Koszykówka: Bez niespodzianki z liderem
21 grudnia 2024, 18:13 | Autor: MichałKoszykarki Widzewa Łódź porażką zakończyły tegoroczne zmagania w I lidze. Podopieczne Mariusza Wójcika podejmowały dziś na własnym obiekcie liderujący MKS Pruszków. Przyjezdne przez niemal cały mecz prowadziły w tym spotkaniu i ostatecznie widzewianki musiały się pogodzić z porażką 48:75. Tę rundę łodzianki zakończyły na przedostatnim miejscu w tabeli.
Pierwsze minuty starcia z obecnym liderem były wyrównane. To rywalki jako pierwsze otworzyły wynik, ale szybko ładnym rzutem za trzy popisała się Anna Kudelska. Później dla MKS trafiały Karolina Giżyńska oraz Katarzyna Świeżak, przez co przyjezdne zyskały minimalną przewagę. Łodzianki w drugiej części kwarty dotrzymywały jednak kroku swoim przeciwniczkom. Dwa razy ładnie akcję wykończyła Natalia Gzinka, a później dorobek powiększyła też Aida Miazek. Na trzy minuty przed końcem kwarty Widzew przegrywał 10:13. Niestety, ostatnie fragmenty należały już do przeciwniczek. Za trzy szybko trafiły Weronika Preihs i Giżyńska. Później dwa punkty dołożyła jeszcze ta pierwsza i po pierwszej kwarcie to pruszkowianki wygrywały w Hali Parkowej 18:12.
Druga kwarta zaczęła się od dwóch celnych osobistych w wykonaniu Martyny Kurkowiak. Na szczęście w mgnieniu oka odpowiedzieć zdołała Nikola Pałasz, która zdobyła swoje pierwsze punkty, ładnie trafiając za trzy. Poza tymi trafieniami, pierwsze cztery minuty to jednak spora nieskuteczność po obu stronach. Słabszy moment pod koniec 4. minuty przerwała Kaja Jaglarska, nie myląc się przy rzucie z dystansu. Widzewianki starały się rewanżować, do kosza trafiały Maria Józefowicz i Julia Drobot, ale MUKS wciąż przegrywał. Z czasem wydarzenia na parkiecie były dominowane przez drużynę MKS, która w dużej mierze za sprawą dobrej gry Jaglarskiej zdołała odskoczyć na 25:18. Do końca pierwszej połowy zła tendencja nie uległa zmianie i do przerwy to ekipa z Pruszkowa wygrywała 35:22.
Po zmianie stron obie drużyny starały się szybko zapunktować. Dużo się działo, ponieważ nie brakowało dobrych akcji, ale też efektownych rzutów zza linii. Aż dwa razy za trzy trafiały przyjezdne, zaś po stronie Widzewa dokonała tego Anna Kudelska. Mimo ciekawego dla postronnego widza początku tej kwarty, sytuacja widzewianek pogarszała się. W kolejnych minutach MKS wykorzystał dwa rzuty wolne, a kolejne dwa oczka do dorobku swojego teamu dołożyła Giżyńska, na skutek czego Pruszków wygrywał już 49:29. Mimo trudnej sytuacji podopieczne Mariusza Wójcika nie zamierzały się poddawać. Trzy minuty przed końcem kwarty dwa punkty z osobistych wpisała do protokołu Miazek, a po chwili z trzech punktów cieszyła się Pałasz. Rywalki miały w ostatnich dwóch minutach trochę kłopotów, zwłaszcza po kontrach widzewianek. Gospodynie zdobyły kilka punktów, lecz przed ostatnią kwartą przegrywały u siebie 44:55.
Widzew minimalnie wygrał trzecią kwartę, a jedenastopunktowa przewaga rywala pozwalała jeszcze mieć nadzieje na odrobienie strat. Pruszkowianki mocnym akcentem weszły jednak w ostatnią część meczu – najpierw za trzy rzuciła Preihs, a potem spod samego kosza trafiła Świeżak. W 3. minucie padł kolejny cios, wymierzony tym razem przez Wanesę Furman, która też powiększyła dorobek MKS o trzy oczka. To kapitalne wejście do gry niemal pokrzyżowało już szanse Widzewa na powrót do tego spotkania. W końcówce trener Wójcik dużo rotował składem, dając odpocząć bardziej doświadczonym zawodniczkom. To sprawiło, że odważniej atakował zespół gości, który zdobył w ostatnich minutach dodatkowe punkty, zaś miejscowe w tej kwarcie trafiły do kosza tylko dwa razy. Po końcowej syrenie w tym spotkaniu, na tablicy wyników widniał rezultat 48:75.
Porażka ze Zniczem to koniec tegorocznym zmagań dla koszykarek Widzewa. Do gry o punkty czerwono-biało-czerwone powrócą 4 stycznia. Dojdzie wtedy do domowego pojedynku z ŁKS Łódź.
Widzew Łódź – MKS Pruszków 48:75 (12:18, 10:17, 22:20, 4:20)
Widzew:
Kudelska 13, Gzinka 11, Pałasz 6, Niewiadomska 5, Miazek 4, Drobot 4, Bołbot 2, Lipińska 2, Józefowicz 1, Rok 0
Trener: Mariusz Wójcik
MKS:
Jaglarska 17, Preihs 14, Giżyńska 12, Świeżak 9, Kurkowiak 8, Furman 7, Kęsy 6, Frojdenfal 2
Trener: Marcin Grocki
Widzów: 63
Wciaz rowna forma, bez wzlotow i upadkow.:-)
Tak na początek to wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się świąt i szczęśliwego nowego roku dla wszystkich widzewiaków basketmaniaków. Wracając do rzeczywistości to chciałbym napisać, że nie był to nasz, szczęśliwy rok dla koszykówki widzewskiej. Po zmianie trenera i kilku transferów liczyłem na coś więcej, ale nic z tych rzeczy. Pozbyliśmy się trenera z bałaganem w głowie, to otrzymaliśmy trenera, który nie wie, że to on odpowiada za przygotowanie drużyny do sezonu i on odpowiada za formę i dyspozycję drużyny. Mimo to trener liczy, że w drugiej części sezonu klub ściągnie wartościowe zawodniczki i dzięki temu utrzyma się w 1… Czytaj więcej »
A tak na koniec, bo zapomniałem o reżyserach tego kabaretu.
Trener – 0 gościu po połowie sezonu stwier dza, że ma drużynę nie przygotowaną do sezonu.
Prezes – 0 kupuje w pakietach zawodniczki nie nadające się do drużyny. Szkoda, że.pozbywa się zawodniczek,.które gwarantowały jakieś wyniki.
Dla tych co minusują widocznie wam ta gra i pozy ja w lidze pasuje. Chyba, że to inaczej widzicie, więc czekam na Wasze sugestiei pomysły.
Porażka Widzew..tak się powinne nazywać..