki. Do pustej bramki futbolówkę otrzymał Kurminowski i faulem musiał ratować się Hanousek. Na nieszczęście, było to w polu karnym Widzewa. Na jedenastym metrze piłkę ustawił Pieńko i zdobył czwartego gola dla Zagłębia. Widzewiacy byli bezradni, każda akcja rywala była brutalnie wykorzystana. Po dwóch kwartach przegrywaliśmy 0:4…
Na trzecią odsłonę meczu widzewiacy wyszli w zmienionym składzie. W 63. minucie pierwszą okazję miał Sebastian Kerk, ale jego strzał z pola karnego trafił w boczną siatkę. Osiem minut później w dobrej sytuacji znalazł się Mikołajewski, lecz poradził sobie Mikołaj Biegański. Po chwili celny strzał oddał Kerk, ale bramkarz chwycił do koszyczka. Gra Widzewa wyglądała trochę lepiej, ale nadal brakowało dokładności. Aktywny był zwłaszcza Kerk i to on walnie przyczynił się do zdobycia bramki przez Widzew! Świetnie zagrał do Rondicia, który został sfaulowany przez golkipera Zagłębia i sędzia wskazał na wapno. Sam poszkodowany podszedł do futbolówki zdobył bramkę na 1:4. Widzewiacy nie złożyli broni i w 83. minucie zdobyli drugą bramkę. Z rzutu rożnego dośrodkował Kerk i główką piłkę do bramki skierował Juljan Shehu. W końcówce trzeciej kwarty rzut wolny wykonywali goście. Do piłki podszedł Arkadiusz Woźniak i pięknym uderzeniem pokonał Biegańskiego.
Hokejowych rozmiarów wynik zaczął nabierać w ostatniej kwarcie. W 97. minucie Shehu udanie zagrał do Gonga, ten uniknął pozycji spalonej, podał do Rondicia, a Bośniak trafił do siatki z bliskiej odległości. Gdy mieliśmy apetyty na dalsze zmniejszanie strat, znów zbyt łatwo rywali do swojej bramki dopuścili czerwono-biało-czerwoni. Tym razem w roli głównej wystąpił Patryk Kusztal, precyzyjnie umieszczając piłkę w górnym rogu. Osiem minut później padł już dziesiąty gol w tym spotkaniu. Kerk dośrodkował z rzut rożnego, a głowę dołożył Paweł Kwiatkowski i zrobiło się 4:6! Rywale jednak ponownie szybko wrócili na trzybramkowe prowadzenie. Trafienie znów zaliczył Woźniak, zostawiony bez krycia przy rzucie rożnym!
W końców chrapkę na kolejnego gola miał jeszcze Kerk, ale po jego strzale piłka minęła słupek, a chwilę później zawody dobiegły końca. Kolejne w środę, gdy łodzianie zaliczą dwa sprawdziany: z Duklą Praga oraz CSKA Sofia.
Widzew Łódź – Zagłębie Lubin 4:7 (0:1, 0:3, 2:1)
77′ (k), 97′ Rondić, 83′ Shehu, 108′ Kwiatowski – 24′ Ławniczak, 39′ Kolanko, 47′ Kurminowski, 51′ Pieńko (k), 90+1′, 113′ Woźniak, 100′ Kusztal
Widzew (I i II kwarta):
Krzywański – Krajewski, Żyro, Silva, Grzejszczak – Sypek, Alvarez, Hanousek, Łukowski – Gryzio, Sobol
Widzew (III kwarta):
Biegański – Kwiatkowski, Żyro, Silva, Kolzovsky – Madej, Shehu, Kerk – Gong, Cybulski – Rondić
Widzew (IV kwarta):
Biegański – Kwiatkowski, Żyro (91′ Diliberto), Silva (91′ Gajewski), Kolzovsky – Madej, Shehu, Kerk – Gong, Cybulski – Rondić (103′ Stachowicz)
Trener: Daniel Myśliwiec
Zagłębie (I kwarta):
Burić – Orlikowski, Ławniczak, Jach – Kolanko, Dąbrowski, Mróz, Szmyt – Pieńko, Fritzon – Kurminowski
Zagłębie (II kwarta):
Burić – Orlikowski, Ławniczak, Jach – Kolanko, Dąbrowski, Mróz, Szmyt – Pieńko, Fritzon (31′ Kolan) – Kurminowski
Zagłębie (III kwarta):
Matys – Sochań, Nalepa, Urbański – Kłudka, Kolan, Makowski, Wdowiak – Dziewiatowski, Woźniak – Mikołajewski
Zagłębie (IV kwarta):
Matys (87′ Matysek) – Sochań, Nalepa, Urbański – Kłudka (91′ Kusztal), Kolan (91′ Adamczyk), Makowski, Wdowiak – Dziewiatowski (112′ Kłudka), Woźniak – Mikołajewski (103′ Antkiewicz)
Trener: Marcin Włodarski
Żółte kartki: Żyro, Hanousek – Pieńko, Matys
Sędzia: Sebastian Krasny
Podziękowania dla obecnych na miejscu kibiców z Pabianic za pomoc w transporcie
Nie rozumie czemu Kwiatek nie dostaje szansy gry od pierwszej minuty. Taki słaby Gong z uporem maniaka jest wystawiany do pierwszego składu na mecze ligowe a polski młody utalentowany chłopak siedzi na ławie.
