Dwóch widzewiaków może zmienić barwy

Dwaj piłkarze Widzewa – zdaniem mediów – znaleźli się w orbicie zainteresowań innych klubów i w zimowym oknie transferowym mogą zmienić barwy. Na szczęście, tym razem nie chodzi o zawodników stanowiących w tym sezonie o sile zespołu.

Pogłoski też można nawet potraktować optymistycznie. Jednym z graczy jest bowiem Lirim Kastrati, który w Łodzi jest już od roku, ale wciąż nie prezentuje się tak, jak oczekiwaliby kibice. Kosowianin trafił na Piłsudskiego poprzedniej zimy, ale w obu rozegranych rundach nie potrafił na dobre wygrać rywalizacji o miejsce w składzie na prawej obronie najpierw z Mato Milosem i Pawłem Zielińskim, a minionej jesieni z Marcelem Krajewskim. Nie był całkowicie pomijany i zagrał w jedenastu meczach, ale pierwszym wyborem z pewnością nie można go nazwać.

30 widzewiaków rozpoczęło przygotowania do wiosny

W ostatnim spotkaniu 2024 roku, przeciwko Stali Mielec, całkowicie zabrakło Kastratiego w kadrze, a nieoficjalnie wiadomo, że to zapowiedź jeszcze większych problemów z regularną grą na wiosnę. Trener Daniel Myśliwiec chciał dać mu do zrozumienia, że jeśli rola rezerwowego mu nie odpowiada, zima będzie dobrym momentem na zmianę klubu. Możliwe, że jakieś działania obóz 25-latka już w tej materii poczynił, bo choć zawodnik pojawił się na pierwszym tegorocznym treningu, na rynku transferowym są na niego chętni.

Tak wynika z przekazu na łamach serwisu Trasnfery.info, według którego widzewiak jest obserwowany przez inne drużyny. „Prawym obrońcą interesuje się kilka klubów, a wśród nich znajdują się rumuńska Universitatea Cluj, turecki Gaziantep FK oraz jeden z zespołów występujących w Ekstraklasie” – czytamy. Umowa Kosowianina obowiązuje do czerwca 2026, więc jego odejście przed tym terminem wiązałoby się z zarobkiem. Co ciekawe, portal twierdzi, że włodarze RTS nie spieszą się z jego sprzedażą, co nie pokrywa się z naszymi informacjami.

Innym piłkarzem, o którym pisano w niedzielę wieczorem, jest Antoni Klimek. Wielu kibiców do teraz nie może pogodzić się z faktem, że skrzydłowy został w tym sezonie odstawiony na boczny tor, ale jeśli Myśliwiec nadal nie widzi dla niego miejsca w składzie, na co wszystko wskazuje, to najlepszym rozwiązaniem dla Widzewa jest rozstanie, by zarobić ja jego transferze jakiekolwiek pieniądze. Latem umowa Klimka wygaśnie i wówczas będzie mógł odejść za darmo. Można jedynie żałować, że nie doszła do skutku transakcja, nad którą pracowano minionego lata – wtedy zysk były bardziej okazały, ale czasu już się nie cofnie.

Według użytkownika portalu X, o nicku FootballScout, na pomocnika zerka Puszcza Niepołomice, co samo w sobie nie oznacza jeszcze gotowości do sięgnięcia po niego, ale może otwierać drogę do wyprowadzki z Łodzi. Dotychczas informacje tego internauty, w kontekście łodzian, były bardzo rzetelne, więc i te można traktować poważnie. Nie wiemy jednak, czy Puszcza myśli o pozyskaniu Klimka zimą czy zamierza czekać do końca jego kontraktu, by uniknąć odstępnego.

Antoni Klimek zawodnik Widzewa Łódź znalazł się na celowniku Puszczy Niepołomice.

— FootballScout (@bakoskaut) January 6, 2025

Innymi piłkarzami, którzy mogą rozstać się z klubem, są Kreshnik Hajrizi, Noah Diliberto i Fabio Nunes. W ich przypadku w przestrzeni medialnej nie pojawiają się jednak żadne spekulacje. Cała omawiana piątka rozpoczęła w poniedziałek przygotowania do rundy wiosennej pod okiem Myśliwca. W czwartek mają zapaść decyzje, czy znajdą się w kadrze na obóz w Turcji, na który drużyna wyleci w sobotę.