Legia Warszawa – Widzew Łódź 2:1 (1:1)
3 listopada 2024, 22:19 | Autor: RyanNiedzielny klasyk polskiego futbolu dla Legii Warszawa. Spotkanie z odwiecznym rywalem pełne było skrajnych emocji. Od smutku po utracie gola, przez radość z szybkiego wyrównania, po żal niewykorzystanych okazji i finalnie nieco pechową porażkę. Na domiar złego, meczu nie zobaczyli kibice Widzewa Łódź, będący pod stadionem przy Łazienkowskiej, ale nie mogąc na niego wejść!
Po pucharowych zmaganiach w Zielonej Górze wiadome było, że w wyjściowym składzie łodzian na mecz w stolicy nastąpi szereg zmian. W porównaniu do ostatniego ligowego starcia było ich już znacznie mniej, bo tylko dwie. Kontuzjowanego Juana Ibizę zastąpił na środku obrony Luis Silva, a na lewym skrzydle ponownie szansę otrzymał Kamil Cybulski.
Spotkanie nazywane polskim klasykiem piłkarskim rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem z powodu dużego zadymienia boiska po odpaleniu bardzo dużej liczby rac przez gospodarzy. Nie widzieli tego niestety fani z Łodzi, którym tego wieczora pozostało nasłuchiwać dopingu spod bram stadionu (jeszcze przed przerwą zadecydowali o powrocie do domów). Gdy w końcu zabrzmiał pierwszy gwizdek sędziego Damiana Sylwestrzaka, oba zespoły ruszyły do walki o punkty i prestiż. Pierwsi groźniej zaatakowali legioniści, ale to RTS wypracował sobie świetną okazję do otwarcia wyniku. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do piłki wyskoczył Imad Rondić, przez przypadek zgrywając ją do Silvy, a ten został zatrzymany przez wychodzącego z bramki Kacpra Tobiasza.
W 14. minucie goście stanęli przed kolejną szansą na gola. Dość niespodziewanie na połowie rywali piłka trafiła do Samuela Kozlovskyego, który wymienił dwa podania z Cybulskim, lecz w kluczowym momencie nie opanował futbolówki i nie zdołał oddać strzału. Niemal dziesięć minut później Słowak ponownie wcielił się w rolę „dziesiątki”, zagrał prostopadle do Jakuba Sypka, który w pojedynku sam na sam z Tobiaszem został zastopowany i przewrócił się na murawę. Uznano jednak, że o rzucie karnym nie ma mowy. Podopieczni Goncalo Feio pierwszą konkretną okazję wykreowali sobie dopiero w 26. minucie, gdy prawą stroną urwał się Kacper Chodyna, kończąc akcję odważnym strzałem z ostrego kąta. Na szczęście, nieznacznie się pomylił.
Po upływie 1/3 spotkania Legia zaczęła zyskiwać wizualną przewagę, lecz bez przełożenia na poważne zagrożenie dla bramki Rafała Gikiewicza. Nadeszła jednak 36. minuta, w której bohaterem okazał się Bartosz Kapustka. Pomocnik zszedł z piłką przed linię pola karnego, przy pierwszym uderzeniu został zablokowany, ale dobitka była silna oraz precyzyjna i choć golkiper z Piłsudskiego zachował się dość dziwnie, próba kapitana dała warszawskiej drużynie prowadzenie! Nie trwało ono jednak długo, bo tylko pięć minut. Akcję brawurowym dryblingiem rozpoczął Cybulski, z jego niezłym strzałem Tobiasz co prawda sobie poradził, ale odbił piłkę pod nogi Frana Alvareza, który przytomnie podał do Sebastiana Kerka, a ten z bliska posłał ją do siatki i było 1:1!
Pierwsza połowa, stojąca na całkiem niezłym poziomie, została przedłużona przez Sylwestrzaka o cztery minuty. W tym czasie więcej z gry mieli „Wojskowi„, będąc blisko ponownego prowadzenia. Do główki wyskoczył pozostawiony bez krycia Ryoya Morishita, lecz tym razem Gikiewicz spisał się bez zarzutu, wybijając piłkę na rzut rożny. Niedługo później nastała przerwa.
