Oceny widzewiaków po meczu z Górnikiem
29 października 2024, 20:00 | Autor: OskarNie tak miał się zacząć ten tygodniowy maraton meczów, którego zwieńczeniem będzie wyjazd na Polski Klasyk z Legią Warszawa. Łodzianie zagrali bez wyrazu i musieli uznać wyższość gości z Zabrza. Jak ich oceniliśmy?
Rafał Gikiewicz:
Nie zawinił przy pierwszej bramce ani przy drugiej, kiedy Zahović pokonał go po rzucie karnym. Mogło być jednak gorzej, bo przed utratą trzeciego gola uratowała go interwencja na linii Mateusza Żyry. Nie jest powiedziane, że nie straciłby czwartej, gdyby nie dobrze ustawiony Ibiza. Szanujemy wkład „Gikiego”, ale każda defensywa ma prawo popełnić błąd, a wtedy musi ją ratować golkiper, czego w ostatnim czasie zwyczajnie brakuje.
Ocena: 4
Lirim Kastrati:
Nie był wyjątkowo zamieszany w stratę gola, ale był naprawdę blisko, kiedy w drugiej połowie fatalnie przyjął piłkę na własnej połowie. Zgarnął ją Lukoszek, a chwilę później po interwencji Gikiewicza Zahović uderzał w słupek, a przy okazji Kosowianin obejrzał żółtą kartkę. Trzykrotnie tracił piłkę, ale czterokrotnie ją odzyskiwał. Stoczył cztery pojedynki w defensywie i nie wygrał żadnego z nich. Nie wygrał też jedynego starcia w ofensywie. Cała nadzieja w Marcelu Krajewskim który, choć gra chimerycznie, to jest młody i dalej ma duże pole do rozwoju. Mieliśmy jeszcze jakiś cień nadziei, że w tym sezonie po uporaniu się z dolegliwościami zacznie grać lepiej, no ale poza paroma błyskami nie potrafi złapać stałej, przyzwoitej formy.
Ocena: 3,5
Mateusz Żyro:
Z jednej strony popisał się genialną interwencją w pierwszej połowie, natomiast z drugiej strony mógł spokojnie wybić piłkę głową po strzale Rasaka. Mateusz jest twardym gościem, więc nie chce nam się wierzyć, że futbolówki się przestraszył. Ciężko powiedzieć, co nie zagrało, ale na pewno mógł przyjąć ten strzał. Podkreślmy przy tym, że nie utrudnił tym interwencji Gikiewiczowi, który przy tym strzale się nie ruszył. Statystyki wyglądają naprawdę dobrze, bo zaliczył jedenaście przechwytów, dwanaście razy odzyskiwał piłkę, a dziewięciokrotnie ją tracił. Wygrał wszystkie cztery starcia w defensywie i dorzucił do tego sześć wybić.
Ocena: 4
Juan Ibiza:
W naszym odczuciu cała lewa strona nie funkcjonowała. Począwszy od Łukowskiego przez Kozlovskyego, aż po Ibizę. Z dużą łatwością radzili sobie zawodnicy Górnika po tej stronie boiska, szczególnie w pierwszej połowie. Miał jedną udaną interwencję i według nas ocalił łodzian przed stratą bramki. Nie działał w tym meczu w ogóle pressing i w pewnym sensie powiedział to na konferencji pomeczowej Jan Urban, który stwierdził, że nie mieli problemu z wyjściem spod pressingu widzewiaków. Stąd tyle przestrzeni i łatwość w poczynaniach. To możemy podpiąć każdemu zawodnikowi na boisku, ale szczególnie lewa strona dawał się we znaki. Ośmiokrotnie tracił piłkę, ale dwanaście razy ją odzyskiwał. Wygrał cztery z pięciu starć w defensywie i wszystkie trzy w ofensywie, a do tego dorzucił siedem przechywtów. Warto jeszcze pochwalić jego genialne podanie na wybieg do Alvareza w drugiej połowie. Pomocnik był wtedy bliski zdobycia bramki.