Co ma Kwiatkowski do Gonga?
To stoper a nie skrzydłowy . Może grać za Żyrę lub Ibizę.
Podaję przykład w jaki powinno się promować zawodników. Pozycja na boisku nie ma tu znaczenia. Chodzić patrząc na to że dziś w sparingu Diliberto grał na środku obrony a Kwiatek na prawej to kto wi co naszemu trenerowi jeszcze dziwnego może przyjść do głowy.
Kwiatek jest polskim młodym zawodnikiem a Gong przeciętnym żeby nie powiedzieć słabym obcokrajowcem. Na Kwiatku jeśli dobrze go ktoś poprowadzi można zarobić niezła kasę a na Gongu patrząc co do tej pory prezentował tylko finansowo stracić. Wystarczająco wytłumaczyłem?
Tak wiem grają na różnych pozycjach.
Właśnie, dlatego?
Dlatego, że większość czasu spędza w gabinetach lekarzy
Akurat dzisiaj to Gong grał dobrze
Ponoć to piłkarz, który najlepiej wypada na treningu.
Myśliwiec,jest chory, przecież odstawienie Klimka ,czy Kwiatkowskiego,a z uporem maniaka testuje Gonga który nie umie grać w piłkę
Bo to DM nalegał na transfer Gonga.Nie chce się przyznać do błędu,a przecież każdy może źle ocenić potencjał piłkarza.
Tragedia
Poczekajmy do trzeciej tercji/kwarty, wg. rydza i mysliwca powinniśmy zobaczyc wtedy najlepszy Widzew i esencję skuteczności większości naszych gwiazd.
boże jaka żenada
Oczy krwawią
Ale, że Ty Rafal tak piszesz. Dziwne, bo krwawią mniej więcej od października.
Tu masz racje
To nie ten Rafał pisał z którym dyskutowałeś ;)
Aha :))))….ale on też by krwawił prwnie po tym co dziś zobaczył:)
Cześć Remek. Krwawił krwawił natomiast nie mam w zwyczaju oceniać drużyny przed rundą dlatego prawie w ogóle się tu nie udzielam. Pozdrawiam
Aha , rozumiem. Pamiętam.
Polityka nudnej ostrożności:)))))…mamy jej początek, w lidze kontynuacja.
Dobrze, że to tylko sparing, prawda Stamir I Rydz…zapewne tak powiecie.
Różowe okulary oglądają????
Honorowa bramkę strzelimy ale ogólnie masakra . Nawet w sparingu nie można tak przegrywac
Tej żenady nie da się zwyczajnie oglądać. Ludzie bez wstydu i za grosz honoru. Podwyżki im dać i kontrakty na 10 lat.
Myśliwiec do zmiany..mówię to od czasu jak na 6 meczów przegrali 5..I nic nie robil..
Będą emocje o utrzymanie a nie nudna gra o środek tabeli. Tu nawet nie ma zalążka drużyny.
