Widzew Łódź – Dynamo Kijów 1:1 (1:0)
13 stycznia 2025, 14:54 | Autor: BercikRemisem zakończyło się pierwsze tegoroczne spotkanie kontrolne w wykonaniu Widzewa Łódź. Czerwono-biało-czerwoni prowadzili do przerwy po golu Huberta Sobola, ale w drugiej połowie mające dużą przewagę Dynamo Kijów wyrównało po golu z rzutu karnego w końcówce meczu.
Od pierwszego gwizdka sędziego na boisku oglądaliśmy m.in. Jakuba Grzejszczaka, Leona Madeja czy Kamila Cybulskiego. Podstawowym napastnikiem był za to Hubert Sobol. Poza kadrą na mecz znaleźli się bramkarze Oliwier Józwik i Mikołaj Biegański, wracający do pełni zdrowia Said Hamulić oraz Bartłomiej Pawłowski, a także Lirim Kastrati i Kreshnik Hajrizi. Ten pierwszy narzeka na dolegliwości w kolanie, drugi zmaga się z problemami żołądkowymi.
Pierwsze dziesięć minut meczu stało na dość przeciętnym poziomie, obie drużyny miały problemy ze stwarzaniem sobie dogodnych okazji. Małą optyczną przewagę mieli Ukraińcy, lecz Rafał Gikiewicz nie był przez nich zmuszany do interwencji. Dopiero w 12. minucie doczekaliśmy się pierwszego zagrożenia ze strony widzewiaków. Piłkę dośrodkował Cybulski, ta wybita przez rywali trafiła przed polem karnym do Juljana Shehu, który uderzył bardzo niecelnie. W odpowiedzi mocno przestrzelili też Valentyn Rubchynskyi, a później Oleksandr Pikhalyonok. W 21. minucie byliśmy świadkami pierwszej celnej próby w wykonaniu Dynama, ale golkiper RTS nogami odbił piłkę na rzut rożny.
Mniej więcej w połowie pierwszej części spotkania Widzew zaczął na dłużej gościć w okolicach pola karnego rywali. Szansa na otwarcie wyniku nadarzyła się w 31. minucie, gdy w niezłej odległości z rzutu wolnego uderzył Fran Alvarez. Pomocnik trafił jednak w mur i nadal było 0:0. Wynik uległ zmianie dziesięć minut później. Akcję rozpoczął odważnym rajdem Grzejszczak, zagrał w pole karne do Sobola, a ten początkowo utrudnił sobie finalizację złym przyjęciem klatką piersiową, ale do końca walczył o piłkę, co opłaciło się najlepiej, jak mogło – ofiarne trafienie z bliska dało prowadzenie czerwono-biało-czerwonym! Mogło jednak utrzymać się ono niezbyt długo, ponieważ w doliczonym czasie 100% okazję mieli kijowianie. Z kilku metrów silnie uderzył gwiazdor tego zespołu, Andrij Yarmolenko, ale świetnie w bramce spisał się Gikiewicz, instynktownie odbijając piłkę po strzale byłego gracza m.in. Borussii Dortmund czy West Ham United! Chwilę później nastała przerwa.
Zgodnie z przewidywaniami, na drugie czterdzieści pięć minut wybiegło wielu nowych piłkarzy Daniela Myśliwca. Na murawie pozostali jedynie Gikiewicz oraz boczni obrońcy: Marcel Krajewski i Grzejszczak. Zaraz po zmianie stron aktywny był Jakub Sypek, ale to Dynamo pierwsze celnie uderzyło na bramkę. Zrobił to Danylo Ishchenko, ale na tyle lekko i w sam środek, że „Giki” poradził sobie bez najmniejszych trudności. Chwilę później było dużo groźniej, ale golkiperowi łodzian dopisało szczęście. Strzelał rezerwowy Matviy Ponomarenko, obijając poprzeczkę! Blisko wyrównania był też w 59. minucie Ime Okon, ale zawodnik z Republiki Południowej Afryki chybił głową z kilku metrów.
Ekipa zza naszej wschodniej granicy, tuż po godzinie gry, dokonała wymiany praktycznie wszystkich graczy. Wciąż była bardzo zdeterminowana, by odrobić straty i wydawało się, że nastąpi to w 66. minucie, lecz na szczęście w ostatniej chwili zatrzymany został Vladyslav Vanat. Prosto w ręce Rafała Gikiewicza strzelał z kolei Roman Salenko. Przewaga rywali jednak z każdą minutą rosła, momentami widzewiacy bronili się całym zespołem we własnym polu karnym i jego okolicach, ale nie kapitulowali. Kwadrans przed końcem to oni wyszli z rzadko widywanym atakiem i szansę na podwyższenie prowadzenia miał Daniel Gryzio. Młody napastnik wywalczył jednak tylko rzut rożny, po którym ze świetną kontrą ruszyli rywale, którzy mając wielką przewagę liczebną… zmarnowali okazję przez złe podanie.