Ocena: 4
Samuel Kozlovsky:
Boczni obrońcy nie pomagali w tym meczu i przy Słowaku jesteśmy w stanie pokusić się o stwierdzenie, że było to jego najgorszy mecz w barwach Widzewa. Był omijany dryblingiem, podaniami, nie było też jego pokazu umiejętności z przodu. Nie pomagał mu na pewno Łukowski, ale też nie przesadzajmy, bo na tej samej stronie grali, chociażby Cybulski czy Klimek i nie było takich problemów. Wygrał cztery z siedmiu starć w defensywie i połowę z czterech w ofensywie. Zaliczył aż jedenaście przechwytów, a stosunek piłek odzyskanych do straconych to trzynaście do dziewięciu.
Ocena: 4
Fran Alvarez:
Nie pokusimy się o jakieś szczególne wyróżnienie jednego z widzewiaków po tym meczu, ale gdybyśmy mieli pistolet przy skroni i musieli wskazać jednego, to byłby nim Fran. Dwie najlepsze sytuacje do zdobycia gola były po jego strzałach. Najpierw ładnie uderzał z dystansu i z trudem obronił to Szromnik, a później dostał dobrą piłkę od Ibizy i szukał strzału po długim słupku, ale nieznacznie się pomylił. Do tego dorzucił najwięcej, bo cztery podania kluczowe, choć jeśli chodzi o pojedynki, to tutaj sprawa ma się kiepsko, ponieważ wygrał cztery z piętnastu. Przy nim też można postawić minusik w sprawie pressingu, bo wydaje nam się, że kluczową rolę w tym aspekcie odgrywają właśnie napastnicy i druga linia — z tym najmniej mają do czynienia obrońcy.
Ocena: 4,5
Juljan Shehu:
O widzewskiej ofensywie dużo mówi fakt, że najlepsza sytuacja (strzał z dystansu Alvareza) to akcja trzech naszych pomocników. Shehu dobrze wypuścił górnym podaniem Kerka, ten zgrał piłkę do środka do Alvareza, a ten prostym zwodem ustawił piłkę na prawej nodze i oddał strzał. Z drugiej strony to Shehu sprokurował rzut karny, bo to po jego zagraniu ręką sędzia wskazał wapno. Liczby ma w swoim stylu, czyli na naprawdę wysokim poziomie, bo chociażby najczęściej (piętnaście razy) odzyskiwał piłkę, a tracił ją zaledwie sześciokrotnie. W defensywie wygrał trzy z czterech starć, w powietrzu górą był w obu stoczonych pojedynkach. Gorzej wypadł w ofensywie, gdzie górą był zaledwie dwukrotnie w ośmiu starciach. Do tego przebiegł najwięcej, bo ponad dwanaście kilometrów.
Ocena: 4,5
Sebastian Kerk:
To nie był udany mecz Niemca, a niewielka ilość strat i niecelnych podań świadczy o tym, że nawet nie miał wielu okazji do podjęcia ryzyka, a to też źle świadczy o dyspozycji zespołu, bo Kerk jest przecież reżyserem gry widzewiaków. Zapamiętaliśmy go tylko ładnego podania do Alvareza, po którym Hiszpan uderzał z dystansu. Zmianę trenera rozumiemy — wpuścił drugiego napastnika i chciał zwiększyć siłę rażenia. Przy Niemcu chcielibyśmy też wrócić do pierwszej straconej bramki. I to nie dlatego, że on tam zawinił, ale że znów był jakiś błąd w ustawieniu. Na powtórkach widzimy, że przed polem karnym łodzian stoi trzech zawodników Górnika, którzy mają dookoła siebie sporo miejsca. W tym gronie jest Rasak, który potrafi uderzyć z dystansu. Nie był w żadne sposób kryty — strefowo czy indywidualnie. Ktoś popełnił błąd, bo takiego piłkarza trzeba absolutnie odcinać od prób strzału z dystansu.
Ocena: 4
Jakub Sypek:
Jako skrzydłowy nie oddał żadnego strzału ani razu nie dośrodkowywał piłki i miał tylko jeden udany drybling. W ofensywie wygrał dwa z czterech starć i pięciokrotnie tracił piłkę, kiedy tylko raz ją odzyskiwał. To jest skandaliczny występ.