A dziwisz się. 3 odeszło, 3 kontuzjowanych, przyszedł 1. Trener ma brak chemii w szatni. Skłócony z dyro I zarządem. Odmówił przedłużenia umowy , co mu się nie dziwię i dobrze dla nas. Tak on jak i my co okienko oszukiwani. Obiecanki transferów, miały być 3 . Zaraz liga. Już jesienia było widać, że nic z tego nie będzie. Szczęśliwe zwycięstwo że stała uspokoiło. Kto ma strzelac bramki, skoro gra trio C G S . Taktyka znana i sklad przeciwnikowi. O nie przedłużonych kontraktach nie wspomnę. O Pannattonim nie wiadomo. Latem 13 zawodnikom loncza się kontrakty…to jak ma być drużyna.… Czytaj więcej »
Przerwa na reprezentacje po 7 kolejkach , wtedy będzie weryfikacja . Jednak czy nowy trener coś zmieni , jeśli nie dobrego składu , nie ma zmienników . A jeszcze może jakaś kontuzja( oby nie) , ktoś wykartkowany .
Myśliwiec już nic nowego ich nie nauczy….
Nasza władza jest cierpliwa. Oni muszą poczekać jak przegra 2-3 mecze, to wtedy go wywalą. Im się nie śpieszy, a my tracimy rok za rokiem…
Chciwość i wąż w kieszeni właściciela daje znać. Tak jak w wywiadzie wspomniał nasz bramkarz. Gdzie leży problem Widzewa? W jakości!!! A większą jakość to większe pieniądze wyłożone na lepszych zawodników. Rafał wspomniał o tym, że nawet Guardiola nie dał by rady robić wyniku z zawodnikami czy też drużyna bez jakości. My nie mamy obrony. Nie mamy drugiej linii, nie mamy najważniejszego …skrzydeł!!! No i napastników. A my najlepszego chcemy sprzedać zamiast do konkurencji i rywalizacji w zespole dokupić równie dobrego. W lidze będzie tylko gorzej. Nie wyciągamy żadnej lekcji z przeszłości. Brak jakości od Właściciela po dyrektora sportowego. Przecież… Czytaj więcej »
HAHA wzmocnień nam nie trzeba jak mówi Prezes czekamy i nic na siłę bo kadra jest mocna a Gong się obudzi. Dojdzie Bartek i Hamulic po kontuzjach i rozjedziemy tą ligę jak Zagłębie :)
Najwięcej o transferach się mówi, jak przychodzi czas sprzedaży karnetów. Jak tylko karnety sprzedane, na temat transferów robi się cichutko. I taki schemat wałkujemy od kilku już lat.
a Rydz mówi w weszlo, że cieszy się, że URATOWALI sypka!!! to ja widzę jak go uratowali hehe
Pięknie.
We Frankfurcie było 0:9, a parę lat później mistrzostwo kraju.
Więc, bracia po szalu….. więcej optymizmu.
Minusujący nie rozumieją subtelnej aczkolwiek zjadliwej szydery : )
…e tam, z Flotą u siebie było 1:7 a później 4 liga. Tymczasem życzę jak najdłuższego pobytu w 1-szej lidze.
I co od razu jest zatorowy??? Ogarnij się. Inteligentnie napisał, a że tu dzieciarnia i różowe okulary to trudno rozumieją, tzw pokolenie xyz.
Nie wiem czy porównując obecnych grajków do tych ze wspomnianego meczu czasem nie uwłaczasz tym drugim. Tam to był wypadek przy pracy. Obecnie zjazd po równi pochyłej. A poza tym we wspomnianym okresie mieliśmy PREZESA z prawdziwego zdarzenia, później dołączyli właściciele którzy pieniędzy na transfery nie żałowali Obecnie to głodni kasy pozoranci niecierpliwie wyczekujący wpływów ze sprzedaży karnetów.
Nie. Tam też była drużyna w budowie. Jedni się musieli dotrzeć a inni odejść a jeszcze inni odejść i wrócić
Tylko,że wtedy trener układał drużynę bez filozofowania.
brawo widać potencjał i myśl trenerską…..
W lidze ich puknelismy na lekko. Zeszłej zimy też przejechaliśmy się po Warcie, a w lidze dostaliśmy w cymbał.