Na drugą część klasyku obie drużyny wybiegły w niezmienionych składach i zapewne z takim samym nastawieniem, jak przed zmianą stron – wygrać, sprawiając radość swoim fanom. W pierwszych fragmentach jedni i drudzy byli daleko od realizacji swoich planów, ponieważ gra była dość chaotyczna, bez futbolowych fajerwerków. W 51. minucie sygnał do ataku dał swoim kolegom celnym strzałem Luquinhas, ale Gikiewicz pewnie obronił. Mniej precyzyjny był chwilę później, na szczęście po jego ryzykownym wyjściu z bramki asekurował go jeden z partnerów. Akcja przeniosła się na drugą stronę i tym razem to goście mieli czego żałować. Do dośrodkowania z rzutu rożnego wyskoczył co prawda Silva, ale to Rondić miał znakomitą okazję na strzelenie ósmego gola w sezonie, lecz niestety posłał piłkę nad poprzeczką.
Następnie przewagę znów osiągnęła Legia, której sposobem na zagrożenie widzewiakom było bardzo często wrzucanie piłki w pole karne. W 66. minucie obaj trenerzy zaczęli dokonywać pierwszych korekt personalnych. Myśliwiec zdecydował się od razu na trzy, posyłając w bój Hilarego Gonga, Jakuba Łukowskiego oraz Saida Hamulicia. Rzadko przebywający w tym okresie meczu na połowie rywali czerwono-biało-czerwoni wypracowali swoją szansę na trafienie w 71. minucie. Indywidualny rajd przeprowadził Alvarez, faulowany na 20. metrze przez Steve’a Kapuadiego. Ponieważ na boisku nie było już Kerka, to właśnie Hiszpan ustawił piłkę i precyzyjnym strzałem minął mur… tylko obijając słupek! Dobitki zabrakło niestety ze strony nieco zdezorientowanego Mateusza Żyry.
Widzew chciał iść za ciosem i w 78. minucie znów mógł wyjść na prowadzenie. Udaną akcją popisali się napastnicy – Rondić zgrał piłkę głową do Hamulicia, a ten huknął z woleja w górny róg bramki Tobiasza. Golkiper z Łazienkowskiej interweniował jednak bardzo udanie i znów trzeba było zmierzyć się z poczuciem olbrzymiego niedosytu. Cztery minuty później odpowiedź nadeszła ze strony gospodarzy. Groźne uderzenie oddał mało widoczny dotąd Ruben Vinagre, a zmierzającą w okolice słupka piłkę skutecznie odbił Gikiewicz. 37-latek wpadł przy tym na bramkę i musiano udzielić mu medycznego wsparcia. Zaraz po tym zdarzeniu padł drugi gol dla legionistów. W zamieszaniu w polu karnym, powstałym po wrzutce z kornera, starcie z Pawłem Wszołkiem przegrał Kozlovsky i były reprezentant Polski trafił z bliska na 2:1!
Po naprawdę dobrej postawie i będąc blisko wywiezienia z Warszawy kompletu punktów, niestety łodzianie wrócą do domów z zerowym dorobkiem. Przed drużyną Daniela Myśliwca kilka dni odpoczynku, a w najbliższą sobotę domowe spotkanie z Zagłębiem Lubin.
Legia Warszawa – Widzew Łódź 2:1 (1:1)
36′ Kapustka, 86′ Wszołek – 41′ Kerk
Legia:
Tobiasz – Wszołek, Pankov, Kapuadi, Vinagre (90′ Kun) – Augustyniak (66′ Celhaka) – Chodyna (90′ Szczepaniak), Kapustka, Luquinhas (66′ Urbański), Morishita – Gual (74′ Nsame)
Rezerwowi: Kobylak – Jędrzejczyk, Ziółkowki, Goncvales
Trener: Goncalo Feio
Widzew:
Gikiewicz – Kastrati, Żyro, Silva, Kozlovsky – Alvarez, Shehu, Kerk (66′ Hamulić) – Sypek (66′ Gong), Cybulski (66′ Łukowski) – Rondić
Rezerwowi: Biegański – Krajewski, Kwiatkowski, Hajrizi, Hanousek, Sobol
Trener: Daniel Myśliwiec
Żółte kartki: Kapuadi, Kapustka – Sypek
Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)
Widzów: 26 236
Piękna oprawa, fajerwerki, światła przed meczem. Legia już świętuje zwycięstwo???? Czyżby nowy trend…
Ironia k….
