Co z Gikiewiczem i Żyrą? „My chcemy i oni chcą”
24 grudnia 2024, 13:04 | Autor: RyanWśród zawodników, którym latem wygasną kontrakty z Widzewem, nie brakuje elementów tzw. kręgosłupa drużyny. Za takie z pewnością należy uznać Rafała Gikiewicza i Mateusza Żyrę. Czy kibice mają powody do zmartwień, jeśli chodzi o ich przyszłość?
Od momentu podpisania umowy, Gikiewicz opuścił tylko jeden ligowy mecz – pierwszy, gdy uznano, że obecność w zespole przez zaledwie kilka dni to za mało, by wejść między słupki. Przeciwko Jagiellonii Białystok, na inaugurację rundy wiosennej poprzedniego sezonu, zagrał więc Jan Krzywański, ale w przypadających na następną kolejkę Derbach Łodzi kibice zobaczyli już „Gikiego„, który od chwili debiutu zagrał w każdym spotkaniu o punkty. Odpoczywał jedynie w dwóch starciach pucharowych, gdy przeciwnikami byli przedstawiciele III ligi, a jeśli po drugiej stronie stali rywale z Ekstraklasy, 37-latek był obecny na boisku. Warto dodać, że przez większość jesieni bronił z niezaleczonym kolanem, a mimo to nie narzekał, tylko robił swoje.
W obecnym rozgrywkach bardzo bliski zaliczenia kompletu minut był też Żyro. Zapewne doszłoby do tego, gdyby nie błąd sędziego Marcina Szczerobowicza w potyczce z Puszczą Niepołomice, który po nieco ponad godzinie gry wlepił widzewiakowi drugą żółtą kartkę, komisyjnie później anulowaną. W pozostałych siedemnastu meczach „Żyrko” przebywał na murawie zawsze od pierwszej do ostatniej minuty. W konfrontacji z Radomiakiem Radom zdobył nawet gola, choć trzeba przyznać, że nieco przypadkowego. Udany okres sprawił, że środkowy obrońca zaczął przyciągać uwagę innych klubów. Mówiło się o możliwym powrocie do Legii Warszawa, której jest wychowankiem, a jego ostatni tegoroczny występ z trybun obserwował wysłannik angielskiego Leicester City.
Obaj wspomniani piłkarze są dla łodzian absolutnie kluczowi, ale jeśli zechcą będą mogli zmienić barwy. Teoretycznie rozmowy z potencjalnymi nowymi pracodawcami mogą zacząć negocjacje już 1 stycznia, na pół roku przed końcem obecnych umów. Klub przewidział w nich opcje przedłużenia, ale w obu przypadkach już się one aktywowały. Latem jednostronnie przedłużono o rok współpracę z Gikiewiczem, a w poprzedniej kampanii klauzula u Żyry aktywowała się w momencie rozegrania przez niego 60% ligowych minut. Aby zatrzymać piłkarzy przy Piłsudskiego, trzeba będzie skusić ich atrakcyjnymi warunkami nowych kontraktów. „Są rozmowy z oboma zawodnikami, na wielu poziomach. Prowadzi je dyrektor sportowy Tomasz Wichniarek, ale ja też się z nimi spotkałem, żeby wiedzieli, że klub naprawdę ich chce, a nie traktuje jak produkt i kontaktuje się tylko poprzez agenta. Określiliśmy oczekiwania, nie tylko finansowe, lecz także dotyczące przyszłości, a rozmawialiśmy też o tym, jak się czują w Łodzi i Widzewie, bo dla mnie jako prezesa to również ważne sprawy” – powiedział Michał Rydz w niedawnym wywiadzie dla Onetu Przeglądu Sportowego.
Dyrektor sportowy Widzewa potwierdza, że chce zatrzymać w drużynie ważnego gracza, ale kibice muszą być przygotowani również na scenariusz, w którym klub nie będzie w stanie przebić korzystniejszej oferty konkurencji, zwłaszcza tej zza granicy. „Mateusz Żyro ma kilka pomysłów na swoją karierę, jednym z nich jest wyjazd do zagranicznego klubu. Oczywiście chcemy, by został w Widzewie, ale z bardzo dobrą ofertą nie jesteśmy w stanie wygrać” – mówił o losach defensora Tomasz Wichniarek, goszczący niedawno w TVP 3 Łódź. Przykładem zawodnika, który odrzucił możliwość pozostania w Łodzi był latem Serafin Szota, choć akurat jemu nie wyszło to najlepiej, ponieważ po nieudanej rundzie w Śląsku Wrocław został on wystawiony na listę transferową. Jak postąpi Żyro, na razie nie wiemy, ale rozmowy się toczą.
Małym pierwiastkiem optymizmu jest fakt, że obaj widzewiacy nie wykluczają pozostania w zespole Daniela Myśliwca i negocjują z władzami. Te nie ukrywają, że w ostateczności są gotowi głębiej sięgnąć do kieszeni i zaproponować im bardzo atrakcyjne umowy. „My chcemy, oni chcą, ale wiele czynników wpływa na to, czy piłkarz zostaje w klubie, np. inne oferty, które po prostu mogą być dużo atrakcyjniejsze dla nich i dla ich rodziny. Ale nie będziemy – brzydko powiem – dziadować, to znaczy przedstawimy im godne warunki nowych kontraktów. Ale czy uda się osiągnąć porozumienie? Zobaczymy w przyszłości” – powiedział Rydz.