Ocena: 1
Jakub Łukowski:
Źle wyglądała jego kooperacja z Kozlovskym. On zresztą był nie lepszy od Sypka, bo w niektórych aspektach wypadł lepiej, a w niektórych jeszcze gorzej. Miał genialne wejście do Widzewa, ale obecnie jest kompletnie pod formą. Oddał dwa strzały, z czego jeden celny. Zero celnych wrzutek i trzy udane dryblingi na pięć prób. Aż dziesięciokrotnie tracił piłkę i ani razu nie udało mu się jej odzyskać. W ofensywie wygrał cztery z jedenastu starć.
Ocena: 1,5
Imad Rondić:
Jeżeli kiedykolwiek napisaliśmy, że z biegania Rondicia nic nie wyniknęło, to kłamaliśmy. Dopiero w tym meczu rzeczywiście kompletnie nic z jego biegania nie wyniknęło. Wyrobił prawie dwanaście kilometrów i równie dobrze mógł zrobić połowę tego dystansu, a obraz meczu znacząco by się nie zmienił. Nie oddał żadnego strzału, wygrał dwa z czterech starć w powietrzu i trzy z ośmiu w ofensywie.
Ocena: 1,5
REZERWOWI
Hilary Gong:
Liczbowo wypadł lepiej od Sypka, choć o to nie trudno w takim meczu. Wprowadził trochę wiatru i widać było z jego strony sporo chęci, ale to nadal za mało. Najbardziej zapamiętaliśmy go z akcji w polu karnym, kiedy dwukrotnie, albo trzykrotnie przekładał sobie piłkę i nie mógł znaleźć miejsca do oddania strzału, aż w końcu futbolówkę stracił.
Ocena: 3
Said Hamulić:
Dał pozytywny impuls w Lublinie, ale bardzo nie podobał nam się jego występ w niedzielę. Wszedł na boisko i z jego mowy ciała można było odczytać po dziesięciu minutach, jakby mu się już nie chciało. Po każdej sytuacji głowa w dół i delikatne machanie rękoma. Jordi Sanchez, jak machał — choć w sposób głupi — to robił to ze złości, stąd można było odczytać, że mu zależy. Hamulić wydawał się obojętny i zrezygnowany. Piłkarsko też nic nie wniósł.
Ocena: 2
Kamil Cybulski:
Może niech trener Myśliwiec w końcu przesunie go na tę prawą stronę, to zmieni się jego sposób gry, bo jego regularne schodzenie do prawej nogi i strzelanie w rywala zrobiło się nie tylko przewidywalne, ale i nudne. Wymienił tylko pięć podań, z czego dwa celne. Zero strzałów, udanych dośrodkowań, dryblingów i wygranych pojedynków w ofensywie:
Ocena: 2
Marcel Krajewski:
Nie popełni żadnego poważnego błędu. Nie stoczył nawet żadnego pojedynku w defensywie. Nic jego wejście nie zmieniło.
Ocena: 3
Luis Silva:
Grał zbyt krótko, aby móc ocenić jego występ, ale ogólnie jego wejście też nic nie zmieniło. Zdążył wyłapać tylko głupią żółtą kartkę.
Ocena: brak
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia
Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.
Jeszcze przydała by się ocena dla trenera – za notoryczne wystawianie beż żadnej refleksji – Kastratiego,Krajewskiego,Rondica czy Żyry ( gdzie Hajrazi jest zdecydowanie lepszym graczem) – o skrzydłowych – Sypka czy Cybulu – to już nawet nie ma się co rozwodzić – podczas gdy lepsi Nunes czy Klimek zostali praktycznie odsunięci –
przyjdź na trening to zobaczysz lepszego Fabio – absolutnie najgorszy w całej druzynie, nic mu nie wychodzi, najwolniejszy, ma wywalone na wszystko i tylko czeka do konca kontraktu. Co do Klimo to zaangażowanie widać na treningu, sporo celnych dośrodkowań / strzałów. Dałbym mu szanse wyjścia w 1 składzie po obserwacji tego jednego treningu, choć nie wiem jak w pozostałych.
Dzieki,to czemu nie gra Klimek ,tylko fatalny Sypek, Niedzwiedz zniszczyl Hansena, a Daniel chce zniszczyc Klimka,a z Gornikiem gdyby zmiany byly po przerwie Widzew by nie przegral,a przy O:2,to za pozno ,brak odwagi u Daniela, bardzo widoczny u pana Daniela
Jeśli nie Kastrati i Krajewski to kto na prawej obronie? Hmmm
Kwiatkowski…
Sklad z 1996 by szybciej biegal niz Wy
Jeszcze starzy by ich zabiegali
Ocena dla Kozy za wysoka, to był jego najgorszy mecz w tym sezonie. Hamulic dla mnie 0, przebiegł w jednej akcji 20 metrów, a później już po boisku tylko truchtał.