Wiem że jesteście spięci, ale wyluzujcie póki mozna:)))
Jak Legia zobaczyła skład Widzewa to tak jak piszesz już świętuje zwycięstwo, już w PP pisałem że w Warszawie będzie pogrom, widać było że chłopaki na boisku są zagubieni i zmęczeni a nasz trener trzyma się tego,, składu „jak pijany płotu”,obawiam się o wynik, może po przegranej to w końcu trener zacznie ustalać skład na mecz a nie zarząd z prezesem i księgowymi
Jak można było zdjąć najlepszego zawodnika Kerka?. Nie wykorzystujemy setek a oni strzał z przypadkowej piłki iznowu porażka
Co się stało z kibicami,że ich nie wpuścili?
Były chyba jakieś zadymy, no sporo radiowozów jechało z północnej Warszawy w kierunku Łazienkowskiej.
Poprostu oprawy nie wpuścili więc nikt nie wszedł na sektor…szybka zawijka do domu. Żadnych dodatkowych atrakcji nie było…
Jesli Nadal bedzie trenerem PAN Daniel, to Nadal bedzie gral Rondic, a nie Hamulic,Nie bedxie Klimka, a zdiecie Kerka to juz sabotaz zamiast zdiac Rondicia, beznadziejnego.
jak zwykle w d… z nimi
10 minut i Rondic już jedna wrzutki na nos zjebał, No i Sypek mega widoczny jak zwykle pewny punkt
Rondic 2 setki miał i nie trafił, to się jeszcze w obronie popisał, a w następnym meczu w pierwszym składzie. Sypek i Gong to są takie zera, ,e kryminałem jest ich wpuszczać na boisko. Fiki3wicz zagrał dziś dobry mecz.
Tak bedzie jesli Mysliwiec nie zrozumie ze taki Hamulic jest lepszy
TO CHYBA 4-5 PIŁKA NA GŁOWE W KTORA NIE TRAFIŁ A MIAŁ METR DO PIŁKI…
Widzew jeszcze duzo przegra ,jesli nie zmieni trenera, U nowego bedzie gral Hamulic a nie Rondic,Klimek a nie Sypek, a Lukowski odzyska forme,czas na zmiany bo zaraz odpadniemy z pucharu polski ,a sezon zakonczymy na 13 miescu ,albo gorxej
Nawet komentator powiedział że Legła znalazła najsłabszy pkt Widzewa,czyli Kastrati…
Kastrati mimo grania totalnego piachu jest pupile Mysliwca.A Klimek zamiast szarpać lewacki stronę grzeje Ławę. Czekam kiedy da sobie spokój i odejdzie. Znowu ten Gong,od którego piłka odbija się jak od drzewa. Brawo trener,znowu będzie filozofia futbolu.
Klimka nie było nawet na ławce…
Niestety nikomu nie zalezy ,I PAN Daniel Nadal bedzie trenerem I jeszcze bedxie robil byki, jak z Legia,zamiast zdiac Rondicia to zdejmuje Kerka,nie gra Hamulic,Klimek, kryminal,I jeszcze mowi ze nie trenuja,skandal I brak reakcji Wladz Widzewa
wprowadzanie rondica do gry to sabotaz
E tam się czepiasz jak to powiedzieli komentatorzy czasem się piłka od niego odbije to wpadnie bramka, Ja się pytam co na boisku robi Sypek
Poiwnien grac zamiast niego Krajewski bo to jego nominalna pozycja i na takiej tez gra w reprezentacji U-20! tak samo jak grał cała runde w zniczu i wiekszosci w ległej!
sam sobie odpowiedziales, mozna kolek wstawic i tez czasami sie odbije pilka, niech Widzew sprzeda rondica moze ktos sie nabierze i sypnie kasa.