No nie tak lekko,mieli masę sytuacji żeby strzelić nam kilka goli, mieliśmy kupę szczęścia w tym meczu ligowym
Ale nas Leją…masakra..
Ale obciach.Nawet jeśli to tylko sparing.
I jak panowie w garniturach, pieniądze na koncie na plus to nie wszystko prawda.
Pomału spokojnie.
Wichnisrek to skapiradlo….
„Wahan Biczachczjan jeszcze dziś dołączy do Legii Warszawa. Piłkarz przeszedł już pomyślnie badania medyczne w Warszawie i teraz zmierza do Hiszpanii. Z Legią zwiąże się umową ważną do 2028 roku. Pogoń Szczecin zarobi na transferze zawodnika około 250 tys. euro” – napisał na platformie X Staszewski.
Za te pieniądze nie kupiłoby się lepszego grajka…
Bingo. Świat oszalal, bo my więcej daliśmy za Kastratiego i Gonga. Przecież to była większa promocją ten Biczachczjsn niz w biedronce. Myślisz, że się zainteresowali chociaż…oni mają już od lat wyselekcjonowane kaleki.
Kupiło, Widzew kupił perełkę gonga, któremu Biczachczjan mógłby buty czyścić, a u Myśliwca grzałby ławę, albo zwiedzał trybuny.
Jadąc klasykiem, grałby i tak Cybul…Bo posłuszny I lepiej wchodzi w 3 tercje.
Wichniarek za 350 kupił Gonga
z żyro zawsze będzie dużo goli traconych to nie lider ale lipa wstyd
Jak tam karnety kupione na tą tragikomedie ??
jak to tak ma wyglądać to na koniec sezonu może być smutek i szukanie winnych , a tych akurat to już obecnie widać
Na pewno žle wchodzili w czwartą tercję,wiedzieli tylko o trzech i wolnych przestrzeniach.Dalej nie będę pisał zwłaszcz o zamianie szwajcara na greka ,bo to dla mnie parodia transferów.
Pewnie dokładnie obserwowałeś Greka.Może jeszcze jakieś info o nim.
Jedno jest pewne ,nie będzie nudno.Walka o utrzymanie do samego końca.
Czy leci z nami pilot ? Mam nadzieję, że się utrzymamy w ekstraklasie.Że co, niby to takie oczywiste, że nie spadniemy?. No nie wiem. Pod koniec rundy było nie za dobrze, teraz też w tym sparingu słabo, zmian na lepsze nie widać, a czas szybko leci. Żebyśmy się nie obudzili z ręką w nocniku po kilku wiosennych meczach. Ja rozumiem, że brakuje kilku graczy, ale to trzeba mieć kogoś w miarę wartościowego na podmianę . Już teraz włodarzom powinna się zapalić czerwona lampka,nie ma na co czekać, trzeba jakichś modyfikacji w zespole, wzmocnień.
Jak miło poczytać tych wszystkich malkontentów tutaj po meczu sparingowym… ci co mają sklerozę przypomnijcie sobie jak niedawno wygraliśmy z Wartą Poznań w sparingu zimowym 5:0 przyszła liga i nas pojechali bez mydła. Weźcie się w garść miękiszony i przestańcie pisać bzdury. Kogo obchodzą wyniki sparingów
Chciałbym się mylić ale Myśliwiec już wiele nie nauczy
tego zespołu……
Wynik sparingowy nie ma znaczenia.
Przestańcie cisnąć po trenerze i dyrektorze sportowym.
Wszyscy znaqcy futbolu.
Dajcie im popracować w spokoju.
Zobaczymy jak zagraja o ligowe punkty.
Nikomu z naszej drużyny nie zależy na spadku.
Bedzie dobrze zobaczycie.
„Po dwóch tercjach przegrywaliśmy 0:4”
Po dwóch kwartach.
„Widzew Łódź – Zagłębie Lubin 4:7 (0:1, 0:3, 2:1) ”
Domyślam się że jedna z kwart zakończyła się wynikiem 2:2 ale nie wiem która. Jak możecie zróbcie porządek w tym opisie bo ciężko się w tym połapać w tym dziwnym formacie.