Przyszedł jak typowa jarzyna w trakcie jego osobistych perturbacji…
Ja dałbym mu szanse przepracować zimę i wtedy zobaczymy…czy jest przereklamowany czy wnosi jakąś wartość. Jednego czego bym mu zabronił to notorycznego bezproduktywnego kiwania się.
Już nie jeden spoko piłkarz, który ogółem grał dobrze w innych klubach, zupełnie był zagubiony jak tylko przywdział trykot Widzewa, tak na szybko przychodzą mi dwa nazwiska:
Nakoulma
Piechna
Hamulić ?
Hamulić jest nie przygotowany do sezonu.Przepracuje zimę i może być wzmocnienie.Błąd trenera,że na siłę desygnuje do gry.
naj śmieszniejsze jest to ze to zawodnicy, trzon promowany przez trenera przeszli kolejny mecz na stojaka . Kerk i Shehu nie mam pretensji bo oni wracaj po dłuższym nie graniu, kontuzjach mogą mieć wahania . ale reszta holowana na siłe do pierwszego składu przez myśliwego . trener stracił szatnie tego nie da sie odzyskać chyba ze fart w meczu z legia i wygrana ale malo relane cebula sypek Rondić gong dali mysliwemu wygrana . dwójka stoperów tez na siłe chwalona wcale tak dobrze nie graja ze nie można zrotowac zyre czy ibize .
I to jeszcze transmisja w TVP. „Pięknie” się Widzewek pokazał…
Nie jest wstydem przegrać…
Wstydem jest przegrać nie prezentując żadnego stylu..
hańba i żenada…
Walka o utrzymanie z takimi wahaniami formy
Trener mówi, że pozycja Cybulskiego to prawe skrzydło, ale zamiast go tam spróbować zamiast Sypka, który nie daje ŻADNYCH liczb, to nie, męczy go dalej na tej lewej, a Sypek gra. Przecież to jest przeczenie samemu sobie.
Jakieś liczby Sypek dał. Żadnych nie daje Cybulski.
fakt, sam nie ma liczb, ale Widzew ma 6 pkt z jego bezposrednich zachowań przed zdobyciem goli Frana z lechem, Łuko z gieksa i Rondicia chyba z piastem.
Zaraz się pojawi tu taki jeden i się dowiesz, że w którymś tam meczu miał asystę dziesiątego stopnia, a w innym piątego
nie 10 nie 5 tylko wprost bezposrednio przed zdobyciem bramek
Niesamowite. W takim klubie jak Widzew chciałbym oglądać skrzydłowego z prawdziwego zdarzenia zamiast takiego, przy którym trzeba doliczać się jakichś pół-asyst. Przecież to jest śmieszne.
no właśnie też na to czekam. W zeszłym sezonie zagrał na prawej z zagłebiem i był chwalony, nawet prawie gola załadował z centrostrzału. Tymczasem na treningach cały czas z lewej a sprawdziłbym go na prawej.
W zeszłym sezonie we wszystkich meczach zagrał co najmniej przyzwoicie.
PAN Daniel bardzo sie pogubil ale brak reakcji, Prezesow, Wlasciciela to Szok,porzeposic kibicow,?zmienic trenera?, zadzialac!!!!
I do tego coraz częściej widzę tu nazwisko Nunesa. Brak słów. To był jeden z najbardziej krytykowanych(delikatnie mówiąc) piłkarzy. Karuzela z nazwiskami tylko się kręci…
Kibice mają pamięć złotej rybki. Jak Nunes grał, to w komentarzach był jechany. Wystarczyło, że słuch o nim zaginął na jakiś czas i już większość zapomniała.
Bo Nunes faktycznie grał bardzo słabo, ale nawet w najgorszym meczu, ze Stalą Mielec, nie zszedł do poziomu Sypka, Łukowskiego i Cybulskiego w meczu z Górnikiem ani Gonga z Lechią.