To musi być ujma dla Hajriziego, bo to on powinien xagrac. Klimek trzymaj się chłopaku. Mam nadzieję, że upokorzysz kiedyś stamira i beton radę nadzorcza, pokazując im gdzie są. Ciekaw jestem młodych w takim meczu. Wydawało się, że kadra na sezon jest liczna dobra, a swoimi decyzjami zniszczyli ja i gramy rezerwami. Oby to nie była rzeź niewiniątek. Cały dzień jestem spokojny, bo biore ten mecz za przegrany. Gorzej jak gramy z kimś slabsxym to większe nerwy, że zwycięstwo może uciec. Choć, może dziś ten dzień, w którym będzie dobrze. Cuda się zdarzają, to futbol. Tylko co dalej… Jeśli będzie… Czytaj więcej »
Czemu nasi nie wchodzą na trybuny ktosik wie?
Nie chcieli oprawy dać im wnieść
Gdzie sa nasi? Ma ktoś jakieś wieści bo moi wyjazdowicze przestali relacje zdawać.
Nie weszli, bo oprawy im nie dali wnieść
31 minut podoba mi się odpowiedzialna gra drużyny, nie idą na pałę do przodu zostawiając tyły. Oby tak dalej
Żebyśmy mieli skrzydła i ofensywę lepiej by to wyglądało. Nie ma kto kreować akcji. Nie wiem jak mamy strzelić bramkę.
Kreatora mamy – nazywa się Kerk. Ogólnie środek pola jest świetny, tylko nie ma w ogóle skrzydeł (czekam na Bartka), a napastnik to loteria…
Niestety zabawy w polu karnym, kończą się bramką dla Legii…
Poszło, strata Cybula…I brawo mlodzi przy bramce.
Pan Cybulski odpuścił krycie i mamy efekt.
I znowu mecz przegrany przez Cybula!!!!! I Sypka!!!!!
Zabrakło mistrza Klimka!!!!
Niestety nie bedzie Go,chyba ze zmieni sie trener, Doswiadcxony, ktory nie ma pupilow,ale tych co sa Dobrzy,choc czasem niepokorni Jak Hamulic
Kiedy doczekamy czasów, że to Widzew zacznie pierwszy strzelać gole? Ciężary znów.
Uff, 1:1.
Kurcze jak wreszcie gramy przyzwoicie to dostajemy takiego trochę z przypadku gola. Szkodą bo wreszcie nie wygląda to najgorzej. Cóż wypada liczyć że się odgryziemy
Pan Kerk i młody Cybul :))
Są nasi na trybunach?
Nie wracają do Łodzi
Chyba nie. Obawiam się, że mize poszło znów o flagi jak gornik. Jeśli tak to powiem, że w życiu nie zrozumiem ich toku myślenia. Przyjeżdżają dla flagi czy dla druzyny. Co jest jej potrzebne. Flaga czy doping. Jak dla mnie nigdy niecwyrozniali się inteligencja.
Ostatnio był super doping w wawie, pan jakub nadaje itp…a tu cisza, nawet dla widowiska lipa.
Masz rację
Ty się za to wyróżniasz inteligencją, obrażaniem wszystkich dookoła i wiecznym marudzeniem.
Czy Rondic to jest na boisku…
Ty pytaj o Sypka
O niego to kuz nie pytam od kilku kolejek. Przyjąłem to za pewnik.
Wygląda na to,że w czerwcu Klimek i Hajrizi nam podziękują.
słaby mecz z obu stron , nic nie gramy fart ze gola strzeliliśmy . komentator promuje beznadziejnego cebulskiego masakra .
Boże, taka sytuacja na drugą bramkę i Rondić dołożył tę nogę na pałę. Dlaczego on nie może tego precyzyjnie kopnąć?
bo nie potrafi…
sabotaz
Czy Rondić jest napastnikiem
On jest technikiem i oaza spokoju, dlatego wykorzystuje ze stoickim spokojem te setki co ma
Chyba gdzieś pod sklepem…
:)
Chciałaby być
Jakim cudem ta kolejach rondicz zdobył 7 goli??Przecież on nie umie porządnie kopnąć. Na 10 prób jedna mu wyjdzie. Znów zmarnował setkę. No ale póki co grają w.miare dobrze.
Drewniany Rondic i Sypek
Dobra wchodzi Gong, mecz zaczyna się od nowa
Występy gonga to osobny rozdział, po prostu maestria, profesor wciągający tą ligę nosem,WIRTUOZ, klękajcie narody, w burkina faso już kombinują jak go nam podebrać !!!
