Nareszcie! Przepis o młodzieżowcach zniknie z Ekstraklasy
14 stycznia 2025, 16:53 | Autor: RyanKontrowersyjny przepis, zmuszający drużyny do korzystania z zawodników młodzieżowych, nareszcie zniknie z Ekstraklasy. Polski Związek Piłki Nożnej podjął dziś decyzję o zmianach, jakie obowiązywać będą od sezonu 2025/2026.
Jak czytamy w komunikacie na łamach portalu Łączy nas piłka, jest to efekt wsłuchania się w głos środowiska klubów i trenerów. Rzeczywiście, walka o uchylenie regulaminu trwała od dłuższego czasu. Ekstraklasowcy już dawno zajęły wspólne stanowisko, by przepis skasować, zastępując go innymi mechanizmami promowania juniorów, ale ich zdanie było dotąd konsekwentnie ignorowane przez PZPN. Teraz nastąpił zwrot, co niektórzy łączą ze zbliżającymi się wyborami w piłkarskiej centrali. Ruch ten ma przysporzyć zwolenników obecnego prezesowi, Cezaremu Kuleszy.
Przypomnijmy, że pierwotnie drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej miały obowiązek posiadania na boisku przez całe spotkanie co najmniej jednego piłkarza ze statusem młodzieżowca. Później przepis ewoluował w stronę kar za ewentualne nie wypełnienie limitów – sankcji nie było po uzyskaniu co najmniej trzech tysięcy minut. Spowodowało to, że bogatsze kluby mogły pozwolić sobie na grę bez młodzieżowców, co doskonale obrazuje przykład Rakowa Częstochowa. W nowej formule kary mają zniknąć, ale nagradzanie za grę młodymi zawodnikami pozostanie. W jakim kształcie, na razie nie wiadomo. Stanowisko PZPN ma bowiem na razie charakter nieformalny, brak jest stosownych uchwał. „Mamy już na to pewien pomysł, o którym będziemy rozmawiać w najbliższych tygodniach z przedstawicielami klubów” – powiedział Kulesza.
W pierwszym sezonie po powrocie do Ekstraklasy w zespole Widzewa najwięcej minut wśród młodzieżowców wypracował Ernest Terpiłowski, a w poprzedniej kampanii liderem drużyny był pod tym kątem Antoni Klimek. Obu już w Łodzi nie ma, bowiem po utracie statusu ze względu na wiek przestali dostawać szansę regularnej gry. Był to jeden z kilku argumentów po stronie przeciwników dotychczasowych przepisów. Inne to przede wszystkim wpływ na zachwianie rynku transferowego (windowanie cen młodych graczy i prowizji za ich sprowadzenie przez agentów) oraz przyzwyczajanie zawodników do otrzymywania miejsca w składzie „za darmo”.
Jeśli tym razem piłkarscy decydenci dotrzymają obietnicy, nowe zasady wejdą w życie od następnego sezonu. W rundzie wiosennej przepis ma dalej funkcjonować, więc na razie zapowiedzi te niczego nie zmieniają. Po jesieni widzewiacy mają na koncie 1876 minut, czyli 62,53% całej wymaganej puli. Najwięcej czasu na boisku spędził Kamil Cybulski, a w dalej Marcel Krajewski.
Wygodne dla klubów ekstraklasy zwłaszcza tych bogatszych, ale na pewno złe dla przyszłości polskiej piłki nożnej.
Myślę, że na palcach ręki policzysz młodzieżowców, którzy grają w swoich klubach i graliby nadal bez tego idiotycznego przepisu. To prowadzi do patologii a nie buduje przyszłość polskiej piłki
Nie zgadzam się z tobą ale szacunek dla twojego zdania.
Ten przepis faworyzował bogatych bo oni płacili i młodzieżowiec nie grał, równie dobrze mogli zrobić przepis że jak klub zapłaci to może zagrać w 12
Czy dobrze czy nie ciężko stwierdzić to tylko 1 gracz na 11 a sporo młodych polaków się jednak wypromowało
Reprezentacja też jeszcze wczoraj miała zamienić Narodowy na Śląski (Meczyki, Borek), ale już dziś nie ma potwierdzenia Związku w sprawie ewentualnych przenosin. Tak że spokojnie. Dopóki nie zapadną oficjalne decyzje, radziłbym wstrzymać się z przedwczesną radością…
Ach,ta dzisiejsza młodzież…gry komputerowe,fajki.
Czyli za chwilę przepisu o młodym nie będzie, Cybul usiądzie na ławę albo pójdzie na wypożyczenie, Klimka wywalili i okazuje się, że nie ma kim grać na skrzydle…
Wiem, że odezwą się głosy, że w ten sposób klub może stracić pieniądze z PJS ale te pieniądze można przecież podnieść zajmując lepszą lokatę. Młody dobry i rozsądnie wprowadzany zawodnik będzie grał w pierwszym składzie ( chyba, że trafi na „focha” trenera) ale będzie to zawdzięczał swoim umiejętnością a nie przepisowi i wiekowi. I w końcu tacy piłkarze przestaną kosztować krocie na rynku transferowym a o ich cenie zdecydują ich umiejętności a nie wiek.
Czemu? UMIEJĘTNOŚCIOM. Język polski nadal zbyt trudny dla wielu. Poza tym zgadzam się z Twoją wypowiedzią.
3 miejsce w PJS da więcej kasy niz zajęcie 3 miejsc w lidze wyżej. Natomiast porownajmy ceny młodziezowców do cen płaconych za wszystkich zagranicznych – to co najwyżej 25% ceny zagranicznego zawodnika z reguły po 30tce.
z jednej strony dobry ruch , z drugiej pewnie kolejne miejce dla zagranicznych wynalazków niskich lotów i
Dobrze jakby to klepnęli. Ten przepis nic nie wnosi. Nie ma dla mnie znaczenia czy ten co biega po boisku ma 17 czy 30 lat. Ma zapieprzać na treningach i dawać z siebie 100% w meczach o stawkę. A rozwój polskiej piłki… Przepisem nie sprawimy że zacznie się u nas w kraju rodzić więcej uzdolnionych piłkarzy. Papier nie ma takiej mocy, co ostatnie lata pokazały dobitnie. Widzimy na przykładzie naszego klubu co się dzieje z młodzieżowcami po skończeniu 22lat. Zaraz taki sam los czeka Cybula. Nie widzę u niego wyraźnego postępu który mógłby prognozować że to będzie solidny ekstraklasowiec a… Czytaj więcej »
Zgadza się, wybory w PZPN się zbliżają, to Kulesza wiedząc, że ma niskie poparcie, kombinuje, jak tu się załapać na kolejną kadencję. Przepis o młodzieżowcu, to właściwie nie wiem na ile spełnił swoją rolę, jakoś specjalnie nie widać wysypu utalentowanych młodych piłkarzy,raczej dobrze, że ma ulec likwidacji.