Padła kandydatura jako alternatywa Myśliwca

Trwa tzw. sezon ogórkowy i prześciganie się dziennikarzy w plotkach transferowych. Spekulacje dotyczą też przyszłości trenerów, a jak wiadomo, wciąż nieznane są losy Daniela Myśliwca. W mediach pojawiła się sugestia, kto mógłby go zastąpić.

Myśliwiec trafił na Piłsudskiego we wrześniu 2023 roku, zastępując Janusza Niedźwiedzia. Jego zadaniem była kontynuacja obranego wcześniej celu, czyli poprawy wyniku punktowego drużyny z poprzednich rozgrywek, a także ustabilizowanie sytuacji związanej z czasem gry młodzieżowców. Obie kwestie zostały przez niego poprawnie doprowadzone do finału. Piłkarze Widzewa zgromadzili czterdzieści sześć punktów (o pięć więcej niż rok wcześniej) i zajęli dziewiąte miejsce w końcowej tabeli. Łodzianie udanie zaprezentowali się również w Pucharze Polski, dochodząc do ćwierćfinału, odpadając z niego po sędziowskim skandalu w Krakowie. Bez problemu osiągnięto też próg 3000 minut młodzieżowców w lidze, unikając kar.

Trudno więc ocenić pierwszy niepełny rok pracy Myśliwca w RTS jako nieudany. Nieco gorzej jest w obecnej kampanii, ponieważ po rundzie jesiennej czerwono-biało-czerwoni mają w dorobku „tylko” dwadzieścia pięć punktów. Aby spokojnie realizować nowy cel, zakładający minimum pięćdziesiąt oczek, na tym etapie sezonu powinni mieć ich nieco więcej. Oczywiście, wiosną trener może osiągnąć lepsze wyniki i wywiązać się z tego arytmetycznego obowiązku, ale szansa na pucharową powtórkę z poprzedniej edycji została bezpowrotnie stracona po porażce z Koroną Kielce. Kibice zaczęli więc kręcić nosami, również z powodu niezrozumiałych – ich zdaniem – decyzji personalnych szkoleniowca. Stawianie na prezentującego bardzo słabą formę Hilarego Gonga czy pomijanie Kreshnika Hajriziego oraz Antoniego Klimka nie podobało się wielu ludziom na trybunach.

Myśliwiec negocjuje nową umowę: „Nie chodzi o pieniądze”

Nic więc dziwnego, że coraz więcej mówi się o przyszłości Myśliwca. Jeszcze w październiku media sugerowały, że może być on kandydatem do objęcia drużyny Legii Warszawa, ale kolejne tygodnie sprawiły, że sytuacja diametralnie się zmieniła. Legioniści zaczęli pod wodzą Goncalo Feio osiągać coraz lepsze rezultaty, włączając się do walki o mistrzowski tytuł i udanie radząc sobie w Lidze Konferencji Europy poprzez awans do marcowej fazy 1/8 finału. Z kolei w Łodzi nastąpiło znaczne pogorszenie formy zespołu – od momentu pojawienia się tych spekulacji zdobył on zaledwie dziewięć punktów na możliwe dwadzieścia cztery i odpadł z pucharowej batalii po bezbarwnym występie przeciwko Koronie. Pozycja szkoleniowca nie jest więc już tak mocna, jak mogło się do niedawna wydawać.

Wraz z zakończeniem obecnego sezonu kontrakt Daniela Myśliwca dobiegnie końca i póki co nie wiadomo, co będzie dalej. Prezes Michał Rydz przyznał, że od pewnego czasu toczą się ustalenia na temat przyszłej współpracy, ale na obecnym etapie trudno przewidzieć, czy strony osiągną porozumienie. Nie chodzi o finanse, ale kwestie organizacji pracy, realizację przyszłych celów czy wpływu trenera na proces transferowy. Widzew chciałby podjąć decyzję przed startem rundy wiosennej, czyli do końca stycznia, ale może się nie udać i temat przeciągnie się. Niewykluczone – choć Rydz tego wątku nie poruszał – że zarząd bierze pod uwagę również inne kandydatury.

Ciekawe światło na tę sprawę rzucił Mateusz Borek. Znany komentator zasugerował w programie Kanału Sportowego, że w Łodzi poważnie myślą o zatrudnieniu Jana Urbana. „W ostatnich dniach otarło mi się o uszy, że Jan Urban jest przymierzany przez Widzew Łódź od następnego sezonu. W klubie pracuje już jego syn i jest taka koncepcja, by obaj byli w nim razem” – stwierdził Borek, wspominając o Piotrze Urbanie, który piastuje funkcję dyrektora sportowego Akademii Widzewa. Jego informacji nie potwierdzał inny z obecnych w studio gości – Łukasz Olkowicz z Onetu Przeglądu Sportowego. Przypomniał on jednak, że Urban nadal nie przedłużył swojej umowy z Górnikiem Zabrze, który prowadzi od marca 2023 roku. To jego druga obecność przy Roosevelta, wcześniej pracował w nim w latach 2021-2022. W obu przypadkach z powodzeniem, dlatego jego kadencje są przez śląskich fanów oceniane bardzo dobrze. Liczą oni, że Urban pozostanie w klubie na dłużej.

Nowe postaci w ELEVEN SPORTS 👀

Pojawią się tam @wichniarek18 i @gikiewicz33 🎙️ pic.twitter.com/7BnOg0Rmik

— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) December 22, 2024

W przeszłości Urban z sukcesami prowadził legionistów, sięgając ze stołeczną drużyną po dwa mistrzostwa Polski i dwa Puchary Polski. Dużą karierę zrobił też jako piłkarz. W barwach Górnika sięgał po trzy mistrzowskie tytuły, a później przez sześć lat występował w Osasunie Pampeluna, stając się legendą hiszpańskiego klubu. To w niej uczył się trenerskiego fachu, prowadząc najpierw młodzieżowe zespoły, by w 2014 roku usiąść za sterami pierwszej drużyny grającej na drugim poziomie rozgrywkowym w kraju. Uchodził też za jednego z kandydatów dziennikarzy na selekcjonera reprezentacji Polski, gdy zatrudniano na tym stanowisku Michała Probierza.

Ciekawostką jest fakt, że niedawny mecz z Puszczą Niepołomice prezes Rydz oglądał właśnie w towarzystwie Jana Urbana, który dość niespodziewanie pojawił się na stadionie Cracovii. Tłumaczono to wówczas faktem, że zabrzanie zagrają z „Żubrami” na inaugurację wiosny, więc szkoleniowiec KSG mógł po prostu podglądać przeciwnika. Niewykluczone, że to właśnie na tej podstawie uknuto teorię o możliwym podjęciu pracy przez 62-latka przy Piłsudskiego.