Może Flickr zauważy i Hamaka na ławce posadzi. Szkoda gadać, trener ślepy, kolejny mecz przegrany
Yamala oczywiście, sorry autokorekta
Czemu Pan Kerk jest zmieniany w 65 minucie???
Bo nasz treneiro zamiast wpuści Hamulica za Rondic to zostawia naszego asa ataku na boisku, bo treneiro się zna i widzi, że jest najlepszy na boisku
Nie wygląda to źle. Legia słaba. Dobre zmiany u nas. Żeby tylko Imad był bardziej techniczny , miał okazję
Gong za Sypka to bez różnicy, ale może coś szarpnie na szybkości jak Hamu oby
Do ch*ja trenerze czy Gong jest lepszy niż Klimek? Na orlika bym Gonga nie wział a kolejny mecz wchodzi z ławki. Szok
jest najlepszy, lepszego trener myśliwiec w życiu nie widział, po prostu de beściak!
Brawo Hamu uderzenie, masz to i stąd jako nie liczny w Ciebie wierzę.
To co dzisiaj robi Rondic na boisku, to kryminał….
Dzisiaj?…No fakt, piłka się od niego nie odbiła badz nie było karnego.
a kiedy on byl dobry, ze loteryjnie brzuchem strzela i jak tam jemu na glowe pilka spadnie loteria
rondic to super snajpe,r wyskautowany przez wichniarka, po prostu drugi Lewandowski, jakby dostał szansę gry w Barcelonie, to Lewy musiałby mu buty cześcić, wichniarek ze stamirem czekają na oferty min. 6 cyfrowe, i to w ojro.
Ciężary, męczarnie, słupek, obgryzasz paznokcie, może nasi wsadzą drugą… No i wsadzili… Legioniści. Jest to tak frustrujące, że czekasz tydzień na mecz, który w zasadzie polega na tym samym – milion podań od bramki, kupa strat, stykowo i na koniec gong w łeb.
Gong po prostu dramat. Chłop albo podaję do tyłu, albo się chowa od piłki, coś strasznego.
Ten człowiek przegrał dziś wszystkie piłki, to jest jakaś paranoja! Jak może go Myśliwiec w ogóle wpuszczać na boisko? Mam już dość takiej gry.
Dokładnie wpuszcza takiego cieniasa zamiast przesunąć tam Kerka a on zdejmuje gościa który jest najlepszy na boisku.
Akurat dziś jak Sypek i Cybulski coś grali to zostali zdjęci. Kerk tez schodzić nie chciał .
Do zmian jeszcze to jakoś wyglądało
Ławka u nas słaba. Troszkę dziwne te zmiany.
Kolejny mecz gdy Kerk strzela bramke i w drugiej polowie jest zmienany.To co sie odwala to jawny sabotaz.
Długo się trzymaliśmy, ale nie utrzymaliśmy. Nad tym właśnie trzeba pracować. Legła słaba i do ogrania w cuglach. Niestety nie ma kto postraszyć, zaskoczyć. Brak indywidualności. Czasem jeden dobry piłkarz potrafi wygrać mecz. Szkoda, bo było blisko. No nic, jedziemy dalej.
Niestety, ale Widzew w drugiej połowie grał tak, jak by nie chciał wygrać. To rozgrywanie od bramki i wznowienia, to tragedia. Jak można chcieć tak grać ? Niestety Myśliwiec ciągle uparty w swoich decyzjach i tej taktyce, ciągnie Widzew w dół. Dzisiaj naprawdę była okazja wygrać.
Nie no wznowienia to był k*rwa majstersztyk. Rozbieg, drobienie i pyk do stojącego obok Gikiewicza. Aż dziwne, że ani razu się legioniści nie nabrali na to albo chociaż j*bnęli śmiechem. Ja bym do tej zmyłki dorzucił machanie rękami, że będzie daleko i ruch do przodu bocznych obrońców – zwiększy to szanse na udany fortel…
Sorry ja ierwszy raz mam dość debilizmów Myśliwca. Dopóki gong będzie w naszym Widzewie nie de na mecz
Widzew dzięki za walkę…zabrakło trochę szczęścia
Za co ???? Za to biorą kasę , by walczyć . To jest Widzew.