Wszyscy 1
Jak to wszystko się wywróciło do góry nogami jeszcze nie tak dawno temu narzekaliśmy jako kibice, że nie mamy środka tylko coś grają boczni pomocnicy, a teraz mamy środek ale po bokach jest jedna wielka kupa
Jazdy po Gikiewiczu ciąg dalszy…nawet przy okazji oceny Zyry i jego klopsa…Henia ogladaliscie? 2 pierwsze strzały i 2 sztuki…
Bo wiadomo, wymagać czegoś ekstra wg Henia podróżnika to można od Ravasa, ale jak wymagasz tego od Gikiewicza, to już uuuu, to niedobra jest…
Jakbyś miał mózg zamiast styropianu, to byś rozumiał debilizm pojechania po Gikiewiczu za babola Żyry, a czego można wymagać od Henia?? Żeby nie wchodziły pierwsze strzały, żeby nie wchodziło za kołnierz, żeby wyjął coś przy słupku i tak kur… do zaje…
Ty kolego jesteś jakimś psychofanem Heneyka, czy tak tylko sobie pierd…isz?
A może cos merytorycznie kolego powiesz o Heniu, może cos przeinaczam, może fakty są inne…dawaj, wykaz się…
Czyli obie opcje naraz. No cóż, nie oceniam, każdy ma takie pasje, jaki ma mental, w sumie to nie Twoja wina. Trzym się kolego sympatyczny
No jak widzę, merytorycznie jesteś pusty jak bęben w środku, lol
I jeszcze w temacie rozwalania druzyny, o czym wspomniał F16. Na gierce treningowej Hamulic ostro opierdzielił Gryzio za to, że ten mu nie podał – wszystko na głos na całą Łodziankę w trakcie trwania akcji, nawet nie czekał do konca akcji. Po angielsku krzyczał – czemu mi qrwa nie podajesz ???? czy cos w ten deseń.
Stwierdzam kategorycznie, że ten gość to skończony idiota i frustat i won jak najszybciej z Widzewa. Juz X razy pisłałem, że ten gość ma bardzo niezdrowo pod kopułą.
Wiesz, moze faktycznie powinien mu podać, tylko za ostro się wyraził. Pisz czasem jakieś ciekawostki z treningu, zawsze da to jakis obraz. Jak to że Fabio slaby a Antek się stara.
Noty zdecydowanie za wysokie. Dawno takiego paździerza nie było. No, w Szczecinie, ale to chociaż wyjazdowe starcie było. A teraz? To jak naplucie kibicom w twarz. I zazwyczaj bardzo łagodnie podchodzę do naszych „pupili”, ale ten mecz na prawdę wyglądał tak, że jakby zebrać kilku kolesi z Orlika, stworzyć dwie drużyny i zagrać o browara to byłoby dużo więcej chęci wygranej, zacięcia, walki, mobilizacji. Wstyd panowie piłkarze. To nie jest hiperbolizowanie, tylko tak to niestety wyglądało. Drobne usprawiedliwienie dla Rondica który biegał jak zawsze, ale gdy koledzy nie pomogą to po prostu biegał na darmo. I dla Kerka bo widziałem… Czytaj więcej »
Redakcja prosze nie blokować mojego wpisu o Hamuliciu i prosze to ogłosić. Jak chcecie możecie zmoderować jesli napisałem za ostro, ale niech kibice wiedza co on odwala na treningach
Kto te oceny daje ?
Najwyżej 2,5 powinni dostać
Panowie jak to mówią do roboty…
Albo kawa na ławę co jest nie tak !
Powinny być same zera!
Ja myślę że większość grało na kacu Gikiewicz miał urodziny dlatego tak tragiczny mecze a Myśliwca nie zaprosili to sie wkurwił i podjebal zespół …:)
Wszystkim wielkie 0..
W WTM nie lubią Gikiewicza,ojjj nie lubią.
Panie trenerze
1) czemu Shehu się cofa po piłkę, a nie Alvarez 2) czemu gra Sypek, któremu się nie chce biegać do piłki bo z góry zakłada , że wyjdzie na aut
3) czemu gra Kastrati i Ibiza pod formą
My oddajemy mało strzałów i mało stwarzamy sytuacji bo mamy boki BARDZO SLABE bo wierzy Pan w swoje fantazje.
Wystaw Pan Gonga i niech Pan przesunie Krajewskiego do przodu.