L. Bohdanowicz: „Sprzedaż tych akcji wiele nie zmieni, ale…”.
10 stycznia 2025, 19:04 | Autor: OskarW środę wieczorem na antenie RadiaWidzew odbyła się audycja „Grill”, w której podjęto dyskusję o zakupie Widzewa przez firmę Panattoni. Gościem programu był Leszek Bohdanowicz. O czym mówił?
Co oznacza zakup 25% Widzewa przez Panattoni?
„Mówimy na razie o plotkach. Póki nie ma oficjalnej decyzji, to niczego nie możemy założyć. Widzimy, co się stało w Pogoni, gdzie przez inwestora wyciekły poufne dane. W Widzewie raczej ta decyzja nie będzie prędko ogłoszona. Na najbliższej konferencji ma być nieobecny Robert Dobrzycki, a więc nie spodziewałbym się, że czeka nas jakaś niespodzianka. To byłoby nieeleganckie, ogłaszać jakiekolwiek decyzje bez jego udziału. Załóżmy hipotetyczną sytuację, że Tomasz Stamirowski sprzedaje 25% swoich akcji, to te pieniądze trafiają do Tomasza Stamirowskiego, a nie do kasy klubu i ma on do tego pełne prawo, bo to jego własność”.
Czemu tylko 25% akcji?
„Z punktu widzenia dzisiejszej sytuacji Widzewa ta ilość wiele nie zmienia. Robert Dobrzycki byłby współwłaścicielem i miałby zapewnione miejsce w Radzie Nadzorczej. W tej chwili już się w niej znajduje, ale został do niej powołany przez walne zgromadzenie, a co za tym idzie Tomasza Stamirowskiego, który jako większościowy właściciel ma decydujący głos. Sprzedaż tych akcji niewiele by zmieniła, ale nie wiemy, jakie byłby kolejne kroki”.
Czy można oczekiwać wielkich pieniędzy?
„Wszyscy kibice na to liczą, że pojawią się pieniądze, które pozwolą zakontraktować nieosiągalnych wcześniej piłkarzy czy zbudować ośrodek. Sama sprzedaż akcji przez Tomasza Stamirowskiego nie sprawiłaby, że do Widzewa trafiłyby jakiekolwiek pieniądze. One mogłyby wpłynąć w zupełnie inny sposób. Pierwszą możliwością byłoby dokapitalizowanie spółki, czyli emisja nowych akcji. Oczywiście za zgodą akcjonariusza większościowego. Druga możliwość to podniesienie wartości umowy sponsorskiej. Trzeci sposób, którego myślę, że kibice mogliby się trochę obawiać ze względu na przeszłość to pożyczenie pieniędzy od właściciela, ale w taki sposób klub się zadłuża. Wielu kibiców się rozmarzyło, ale przejęcie akcji jest pierwszym krokiem, po którym wcale nie musi nastąpić drugi krok w postaci wyłożenia większych pieniędzy”.
Jak podejmowane są decyzje w klubie?
„Decyzje, które wpływają na funkcjonowanie drużyny czy klubu, to Tomasz Stamirowski ma pełną władzę. 100% zgoda akcjonariuszy potrzebna byłaby na przykład przy zmianie statutu. Uważam, że klub jest prowadzony bardzo dobrze przyjmując założenia, które właściciel transparentnie przekazuje, choć wielu może się z tym nie zgodzić”.
Stamirowski prowadzi to bardzo dobrze ale każdy nawet mniej zorientowany kibic wie że z nim jako właścicielem nie osiągniemy nic poza walką o środek tabeli.Tak jak doszliśmy do ściany jak rządziło stowarzyszenie tak i za chwilę będzie ze Stamirowskim.Bez nowego właściciela lub współwłaściciela nie ma żadnych szans abyśmy poszli do przodu i walczyli o coś więcej jak TYLKO o środek tabeli.