Nie można pominąć faktu, że Rafał Gikiewicz i Mateusz Żyro stanowią dla RTS wartość nie tylko piłkarską. Ten pierwszy jest najstarszym ogniwem w szatni, więc nierzadko pełni rolę „przedłużenia ręki trenera”. Po meczu ze Stalą Mielec nie zawahał się, gdy przed kamerami Canal+ Sport zdecydowanie bronił warsztatu Myśliwca, jak i domagał się poważnych wzmocnień kadry w zimowym oknie transferowym. Pozostanie bramkarza może być więc uzależnione również od tego, jak Wichniarek zbuduje skład na resztę sezonu. Z kolei obrońca nie bryluje może tak bardzo w mediach, ale wystarczy przypomnieć, że w dziesięciu jesiennych spotkaniach to on wyprowadzał zespół z opaską kapitańską, zastępując kontuzjowanego Bartłomieja Pawłowskiego i siedzącego na ławce rezerwowych Marka Hanouska.
Żyro mógłby odejść, za niego grałby Hajrizi i pewnie byłoby lepiej, ale oczywiście z Myśliwcem nie jest to możliwe.
Tylko nie dawajcie Wichniarkowi negocjować przedłużenia kontraktów. Znów wpiszę opcję automatycznego przedłużenia kontraktów ale za zgodą obu stron (???), albo odstępnego jak za Karaska. Ja nie wiem co on wciąż tu robi…
tobie mózg już dawno odszedł
Raczej jestem spokojny o ich pozostanie. Giki i jego dzieci polubili Widzew, klub, atmosferę. Grajac u nas może także być w tv, trochę się polansowac. Co do Żyro, to jeśli nie wpadnie jakąś oferta zagraniczna to zostanie. Zależy mu tez na Łodzi, bo poznał tu i od tego lata jest w związku z siatkarka łks. Tak więc wielka miłość podobno, i raczej nie chciałby wyjeżdżać badz zmieniać miasta. Ciekaw jestem tej podwyżki….
Lubić to on sobie może ale zupę a grać pójdzie gdzie mu wiecej zoferuja i dadzą atrakcyjniejsza ofertę.
Jeżeli Michałowi będzie zależało tylko na kasie to wszystko będzie zależało od tego co mu zaproponuje w nowym kontrakcie Wichniarek. Ale też uważam, że będzie wolał wybrać klub zagraniczny.
jakiemu ku.wa Michałowi???
Dużo zdrowia w tym psychicznego dla wszystkich zakochanych w naszym Klubie, z okazji świąt dla piłkarzy i nas kibiców
Skończcie już pitole ie i konkrety proszę podawać,bo wy za to bierzecie grube pieniądze,a My finansujemy Ten Klub
Finansujesz jedynie swój karnet żebyś mógł mecze na żywo ogląda i robisz, to tylko dla swojej korzyści
Gikiewicz to powie ws,ystko to co kibice chcą usłyszeć
Takie coś jakby na stadionie kibice wykonali :)
https://youtube.com/shorts/GLtwZ6rpfvg?si=_FYtMlCiW8Xrksxb
Nasz klub to powinien mieć ksywkę: DOM SPOKOJNEJ STAROŚCI i zakład rehabilitacji leczniczej,bo takie przeprowadza się transfery.
To już nie jest zabawne, cały czas marnowanie klubowej kasy na transfery z góry spisane na niepowodzenia.
Czyli Gikiewicz i Pawłowski muszą odejść bo ten pierwszy jest stary a drugi stary i po ciężkiej kontuzji
Gikiewicz Żyro muszą zostać chociażby ze względów marketingowych lepszych na tą pozycję nie znajdziemy , niech się skupia na jakimś napastniku Świerczok , Kurimnowski, Niezgoda
Niedawno prezes łódzkiego klubu Michał Rydz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” podkreślił, że przedstawi on stoperowi godne warunki przedłużenia współpracy, ale na razie nie wiadomo, jaki będzie finał. Zależy to od wielu czynników.
Tymczasem Widzewtomy.net zasugerował, że zawodnik znalazł się na celowniku Leicester City. Przedstawiciel angielskiego klubu miał oglądać z trybun Żyrę w ostatnim tegorocznym meczu.
Zostaną to dobrze nie zostaną będzie trzeba szukać zmienników, i będziemy mieć niezły ból głowy, bo nie sądzę aby trener raptem przełamał się i uwierzył w jakość zmienników . O ile Giki jest na schyłku kariery i raczej jemu może chodzić o spokój, regularne wypłaty ewentualne miejsce w sztabie szkoleniowym na przyszłość to w przypadku Michała jest odwrotnie. Dlatego nie będę zdziwiony, gdy wybierze po sezonie inny klub czy to z lepszą ofertą finansową czy możliwością własnego rozwoju.
Kibicu Widzewa, Żyro ma na imię MATEUSZ.