Kontrowersyjnie w Gdańsku. Rzuty karne i… „aktywność” spikera

28 września 2024, 12:30 | Autor:

Dość często zdarza się, że spotkaniom z udziałem drużyny Widzewa towarzyszą kontrowersje, związane z decyzjami arbitrów. Nie inaczej było w piątek w Gdańsku, gdzie głównym rozjemcą był uznany na całym świecie Szymon Marciniak. Swoje „show” zrobił też miejscowy spiker.

Gorąco było już w 4. minucie meczu, gdy w polu karnym z obrońcami Lechii walczył Fran Alvarez. Wydawało się, że Hiszpan ostatecznie zostanie powstrzymany przez rywali, ale w ostatniej fazie pojedynku to on zdołał opanować piłkę, po czym został zahaczony. Powtórki telewizyjne pokazały w sposób całkowicie jednoznaczny, że widzewiak był faulowany i łodzianom należał się rzut karny. Przyznali to nawet dziennikarze związani z zespołem gospodarzy, dziwiąc się decyzjom sędziowskim. Nie chodzi nawet o werdykt samego Marciniaka, bo z boiska nie wszystko da się dostrzec, ale o reakcję arbitrów mających do dyspozycji system VAR. A w zasadzie brak reakcji, bo gra ostatecznie była kontynuowana. Trudno zrozumieć, dlaczego nie było żadnej korekty ze strony ludzi, których zadaniem jest wyłapywanie właśnie takich błędnych ocen. Otwarcie wyniku na tak wczesnym etapie znacznie ułatwiłoby dalszą rywalizację, choć o stwierdzenie, że doszło do wypaczenia rezultatu, się nie pokusimy. Zwłaszcza, że zwycięstwo i tak było na wyciągnięcie ręki, ale Jakub Łukowski pomylił się w ostatniej akcji.

Co ciekawe, podczas egzekwowania tej jedenastki mieliśmy także mały skandal z udziałem… spikera gdańskiego klubu. Już po gwizdku dającym zielone światło do oddania strzału ze stadionowych głośników popłynął donośny komunikat, mający poinformować publiczność o całym zdarzeniu, nazwisku wykonawcy itd. Spiker wcześniej milczał, a uaktywnił się dopiero w momencie, gdy Rondić szykował się do uderzenia i kontynuował swój wywód w trakcie biegu do piłki. Milczał też w 44. minucie, gdy rzut karny wykonywał Kapić. Trudno wiec nie oprzeć się wrażeniu, że to celowe działanie, mające na celu zdeprymować piłkarza z Łodzi. O ile próbę zdekoncentrowania Bośniaka ze strony kibiców biało-zielonych jak najbardziej można zrozumieć, to zachowanie oficjalnego pracownika klubu ciężko nie nazwać przynajmniej mało eleganckim. Na szczęście nie wpłynęło na snajpera RTS, bo ten pewnie pokonał Szymona Weiraucha.

O powyższy incydent zapytaliśmy na pomeczowej konferencji prasowej. Trener Daniel Myśliwiec przyznał, że wspomniana sytuacja umknęła jego uwadze, więc bezpośrednio nie mógł się do niej odnieść. W swoich słowach starał się bardziej ostudzić emocje niż dolewać oliwy do ognia. Z kolei prowadzący briefing pracownik gdańskiego klubu uznał, że nie musi odpowiadać na nasze zarzuty – stwierdził, że reakcji z jego strony nie będzie.

Dyskusja nt. zachowania spikera w 5:55 minucie poniższego filmu:

Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Marco
2 miesięcy temu

Karny powinien być tylko jeden dla nas i to z początku meczu który finalnie nie został podyktowany.
Ten dla Lechii i później dla nas to karne z kapelusza.
Tam były błędy sędziego głównego i var. Tych 2 karnych nie powinno być.