Panie Trenerze proszę już dać nam spokój schodzi Kerk najlepszy na boisku żeby wprowadzić łukowskiego coś czuję że z tego wolnego by było 1-2 jakby Kerk był na boisku , drugie pytanie co robił Rondic robił jako środkowy obrońca ludzie co wy wyprawiacie , po trzecie jest kontuzja bramkarza to się zmienia a nie babola wpuszcza kryminał piłkarski weźcie już tego gikiego posadzcie na ławce jestem zły
Powoli trzeba odpalać Mysliwca,jednosezonowiec jak Niedźwiedź.
Co zmiany….tylko Sypek byl do zmiany.
Rondic…. brak słów…
Niestety z tymi naszymi kopaczami i trenerem miejsce 8-12 w tym sezonie.Niestety jak się podciera tyłek szkłem a nie inwestuje w dobrych piłkarzy tylko szrot się sprowadza to nic z tego nie będzie.Szkoda mi Klimka chłopczyna ma potencjał i pójdzie za darmo do innego klubu i tam rozwinie skrzydła jak Ameyaw.Chyba długo nie wrócą czasy z lat 1996/1997.Pozdro z Dolnego Śląska.
Przegrać dziś to pi prostu KRYMINAŁ ! Tak przeciętna , żeby nie powiedzieć słaba Legia… Myśliwiec : ile punktów dają za pressowanie ? Gdyby ma miejscu Rondica był kilka razy napastnik Legia nawet punktu by dziś nie ugrała. A tak, jak zawsze. Uradowali wyborców tęczowego Rafałka. Szkoda słów.
Myśliwiec przegrał kolejny mecz jak można było zmienić Kerka i w póścić analfabetę piłkarskiego Gonga. Myśliwiec miej honor i odejdź z Widzewa razem z Wichniarkiem
Trzeba powiedzieć że w sporym fragmencie meczu zagraliśmy dobrze. Nie zasłużyliśmy na porażkę. Niestety szczęście nie dopisało. Nie ma co nawet mieć dziś większych pretensji do obrony. Pierwsza bramka z przypadku, drugą zawalił Kozlovsky. Mieliśmy nawet szansę prowadzić. Sypek i Cybulski całkiem dziś dobrze. Zdecydowanie zmiennicy na minus. Napastników nie mamy. Od Rondicia musi się piłka odbić żeby wpaśc do bramki, Hamulic jak wszedł to oprócz tego strzały z zaskoczenia tylko tracił piłkę. Gong na stałym kiepskim poziomie, Łukowskiego nie było widać.
Przegraliśmy ten mecz, przez powtarzalne i przewidywalne granie od tyłu. Legla była dziś słaba wystarczyło ich cisnąć i wsiąść na nich. Dla mnie niestety tym razem zawalił Giki. Wystarczylo raz czy drugi walnąć lagę żeby nie podchodzili tak na pewniaka. Nieźle Cybul, nie czepiam się też tym razem Gonga bo przynajmniej walczył. Mo cóż dostaliśmy za minus 6 punktów i to boli. Szkoda ze Widzew nie pokazał pazura tylko się cofnął. Walczymy dalej. Ave Widzew.
„nie czepiam się też tym razem Gonga bo przynajmniej walczył” – to zdanie sprawia, że całość wpisu można sobie odpuścić…
Dokładnie. Jakby łaskę robił. Za to bierze kasę , by walczyć . W piłkę niestety grać nie potrafi. Widzą to wszyscy oprócz Myśliwca. Nawiasem mówiąc: kto go tutaj ściągnął???!!!
Gong to najwyżej walczył ze swoim kalectwem. Dwa sprinty i ugotowany. Sprzedaż takiego artysty do ekstraklasy, to majstersztyk agenta. To lepszy myk jak metoda na wnuczka czy policjanta.
„Oszustwo metodą na Gonga” – roz**bałeś system… :D
Kiedyś Widzew dał się nabrać na gorszy transfer, czyli Bogdana Stratona. Ale Straton nie został wpuszczony na boisko.
Panie Myśliwiec,
oby już jutro Pana tutaj nie było. Koniec cyrku
Nastepny stracony sezon.