Czyli i tak jest dobrze bo id ostatnich 25 kat to jest max w ekstraklasie czyli środek tabeli ,a byli w tym czasie inni piłkarze,trenerzy,dyrektorzy sportowi,prezesi,właściciele itp ,lata 80 i 90 to juz historia i prędko nie wróci
Jasne. Ten kanadyjski Irańczyk jeszcze chyba nie wyjechał z Polski po fiasku z kupnem Pogoni Szczecin więc Stamirowski powinien kuć żelazo, póki gorące. A może wziąć jeszcze do spółki Vanny Ly. Dopiero będzie eldorado, prawda?
MYLISZ SIE BO JEZELI CHODZI O BUDZETY TO W TAMTYM ROKU JAGIELONIA I SLASK MIAŁY PODOBNE BUDZETY I ZDOBYŁY 1 I1 MIESJCA….
PION SPORTOWY TRZEBA ZMIENIC ! SZYMANSKIEGO I WICHNIARKA….
Sląsk nie miał podobnego budżetu miał o 10 milionów większy i co należy podkreślić około 70 % to same wynagrodzenia i strata na poziomie 26 milionów. Jagielonia to jest akurat świetna sprawa budżet i pensje zawodników są na podobnym poziomie jak Widzewa ale okupione 4 milionową stratą. Udało im się zdobyć mistrza wiec to ogromny sukces mimo tej straty która sobie pewnie odbiją po tym sezonie zyskiem ale trzeba by było zadać pytanie co by było jakby się nie udało zdobyć mistrza czy gry w pucharach to pewnie róznie by mogło być. O Jadze trzeba też wspomnieć że jednak baze… Czytaj więcej »
> Stamirowski prowadzi to bardzo dobrze ale każdy nawet mniej zorientowany kibic wie że z nim jako właścicielem nie osiągniemy nic poza walką o środek tabeli. Nie zgadzam się z tą opinią. Stamir ma tą cechę, że nie chce zadłużać klubu. To jest świetna cecha, bardzo zdrowa. Wciąż jest pole do poprawy, np. budowa akademii, która wydaje się kluczowa, bo w przyszłości może wygenerować grajków, którzy mogą zostać sprzedani. Także do ściany ze Stamirem na pewno nie doszliśmy. Ściana by była jakbyśmy nie mogli nic więcej zrobić ;) Ja wole, żeby Widzew robił postępy powoli, krok po kroku, niż żeby… Czytaj więcej »
Drogi Jarku
Ty chyba nie masz pojęcia jak funkcjonuje akademia,tu nie pomogą nowe boiska tam jest bałagan,nie wiem czy wiesz ale połowa dzieci z akademii ŁKS to kibice Widzewa bo każdy trochę zorientowany i obiektywny wie że tam mogą coś osiągnąć i dostaną szansę. U nas dzieci muszą jeździć i kupować rzeczy na trening w oficjalnym sklepie i z łaską dają 10% zniżki jak dla mnie to jest skandal. Co chwilę chwalą się ilu to sponsorów ma akademia i jakie wpłaty przekazuje WOWP tylko gdzie te pieniądze? Bo na pewno nie na dzieci.
Tak tak Łks wspaniały tylko gra w 1 lidze. I kibice to plusują xD Wpłaty z Wowp są rozliczane co do grosza i gdybyś wpłacał dostawalbys co roku list z listą wydatków. Druga sprawa sam Młody Widzew zrzesza dużo więcej dzieci niż cała Akademia Lks, a problemem Widzewa jest brak boisk i w związku z tym więcej dzieci nie weźmiesz. Pamiętajmy też, że mało dzieci zostanie piłkarzami. Ale chodzi o to by mogły zażywać aktywności fizycznej. Trzecia sprawa akademia Łks ma dużo lepszy ośrodek (minerska) i dłuższą historię. My po Cacku podnosiliśmy akademię z niczego. Dopiero przyjdą roczniki, które przeszły… Czytaj więcej »
na razie to grozi nam walka o przetrwanie zwłaszcza że wyzbywają się najlepszych a nowi nawet jak przyjdą to jeszcze niczego nie gwarantują. stary „trener” i kadra po wyprzedaży raczej niczego nowego nie wniosą. trzeba czekać na „wind of change.”