Później podopieczni Olekandara Szowkowskiego znów przeszli do ataku pozycyjnego. Znów szansę na gola zmarnował Vanat, do końca powstrzymywany przez Pawła Kwiatkowskiego. Po chwili znów możliwość wyrównania przeszła Ukraińcom koło nosa. Najpierw przed bramkę dograł z lewego skrzydła Vladyslav Kabaev, ale piłki nie sięgnął aktywny Vanat, a za moment skuteczności zabrakło Mykoli Mykhaylence. W końcu Dynamo doczekało się gola. W 87. minucie Grzejszczak zagrał ręką we własnej „szesnastce”, piłkę ustawił na 11. metrze Vladyslav Vanat, tym razem się nie myląc! W końcówce zawodów i doliczonym czasie wciąż lepsi byli liderzy ukraińskiej ekstraklasy, ale wynik już się nie zmienił.
Kolejny sparing czeka łodzian w najbliższy piątek. O godz. 14:00 polskiego czasu zagrają w Turcji z… Zagłębiem Lubin.
Widzew Łódź – Dynamo Kijów 1:1 (1:0)
41′ Sobol – 87′ Vanat (k)
Widzew (I połowa):
Gikiewicz – Krajewski, Żyro, Silva, Grzejszczak – Alvarez, Shehu, Madej – Gong, Cybulski – Sobol
Widzew (II połowa):
Gikiewicz – Krajewski (81′ Grzejszczak), Kwiatkowski, Ibiza (86′ Kerk), Grzejszczak (63′ Kozlovsky) – Hanousek, Diliberto, Kerk (76′ Rondić) – Sypek, Łukowski – Gryzio
Rezerwowy: Krzywański
Dynamo:
Morgun – Karawayev (32′ Okon), Bilovar, Ishchenko, Dubinchak (32′ Ponomarenko) – Rubchynskyi, Pikhalyonok – Yarmolenko, Bragaru, Sliubyk – Guerrero
Rezerwowi: Bushchan, Neshcheret – Vivcharenko, Dyachuk, Voloshyn, Shaparenko, Vanat, Kabayev, Tymchyk, Mykhavko, Gerych, Salenko, Mykhaylenko,
Żółta kartka: Diliberto – Ishchenko
Foto: Dynamo Kijów
A myśliciel dalej swoje.Gong w podstawie.
Przeciez w 2 połowie wejdzi inny sklad… to mecz towarzyski!
Rozumisz pojęcie sparing ???? W drugiej połowie pewnie zagraj inna jedenastaka więc taki Gong też gdzieś musi się załapać
Pewna firma sprzątająca potrzebuje pracownika, może tam by się mógł załapać.
A widziałeś kiedyś pracującego kałesiaka? To są nieroby i trutnie z problemami psychicznymi
A jak ma formę zrobić? Musi grać jak najwięcej w sparingach.
Nie nazwałbym tego podstawą a bardziej pierwsza startowa 11-stka. To jest skład eksperymentalny, wrzucił 2 juniorów + Sobol + Silva + Gong. Patrząc na tzw. rezerwę jest Rondić, Kozlovsky, Kerk czy Sypek, więc po prostu pomieszał składy, żeby indywidualnie też móc ocenić poszczególnych piłkarzy + pewnie wyznaczy jakieś priorytety w tym sparingu na podstawie zadaniówek i przez pryzmat tego oceni jak zespół sobie radzi. Nie popadajmy w skrajności.
Skład eksperymentalny- całe szczęście Tylko co jeszcze można eksperymentować z Gongiem jak już wszyscy wiedzą na co go stać.
To już przestaje być śmieszne, ewidentnie zalatuje dywersją. Ktoś z wybujałym ego chce coś udowodnić na siłę kosztem całej drużyny…
Lepiej niech się pokopie po czole w sparingu, niż później w lidze.
Może żeby ķtos go wykupił z Widzewa to gra .Zawsze Łódzki Widzew RTS!
Monsieur Gong? Le cabaret, bravo! :)
Spory zlot gongofili.
Pogadamy po meczach ligowych… ;*
Jakoś dziwnie się dzieje w tym naszym poukładanym finansowo Widzewie. Zarząd nie do końca to wszystko ogarnia bo jak inaczej interpretować to że trener na wylocie lub jeśli zostanie to w atmosferze nie do pozazdroszczenia. Przesłanki za tym że nie leci z nami pilot: Od dłuższego czasu wiadomo że jest kwas pomiędzy niektórymi zawodnikami a trenerem. Trener zagubił się w swej filozofii gry i zespól nie do kończ chce iść jego ścieżką która wiedzie przez meandry trzecich tercji piątych kwart w odniesieniu do zawężonych przestrzeni. Trener ma nie po drodze z Wichniarkiem gdzie jest rozbieżność wizji pomiędzy tym co jest… Czytaj więcej »
A kto ci to z klubu powiedzial że ważą się lisy trenera . ????? NIKT .Słuchasz tylko plotek lub jakus ram przemyśleń w artykułach które tylko po to są aby cos napisać i aby generowały wyświetlenia i komentarze
Człowieku, kim ty tu jesteś, żeby wszędzie się wpier….Już nie kibic tylko masakra. Ciągle każdego pouczasz badz obrażasz.
