Gikiewicz nie zjadł Ekstraklasy, ale było solidnie
13 lipca 2024, 20:26 | Autor: RyanMało kto się spodziewał, że przez niemal całą rundę wiosenną bramki Widzewa strzec będzie Rafał Gikiewicz. Doświadczony golkiper, sprowadzony „last minute”, z miejsca stał się mentalnym liderem drużyny, ale czy piłkarsko również pomógł?
Jak co pół roku postanowiliśmy przyjrzeć się ligowym statystykom, zaczynając właśnie od bramkarzy. Pierwszym elementem, który wzięliśmy pod uwagę, była tradycyjnie liczba zachowanych czystych kont. W tej materii Gikiewicz wypadł średnio. Widzewiak zaliczył cztery występy bez straconego gola, zaczynając od debiutu w Derbach Łodzi, przez mecze z Górnikiem Zabrze, Legią Warszawa, kończąc na starciu ze Stalą Mielec. Najlepszy był natomiast jej bramkarz, czyli Mateusz Kochalski, ale podzielił się pierwszym miejscem z Bartoszem Mrozkiem z Lecha Poznań. Obaj mieli siedem spotkań na zero z tyłu.
Trzeba jednak pamiętać, że na brak straconych bramek wpływ na również – a może przede wszystkim – skuteczna postawa formacji defensywnych, a nierzadko całych zespołów. Mówi się przecież, że we współczesnym futbolu gra obronna zaczyna się już od naciskających na rywali napastników. Jakim parametrem określić więc skuteczność samych bramkarzy? Najlepiej sprawdzając procent obronionych przez nich strzałów. Okazuje się, że najlepszy wiosną w Ekstraklasie był jeden z najmłodszych – Oliwier Zych. Wypożyczony z Aston Villi Birmingham do Puszczy Niepołomice bramkarz odbił prawie 82% strzałów. Na podium znaleźli się jeszcze Bartosz Mrozek z Lecha Poznań i Jędrzej Grobelny z Warty Poznań.
A Gikiewicz? Poszło mu w tym aspekcie nieco lepiej, bo uplasował się na szóstej pozycji. Piłkarz Widzewa obronił równe 3/4 wszystkich uderzeń, które zmierzały do jego bramki. To całkiem niezły dorobek, lecz do ścisłej czołówki trochę zabrakło.
Z drugiej strony, strzał strzałowi nierówny. Nie każde posłanie piłki w światło bramki oznacza, że golkiper miał poważne kłopoty. Z pomocą przychodzi nam więc kolejna statystyka, starająca się jak najdokładniej określić poziom trudności pracy bramkarzy. Wystarczy porównać parametr goli oczekiwanych przeciwnika z realną liczbą straconych bramek. W tym elemencie ponownie triumfował Oliwier Zych, który wręcz „pozamiatał” konkurencję! Według modeli WyScout golkiper Puszczy powinien stracić wiosną niemal dwadzieścia cztery gole, a faktycznie wyciągał piłkę z siatki piętnastokrotnie. Daje mu to bilans -8,73 i pierwsze miejsce w zestawieniu. Na podium znaleźli się jeszcze Sokratis Dioudis z Zagłębia Lubin i Mateusz Kochalski ze Stali Mielec.
Gikiewicz znów nie ma się czego wstydzić, bo wpuścił nieznacznie mniej bramek niż wskazuje xG przeciwników. Widzewiak uplasował się na siódmej pozycji spośród wszystkich golkiperów, którzy występowali w Ekstraklasie w drugiej części poprzedniego sezonu.
Na koniec postanowiliśmy sprawdzić też, jak bramkarze radzili sobie w wyprowadzaniu piłki, co stanowi coraz ważniejszy element ich wyszkolenia w dzisiejszym futbolu. Pod lupę wzięliśmy więc najprostszy do ocenienia parametr – dokładność podań. Okazało się, że najlepszy w lidze był pod tym względem Dominik Hładun z Legii Warszawa, który wyprzedził Karola Szymańskiego z Piasta Gliwice oraz Zlatana Alomerovicia z Jagiellonii Białystok. Jeśli chodzi o „Gikiego”, to znów zajął miejsce numer siedem.