Dokładnie tak. Chwalona przez wielu taktyka „małych krokow” bez emisji nowych akcji oraz aktualne błędy transferowe mogą doprowadzic do spadku Widzewa z Ekstraklasy.
Chyba że przestaną oddawać dobrych graczy za darmo lub prawie darmo i zaczną wcześniej dogadywać dobrych graczy z potencjałem na których można zarobić.A nie czekać a może się ktoś trafi…
Nic nie stoi na przeszkodzie abyś przelał kilkanaście baniek swoich prywatnych pieniędzy i został współwłaścicielem …
Jedynie dokapitalizowanie doprowadzi do tego, że klub będzie miał więcej pieniędzy. Oczywiście łatwiej się zarządza jeżeli jest 1 właściciel. Tylko w realiach polskiej piłki taki właściciel musi mieć dużą kasę, bo nim zacznie zarabiać (a tylko w pucharach jest duża kasa) to musi duuużo wydać. Kilku współwłaścicieli zawsze może mieć z czasem różną wizję klubu i wtedy robi się lipa, ale jeżeli mają wspólną wizję prowadzenia klubu to większa szansa na osiągnięcie sukcesu.
Ta liga jest tak kiepska że każdy może wygrać z każdym. Trochę więcej zaangażowania piłkarzy może z 2-3 dobre transfery i z Panem Stamirowskim zdobywamy mistrza ;) pamiętaj—–on nie gra na boisku !!!!
Dla mnie przede wszystkim to ważne jest by nie iść śladem np Pogoni. I co z tego że były puchary w Europie itd a teraz zwijają się i będzie wyprzedaż. Nie idźmy tą drogą. Już to u Nas było i wiadomo jaki był koniec. Zbudujmy akademię podstawy i dopiero mówmy o celach o pucharach. Nie buduje się domu od dachu tylko od fundamentów. Łatwo jest pisać i liczyć wydawać kasę nie swoją i rzadac transferów itd Moim zdaniem najpierw podstawy ogranie się porządnie w naszej lidze i dopiero marsz. Co z tego że warszawka czy kuchenki maja jakieś wyniki ale… Czytaj więcej »
Kolego poziom szkolenia, organizacja i zasoby ludzkie w Polsce w akademiach piłkarskich nie przynoszą oczekiwanego efektu. Jaki koszt jaki efekt? Pewnie ze lepiej mieć akademie lub nie mieć. Jednak to coroczny udział w pucharach daje wymierna kasę na transfery i utrzymanie piłkarzy. Oby obecna strategia właściciela nie doprowadziła do spadku Widzewa z Ekstraklasy.
No już Śląsk pokazał jak puchary dają wymierna kasę. Dostali ponad 20 baniek od miasta w samym 2024, mieli kilka kompletów na 40 tysieczniku, mieli kasę za 2 miejsce (duża premia) mieli kwalifikacje LKE (też dobra kasa), mieli wsparcie spółek miejskich nawet nie wiadomo ile, sprzedali choćby Leivę, a można dodać, że 29 grudnia 2023 miasto umorzyło im 7,5 mln pożyczki. I co? A no na koniec roku i tak mają zaległości.
I to im bliżej do 1 ligi niż nam…
A najlepsze, że są goście co piszą, że Śląsk miał podobny budżet jak Widzew w 2024 xD
Jak możesz promować młodych, jak kolejny trener się ich pozbywa. Mało przykładów: Pięczek, Ameyaw, Karasek i teraz Klimek
Stamirowski to sobie rozgrywa straumatyzowane upadkiem klubu środowisko i tyle. Klub bez długów – ludzie w ekstazie, dla niego to po prostu konieczność przetrwania spółki do momentu sprzedaży bez wielkich inwestycji z jego strony. Ośrodek, zabezpiecza kasę a ludzie pokłony biją bo jak on kocha Widzew przecież te pieniądze powinny pracować a on z miłości do klubu zamraża itp. – Boże wy naiwniacy, to nie są zamrożone pieniądze tylko to jest właśnie ich praca na siebie – Budowa ośrodka zwiększa wartość klubu a te zabezpieczone pieniądze wracają do TS z solidną górką ze sprzedaży wy naiwniacy to jest jak zwykła… Czytaj więcej »
jeden z niewielu myślących
Kolego być może dla Pana Tomasza Widzew to przede wszystkim biznes (nie jest filantropem, nic nie ryzykuje bo akcje zawsze można sprzedać) a dla nas kibiców Widzew to cały świat. Tylko, że kibice nie są udziałowcami Spółki i fizycznie kupują możliwość obejrzenia meczów. Czy mamy przestać chodzić na Widzew? Czy mamy wywieszać napis ” Panie TS gdzie są puchary?”