Brawo Mysliwiec. Zdjal Kerka ktory jako nieliczny umie przytrzymac pilke i stworzyc sytuacje to wpuscil trzech wariatow i zostawil Rondicia. I od tego momentu juz tylko siedzielismy na swojej polowie a przez Rondicia nie bylo spalonego przy bramce legii
Po cenzurze… ściągając kerka najlepszego na boisku pan prze trener popełnił błąd.dlaczego podjął taką niezrozumiałe decyzję dla 89% kibiców. Zaznaczam po cenzurze ! Po każdym słowie powinno być ku..a
Ja nie dałem rady ocenzurować swojego, ale ten k**wa Gong to jest taka ch**nia, że głowa mała. To jest najzwyczajniej skandal, że takie drewno wpuszcza się na murawę.
Zdjęcie Kerka – beznadziejny ruch.
I Rondić, który nie wybiegł po rożnym razem z obroną i aż dziw, że się nie położył golleador wielki co z 7 metrów w bramkę bez bramkarza nie umie trafić.
Jestem wk**wiony.
Mecz wyglądał nieźle do momentu zmian. Zdjęcie Kerka i wpuszczenie Gonga, najsłabszego technicznie zawodnika w ekstraklasie to była rezygnacja z wywiezienia z Warszawy punktów.
Trzeba być idiota żeby wpuszczać hamulca a jednocześnie ścignąć kerka i dać jakiegoś gonga. Przecież hamulic to napadzior ale potrzebuje podań które mogl zapewnić kerk to trenejro go sciaga. Widać było że mu to totalnie nie pasowało bo fizycznie spokojnie mógł.jeszcze grac
Nie, Hamulić nie byłby złą opcją, gdyby wszedł za beznadziejnego Rondića (dwie super okazje zmarnowane w fatalny sposób oraz złamanie spalonego przy drugim golu Legii). Dla mnie sabotażem jest wpuszczenie Gonga. I na litość boską, czy my nie mamy innych ustawień taktycznych? Czemu Sehu nie może grać z Hanouskiem aby zabezpieczyć wynik? I czemu Hajrizi grzeje ławę. Dramat.
Brawo ,,kibice” . Następnym razem niech kilku imbecyli wlezie na dach. Dostaniecie zakaz i problem z głowy. Oprawy zostawcie optykom. Do okularów.
Słaba Legia i .. Rondic . Na Widzew wystarczyło.
Wg mnie pomysły Myśliwego coraz mniej się bronią i tracimy cenne punkty. Wystawianie zawodników na nieswoje pozycje czasami, przewidywalność zmian, trzymanie się niektórych zawodników (dziś Cybul nawet coś tam pograł, ale jako młody ma pewnie skoki formy) itd. Aż nie chce się pisać. Dziś Legia średnio, a z naszej strony wychodzi kolejna bezsensowna strata punktów…
Niestety ale znowu Myśliwiec uparty jak osioł. Dlaczego wpuszcza Gonga i ściąga najlepszego Kerka?
Brać Fornalika
dziadzia fornalik co za nonsens
Już nam ostatnio dziadziowie pokazali jak się gra w piłkę. (Dziadzio Urban – z Górnikiem i dziadzio Zieliński z Koroną)
Nie oceniajcie zawodników, ważne, że kasa papachom z Reaktywacji się zgadza! Który z nich był na meczu w Sercu Łodzi? Kiedy? A na wyjeździe? Nie pojedziemy do góry, będziemy na 9-11 miejscu i dla nich to wystarczy! A Zakochani w Klubie niech kupują Karnety! Po kilka na raz!
Może na piłce się nie znam ale co robił na boisku Gong? Lekki dramat…
Gong tragedia chłopa nie umie wyjsc do podania bocznemu obrońcy a w okolicy pola kranego naszego odpuszcza gosci . Łukowski tez w obronie słabo przekazuje krycie . na duzy plus Silva , ja bym zobaczył pare Hajrizi silva na stoperku . zyro sie nie nadaje na lidera i kapitana , magiera juz by dawno szukał innego kapitana . kompromitacji nie było ale plusów za duzo tez nie choc mysliwy pracuje juz długo i forsuje ciagle swoich pupili a oni słabo .