Marko
Odpowiedź do  Marco
2 miesięcy temu

Oba podyktowane karne bardzo ” miękkie” ale teraz podobno są wytyczne dla sędziów.

abc
2 miesięcy temu

Wspaniały to był spektakl, nie zapomnę go nigdy

Zibi? Top
2 miesięcy temu

Za ten żałosny komentarz live mający na celu rozkojarzyć Rondica spiker powinien dostać jakąś karę, to było tak oczywiste że jak tu jakaś komisja fair play nie wywali temu błaznowi choćby upomnienia to czy to jest jeszcze sport gdy takie coś będzie tolerowane? Co będzie dalej? Lasery z dachu w oczy wykonującego karniaka? Nagła głośna muzyka z głośników tuż przed strzałem? Konfetti zza bramki? Cyrk.

urek
2 miesięcy temu

Kontrowersyjnie w Gdańsku…Gong na boisku, Rondic czeka na dośrodkowanie w pole karne- Kerk go nie widzi. A nie, wróć…

urek
2 miesięcy temu

…Gong na boisku, Rondic czeka na dośrodkowanie w pole karne- Kerk go nie widzi. A nie, wróć…

Jacek z KAROLEWA.
2 miesięcy temu

Czy UEFA dopuszcza,aby sędzia był GŁÓWNYM BOHATEREM…meczu???

WLKP
Odpowiedź do  Jacek z KAROLEWA.
2 miesięcy temu

No właśnie obydwa karne według nowych przepisów UEFA są do odgwizdania. To nie lata 90 te że sędzia pozwalał grać, że męska gra. Dlatego właśnie Marciniaka tak tam cenią ma chronić delikatnych technicznych pilkarzy a era rzeźników obrońców się kończy i coraz więcej będzie takich miękkich karnych.

nody64
2 miesięcy temu

Widzew był lepszy szkoda 3 pkt. ale mimo to dzięki – ładna gra~!!

Olo
2 miesięcy temu

Lechia to stan umysłu

Aaa
2 miesięcy temu

ja to bym kontrowersje zrobil dlaczego rondic ma kanciasty leb ;)

Waldemar
2 miesięcy temu

Tak było, jest i będzie. Sędzia piłkarski jest nie do ruszenia.

Heniu podrożnik
2 miesięcy temu

IQ spikera lechii tak mniej więcej na poziomie liczby ludzi na stadionie…czyli ok 10

Wolt
2 miesięcy temu

Największe kontrowersje – to póki co prawa strona – a właściwie jej brak – bo Kastrati to strasznie elektryczny zawodnik który w każdym meczu prokuruje 2-3 sytuację dla rywali – jego gra w defensywie póki co wyklucza go z gry na tym poziomie rozgrywkowym – Chorwat pożegnany latem był zdecydowanie lepszy – ale dla włodarzy jego metryka się nie zgadzała – bo chcą na siłę zarabiać na transferach – no i póki co największy problem to atak – czyli jego brak – bo gra tam stoper Rondić – to chyba ewenement w całej lidze gramy defensywnym zawodnikiem w ataku –… Czytaj więcej »

Marko
Odpowiedź do  Wolt
2 miesięcy temu

Rodnić haruje na boisku dlatego pomimo nie najlepszej gry w ataku ma uznanie trenera. Z drugiej strony sam meczu nie wygra, nie ma należytego wsparcia rozczarowuje Gong, który w ofensywie niewiele wnosi a o jego grze w obronie to lepiej nie wspominać .

Sarenka
2 miesięcy temu

Pierwszy faul na Alvarezie tak ewidentny, że szkoda gadać. Faul Alvareza – skrobnięcie było, ale chłop chciał wybić piłkę i w totalnie ostatnim momencie uprzedził go lechista, na dodatek grzał prosto za linię autu bramkowego, niczego by nie ugrał. Takiego skrobnięcia nie jesteś w stanie uniknąć, zupełnie to nie było zamierzone – nie masz szans tego przewidzieć i nie mógłbyś interweniować nigdy, gdybyś nie chciał do czegoś takiego doprowadzić – paranoja taki karny. Walnięcie łokciem w Rondicia, ok, było, ale to też ciężki temat. Ewidentnym, bezdyskusyjnym, zagraniem na karnego był faul na początku meczu na Alvarezie, a ten mistrz sędziowania… Czytaj więcej »

16
0
Would love your thoughts, please comment.x