Podsumowanie jesieni 2024 – wypożyczeni
18 grudnia 2024, 17:40 | Autor: MichałTrwa przerwa w rozgrywkach Ekstraklasy, a to czas wszelakich zestawień i rozliczeń. Jak co rundę, na łamach WTM ruszamy z cyklem podsumowań, w którym przedstawimy liczby Widzewa w poszczególnych aspektach. W pierwszym odcinku cyklu zajrzymy do piłkarzy wypożyczonych.
Dawid Tkacz
Sezon 2023/2024 nie był dla Dawida Tkacza zbyt udany, stąd decyzja o wypożyczeniu do Ekstraklasowej Stali Mielec. Pierwsza część tej rundy była dla pomocnika bardzo trudna, ponieważ zarządzający wówczas zespołem Kamil Kiereś rzadko korzystał z usług 19-latka. Po pierwszych ośmiu kolejkach miał on na koncie zaledwie nieco ponad 40 minut gry. Szansą dla widzewiaka stała się pierwsza runda Pucharu Polski – w meczu z Koroną Kielce przebywał na placu gry przez 75 minut.
Z czasem widzewiak pojawiał się na boisku coraz częściej. Można powiedzieć, że na dobre wyszła mu zmiana na ławce trenerskiej, ponieważ zatrudniony na to stanowisko Janusz Niedźwiedź znacznie częściej widział go w kadrze. Tkacz zaliczył kilka lepszych występów, jednak w większości ciężko było mu przypisać jakieś większe zasługi. Pokazują to liczby, bo piłkarz wyszedł na boisko w sumie 13 ligowych spotkaniach, w których rozegrał 481 minut iw tym czasie nie udało mu się jednak zanotować żadnej bramki ani asysty. Podczas wszystkich tych występów wykonał dwa kluczowe podania. Warto też dodać, że w tej rundzie Tkacz został raz powołany na zgrupowanie selekcyjne kadry U-20, jednak nie przebił się do właściwej części zgrupowania kadry Miłosza Stępińskiego.
Jesień Tkacza w liczbach*:
Mecze: 13/1
Minuty: 481/ 75
Bramki: 0/0
Asysty: 0/0
Żółte kartki: 1/0
Czerwone kartki: 0/0
*po ukośniku rozgrywki w PP
Ivan Krajcirik
Sprowadzenie do klubu Rafała Gikiewicza sprawiło, że Ivan Krajcirik, który był sprowadzany do Widzewa jako „jedynka” w bramce, nie mógł liczyć na grę w pierwszym zespole. Włodarze RTS doszli zatem do wniosku, że najlepsze będzie dla niego wypożyczenie do Slovana Liberec, rywalizującego na co dzień w czeskiej Ekstraklasie. Jego ligowe występy w czeskiej elicie możemy jednak podsumować bardzo krótko, ponieważ nie było ich wcale. W bramce Slovana cały czas grał jego konkurent, 25-letni Hugo Jan Backovsky.
Jedyną szansą na wystąpienie w pierwszym zespole były zatem potyczki pucharowe. Słowacki golkiper zaliczył dwa takie mecze i więcej nie mógł, gdyż zespół w drugiej rundzie odpadł z rozgrywek. Przez pozostałą część zmagań Krajcirik musiał zadowolić się grą w trzecioligowych rezerwach, ale i tam między słupkami pojawił się zaledwie pięć razy. Bramkarz nie może zaliczyć tej jesieni do udanych, zwłaszcza że od 30 października ani razu nie wybiegł na murawę. Na niewielki plus odnotujemy dwa czyste konta w rezerwach.
Jesień Krajcirika w liczbach*:
Mecze: 0/2/5
Minuty: 0/180/450
Czyste konta: 0/0/2
Stracone bramki: 0/2/6
Żółte kartki: 0/0/1
Czerwone kartki: 0/0/0
*kolejno mecze w lidze/pucharze/rezerwach
Łukasz Plichta
Łukasz Plichta w poprzednich sezonach ocierał się o pierwszy zespół, nieraz trenując z bardziej doświadczonymi kolegami. Do składu jednak się nie przebił i grał głównie w rezerwach, które w zeszłym sezonie nie awansowały do III ligi. Pion sportowy uznał, że pomocnik powinien się ogrywać właśnie na tym poziomie zmagań, dlatego został wypożyczony do trzecioligowej Cartusii Kartuzy, w której stawiał swoje pierwsze kroki w przygodzie z piłką.
Początkowo runda była dla niego trudna, bo wchodził na boisko głównie z ławki. Nie pomagała także ogólna sytuacja drużyny, gdyż ta miała kłopoty z wygrywaniem spotkań i od samego początku ligi kręciła się w okolicach strefy spadkowej. W końcu Plichta zaczął pojawiać się na placu gry od pierwszej minuty i praktycznie do końca rundy mógł liczyć na regularne występy. W sumie 19-latek wybiegał na zieloną nawierzchnię 15 razy i w trakcie tych spotkań rozegrał 861 minut. Nie udało mu się zdobyć żadnej bramki.
Jesień Plichty w liczbach:
Mecze: 15
Minuty: 861
Bramki: 0
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 0
Panie dyrektorze,namieszales pan w glowie mlodego pilkarza,ale ponieważ nie znasz się na transferach i selekcji to zrobiłeś krzywdę
Jest moc! Pozytywnie oceniam wypozyczenia
Świetni są wszyscy trzej… :D
To wizytówka DS i jego „skautingu”.
Znając Daniela
Tkacz będzie grał u nas w 11 jedenasce
Artyści jak i nasz magazynier Wichniarek. Cuda!!!
Krajcarik. Z deszczu pod rynnę poszedł. I to jest ten obsewowany, wyselekcjonowany bramkarz, który prawie rok nie gra. Trzymajcie mnie. Klamstwa, manipulacje i amatorka. Łoś nad nami czuwał i zesłał wtedy Gikiego.