Pisałem powyżej, że jeden z niewielu myślących. Ty jesteś typowy z tej pozostałej części
To może zaproponuj coś zarówno realnego jak i logicznego dla Tych niemyślacych?
No kiedyś to było. A kibice mieli takie jaja, że klub 2 razy zaliczał upadek. Za pierwszym razem gdy klub się składał po rządach Grajewskiego i jeszcze przecież dość świeżo po sukcesach Bliźniacy zorganizowali otwarte spotkanie w sprawie ratowania klubu pod Zegarem. Chodziło o pospolite ruszenie. Przyszło max kilkadziesiąt osob. Ot takie wielkie jaja. Ostatecznie klub uratował Zibi. Drugim razem Cacek zrobił dla syna Footballu Managera i co? I nic, klub się złożył. Cackek ma się dobrze.
Faktycznie kurła kiedyś to było, a teraz klub długow nie ma więc kibice niech walną pięścią w stół xD
Ale to uważasz że są tylko dwa rozwiązania? Albo marazm i radość z przeciętnych sezonów całe lata, albo sukces i upadek? Przecież mamy w Polsce Lecha, Legię, Raków, Jagielonia. Tam są sukcesy i kluby nie upadają. Są właściciele którzy inwestują i zarabiają na pucharach. Takie myślenie jak wasze to szantaż emocjonalny. Nie wymagajcie za dużo bo klub upadnie. Serio? Teraz taki będzie kierunek Widzewa? Klepanie Stamirowskiego po plecach że nie mamy długów? My w tym momencie nawet nie stoimy stabilnie sportowo na nogach, bo Wichniarek jest totalnie do niczego, a handel co lepszymi których cudem udało mu się pozyskać systematycznie… Czytaj więcej »
To wypłać z konta kilka milionów euro i kup kilku topowych grajków, a i opłać ich pensje. Ja też marzę o wielkim Widzewie, a pamiętam lata 80-te, gdzie przez wiele lat graliśmy w pucharach. Ale drugiego upadku naszego klubu bym już chyba nie przeżył. Więc wolę małe kroki
Czyli pan Stamirowski zainwestował w być może bardzo dobry deal. Skoro pieniądze od przyszłego inwestora-udziałowca za sprzedaż udziałów lądują w całości w kieszeni pana Stamirowskiego, jak powiedziano w artykule, to będzie się on starał z dealu wyciągnąć jak najwięcej, to jasne. Dał sobie na zamknięcie tego dealu 10 lat. Powinno mu też zależeć na jak najlepszej kondycji klubu, żeby jak najkorzystniej sprzedać udziały. Odkupienie części udziałów w Widzewie przez pana Dobrzyckiego to jeszcze nic, bo te pieniądze wylądują u pana Stamirowskiego. Pan Dobrzycki zatem chciałby zapewne nabyć te akcje jak najtaniej. No i tu jest jakby konflikt interesów. Jeden chce… Czytaj więcej »
1 cześć wypowiedzi zamyka temat
biznes jest biznes, a to że TS włożył kasę to jasne
tak samo jak to że cała kasa ze sprzedaży akcji (dużo większa niż włożona) trafia do jego kieszeni.
Dodatkowo kręci ten biznes w swoim ukochanym klubie więc dla niego win win.
Jednak jego osobiste możliwości są ograniczone i będzie musiał zdecydować się w pewnym momencie czy kręcić tym dalej na podobnym poziomie czy oddać komuś za gruby szmal i pozwolić nam na wejście na wyższy level