Typowy…Kozak w necie, pi…w świecie.
Lisy to są w lesie.
Dno i dwa metry mułu kałesiacka przybłędo
A skąd ty możesz wiedzieć, że artykuły na temat Mysliwca, to tylko o wyłącznie plotki, by wzbudzić sensacje w sezonie ogórkowym? Kim ty jesteś i skąd masz tak rzekomo pewne info?
Jak ty sobie wyobrażasz to że zespół pojechał na obóz przygotowawczy z trenerem Myśliwcem i po obozie ma odejść i przyjść ktoś inny kto ich na obozie nie przygotowywał ??? Mieli duzo czasu aby zmieniec trenera jeżeli tego nie zrobili to juz tego nie zrobią na pewno nie przed rozpoczęciem sezonu bo by wyszli na amatorów .
Gra gonga to nadal tragedia. Nawet nie wiem czy mozna to nazwac grą. On wlasciwie drepta ,snuje sie bez celu po boisku, takie dziecko we mgle. Mysliwiec ma chyba jakiegoś jebca na jego tle.
Oglądałeś sparing?To zobacz i pozniej pisz…jedyny jego błąd to taki że zamiast sklecić piłkę na klatę ta odskoczyla od niej na 3 metry wprost do przeciwnika…reszta na plus
A Klimek stzeli 5,6 bramek,w Puszczy
Może go kocha?
Gra padaka….myślę że Myśliwiec już nic nowego nie wicisnie z tego zespołu….obym się mylił
nie za szybko na kategoryczne oceny – dopiero początek zgrupowania
Szkoda, że grali tylko dwie połowy. W trzeciej tercji na pewno by coś jeszcze ustrzelili…
W trzeciej tercji świetnie się Gong odnajduje.
To zależy jak drużyna przemieszcza się między wolnymi przestrzeniami.
CO TO K….BYLO???!!!
MATKO, TO BEDZIE WIOSNA JAK ZA NIEDZWIEDZIA.
GDZIE SA MADRALE CHWALACY POLITYKE NUDNEJ OSTROZNOSCI I SZYMANSKIEGO MOWIACEGO , ZE TRANSFERY PRZYCHODZACE NIE POTRZEBNE, BO WRACA SAID I BARTEK, A LICZA SIE WYCHODZACE.
I proszę nie wyskakiwać z tekstem , że to tylko sparing.
W marcu będzie kocioł po kilku porażkach i lapanka nowego trenera.
leżący dziś na kolanach bankruci – lechia, korona, śląsk – rzucą nas na kolana do 1 ligi – pokazując jak mądra jest nudna ostrożna polityka
Wkurza mnie ta na pokaz idealność, chwalenie się, idealuziwanie i piekne mowy korporacyjne….a nas robienie w ch….co okienko i przed zakupem karnetow. Obiecanki, wizje, transfery ….
Czasami zachowują się jak siostry zakonne z tą swoją ostrożnością. Zero jaj, sprytu i czasami ryzyka. Wszystko ostrożnie. Lepiej nie , bo jak zapłacimy 5.000 więcej Marczukowi to zbankrutujemy i spadniemy do 4 ligi. Nie wolno…a potem jaga sprzedaje go z ogromnym zarobkiem. Tacy służbiści idealiści.
ktoś wie co z Ibizą?
wyglądało bardzo poważnie bo reakcji fizjo i Gikiego.
Ten Ibiza to wiecznie kontuzje, ale….Hajrizi szans nie dostaje. Poza tym skoro często kłamią w sprawie niedyspozycyjnosci, jakoś w problemy żołądkowe nie wierzę jego.
Hajrizi naprawdę ma problemy żołądkowe.
Reakcja Gikiego to była bardziej próba gry na czas.
komentarz dodany w zlym miejscu, prosze nie zatwierdzac tego mojego komentarza
Jak grał Daniel Gryzio?
Widziałem tylko, że w okolicy 75 minuty prawie strzelił bramkę. Przewinąłem transmisję do tego momentu i fajnie wyszedł na pozycję. Nie zrobił szybkiego bezsensownego męczącego sprintu, tylko na luzie znalazł się tam gdzie powinien.
Nigdy nie widziałem jak gra, moja wiedza o nim to tylko statystyki z IV ligi, ale mam jakieś przeczucie, że będą z niego ludzie.
Naprawdę, wolałbym, żeby ogrywany był Madej, Gryzio czy Grzejszczak zamiast Gonga (tak, wiem, że to nie te pozycje).
Ehh… marzy mi się taki Widzewski Yamal…
Dramat, rozpacz…,a nie gra.
Zremisowaliśmy z uczestnikiem fazy grupowej Ligi Europy, a niektórzy nadal biadolą…
Aleź wkurzająca jest ta angielska transkrypcja ukraińskich nazwisk…
Grzejszczak ciekawie tylko na tej pozycji jest straszna konkurencja , cebula słaby i przewidywalny , gra na alibi do środka i wrzutka na pałę dla mnie gosciu jest spalony . ogólnie widzew mysliwca taki bez wyrazu piłując jedno i to samo .