Podsumowując postawę golkipera Widzewa można ponownie posłużyć się stwierdzeniem z tytułu tego artykułu, że Rafał Gikiewicz „nie zjadł” ligowej konkurencji, czego niektórzy oczekiwali, gdy wracał do Polski. Było solidnie lub nawet bardzo solidnie, ale w czterech kluczowych elementach trafiali się statystycznie lepsi. Czy to powód do niedosytu? Może trochę tak, bo pokazuje to, że zawsze może być lepiej. Nie do przecenienia jest natomiast mentalny wpływ „Gikiego” na młodszych kolegów z drużyny. Dodaje im pewności siebie, stymuluje do pracy i tworzy świetną atmosferę w szatni, a tego nie oddadzą żadne liczby!
Rafał Gikiewicz to najlepszy transfer Widzewa od wielu, wielu lat. Umiejętności a przede wszystkim charakter i osobowość są nie do przecenienia. Więcej takich piłkarzy w Widzewie!
Razem z Pawlowskim najlepsi pilkarze Widzewa
Gdyby miał inne nazwisko tak byś nie napisał. Zarabia pewni ponad stan. Lepiej było by zainwestować w dobrego napastnika.
Nie pisz bzdur. Nie chodzi o nazwisko, ale o faceta, który ma charakter. Oprócz umiejętności czysto bramkarskich podniósł mental, miał i ma wpływ na dobrą atmosferę w szatni. Popełnił kilka błędów? Owszem, ale gdybyśmy mieli bocznych obrońców na wyższym poziomie to i tych błędów byłoby mniej i większy spokój w defensywie. Gikiewicz przyszedł jako wolny zawodnik, nie wiesz ile zarabia, ale nie sądzę by zarabiał niewiadomo ile. Przed sezonem, gdy w zasadzie mógł odrzucić ofertę Widzewa i przejść gdzie indziej jako wolny zawodnik został z nami, mimo że miał lepszą finansowo propozycje. Jak chcesz, aby zainwestowali w napastnika to nie… Czytaj więcej »
Mental i umiejetnosci czynia Rafała Top tej ligi,brawo Giki
Giki to mentalne zbawienie szatni .
solidny to może być murarz na budowie ,Gikiewicz jest ponadprzeciętny i takiego bramkarza Widzew nie miał dawno a o straconych golach decyduje również obrona.A tu chyba artystów nie mamy? Pokażcie mi w ex lepszego bramkarza,zamiast dziękować przypadkowi że się tu znalazł to piszą że solidny…ech.
Przeciętny to dobre określenie.
Hey redakcjo! A gdzie info że młody talent Antoni Kozłowski ucieka do Jagielloni? Dawno jestescie portalem kierownictwa s kiedyś byliście niezależni.Wstyd
A skąd wiesz że to talent? Chłopak ma dopiero 16 lat, niewiele grał w U17 a do tego pochodzi z Olsztyna. To taka gownoburza wywołana przez ŁS.
Gdyby nie on to nie byłoby trenera. Wszedł przed łks i pozamiatał
Jakość boiskowa to nic w porównaniu z wartością „dla szatni”. Giki to najlepszy transfer od Lat.
Zjeść to można ciastko.Giki to mega transfer.Obrona zaczęła grać solidniej i przede wszystkim spokojnie.Wszelkie staty można sobie wsadzić…Dla was dzień bez przypieprzania się dla samego przypieprzania to dzień stracony.Jeszcze kasowanie niewygodnych postów zaczyna wam wchodzić w krew.
Po prostu oprócz umiejętności czysto bramkarskich GIKI przedewszyatkim „zrobił szatnie „
Charakter Gikiego to jest to czego dawno w tym klubie dawno nie było. Super Gość i tyle aby grał u nas jak najdłużej.