Koszykówka: Pierwsze zwycięstwo widzewianek

16 listopada 2024, 18:15 | Autor:

Koszykarki Widzewa Łódź zanotowały pierwsze zwycięstwo w tym sezonie! Podopieczne Mariusza Wójcika mierzyły się na wyjeździe z PTK Pabianice i przez niemal cały mecz rozgrywały niezwykle wyrównane zawody. W ostatniej kwarcie łodzianki zdołały jednak zdobyć więcej punktów od rywalek i zwyciężyć 66:60.

Mecz od samego początku był bardzo wyrównany. Wynik rzutem za trzy punkty otworzyła Anna Kudelska, ale bardzo szybko tym samym odpowiedziała Maja Zielińska. W kolejnych minutach obie ekipy rzucały niemal na zmianę, a na półmetku pierwszej kwarty to pabianiczanki wygrywały 11:9. Szybko po raz kolejny za trzy rzuciła Kudelska i szala przechyliła się na korzyść Widzewa. W kolejnych minutach po stronie MUKS z dobrej strony pokazała się Maria Józefowicz, u rywalek natomiast dwukrotnie do kosza trafiała Aleksandra Janiak. Rezultat dalej był na styku i do końca tej kwarty żadna z ekip nie wyszła na prowadzenie. Na tablicy wyników widniał rezultat 20:20.

Druga kwarta zaczęła się podobnie jak pierwsza. Znów oglądaliśmy bowiem rzuty za trzy – najpierw z punktów cieszyła Janiak, potem zaś celnie rzucała Nikola Pałasz. W kolejnych minutach poza dosłownie kilkoma celnymi rzutami niewiele się działo. Obie strony miały bowiem kłopot ze zdobywaniem kolejnych punktów i po pięciu minutach było 25:25. Później działo się już trochę więcej, ale głównie za sprawą rywalek, które po czterech osobistych wyszły na prowadzenie 29:25. Przewaga nie utrzymała się zbyt długo, bo podopieczne trenera Wójcika znów zaczęły dobrze trafiać. Ostatnie dwie minuty należały zwłaszcza do Natalii Gzinki, która w krótkim czasie dopisała do dorobku drużyny aż 8 punktów. Do przerwy nie udało się wyjść na prowadzenie i mieliśmy remis 36:36.

Po zmianie stron to PTK dość szybko wyszedł na prowadzenie. Gospodyniom utrzymywały około 3-4 punktową przewagę przez około 5 minut, ale wciąż nie było mowy o zdecydowanym odskoku. na cztery minuty przed końcem tej części meczu na 44:44 trafiła Kudelska. Później „trójkę” zainkasowała Salak, ale równie szybko odpowiedziały Kudelska z Gzinką. W ostatniej minucie to czerwono-biało-czerwone czuły się na parkiecie lepiej. Do kosza trafiały Józefowicz i Julia Drobot. Ten ostatni rzut sprawił, że przed ostatnią częścią pojedynku przyjezdne wygrywały 50:48.

Prowadzenie było symboliczne i w ciągu ostatnich 10 minut mógł się ziścić niemal każdy scenariusz. Na szczęście już w pierwszej akcji za trzy na 53:48 podwyższyła Kudelska. Dwie minuty później liderka drużyny świetnie wykorzystała dwa osobiste, dzięki czemu po raz pierwszy udało się prowadzić aż siedmioma punktami. W kolejnych minutach obie ekipy bazowały głównie na rzutach osobistych i tych zza linii, przy czym żaden rzut za trzy nie powiódł się. W końcówce emocji nie brakowało. Gospodynie za sprawą Agaty Kasprzyckiej i Patrycji Daligi zmniejszyły swoją stratę do 60:61. Ostatnie kilkadziesiąt sekund to pokaz zimnej krwi ze strony Widzewa, bowiem to MUKS trzy razy trafił do kosza i ustalił wynik tego spotkania!

Koszykarki Widzewa wygrały na wyjeździe z ostatnim w tabeli PTK Pabianice 66:60. Następne spotkanie widzewianki rozegrają już w środę. Emocji na pewno nie zabraknie, ponieważ będziemy świadkami pojedynku derbowego z ŁKS Łódź. Spotkanie odbędzie się na obiekcie przeciwniczek.

PTK Pabianice – Widzew Łódź 60:66 (20:20, 16:16, 12:14, 12:16)

PTK:
Grzelak 22, Janiak 12, Daliga 8, Kasprzycka 6, Salak 5, Zielińska 5, Sierakowska 2, Canert 0, Goleniewska 0

Trener: Piotr Rozwadowski

Widzew:
Kudelska 22, Gzinka 17, Bołbot 8, Józefowicz 6, Pałasz 5, Miazek 4, Rok 2, Drobot 2, Lipińska 0, Niewiadomska 0

Trener: Mariusz Wójcik

Widzów: 120

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Igor85
4 godzin temu

Cieszy wygrana, ale o utrzymanie będzie ciężko. Aż strach się bać co będzie w środę z kaesem, przy takiej grze to nie widzę szans, obym się mylił. Liczyłem na łatwe i pewne zwycięstwo, ale niestety jesteśmy na takim samym poziomie co pabianiczanki.

Igor85
Odpowiedź do  Igor85
2 godzin temu

Do tych co minusują, czy wy żyjecie w realnym świecie? Mamy to co mamy i tego na dzień dzisiejszy nic nie zmieni. To jest pokłosie poprzedniej trenerki. Przy tym budżecie Ciężko będzie to poskładać potrzeba czasu, a czy starczy okaże się na koniec sezonu. Martwi mnie tylko polityka klubu, że co sezon pozbywamy się utalentowanych zawodniczek nie starając się ich utrzymać, a ściągamy zawodniczki, które są znakiem zapytania. Czasami mam takie wrażenie, że ta drużyna jest bardzo uzależniona od starych zawodniczek. One zdobywają najwięcej punktów w drużynie, ale to nie może dziwić przy minutach spędzanych na boisku.

Bartek
4 godzin temu

Brawo. Walczyć

Nabuchodonozor
4 godzin temu

To sa zarazem dwa zwyciestwa: pierwsze i ostatnie.:-)

4
0
Would love your thoughts, please comment.x