Co dalej z WTC? Rydz: „Pracujemy nad umową z ministerstwem”

W tym roku klub planował rozpoczęcie budowy Widzew Training Center w ramach inwestycji w infrastrukturę sportową. Perturbacje z dotacją rządową na realizację tego planu sprawiają, że temat się przedłuża. Jak obecnie wyglądają działania łodzian w tej sprawie?

Przypomnijmy, że Widzew wnioskował o dwa dofinansowania w ministerstwie sportu i turystyki, ale całości środków nie dostał. Ba! Na ten moment nie ma nawet połowy tej sumy, bo łącznie proszono o wsparcie rzędu 23 milionów złotych (13 mln + 10 mln), a przyznano tylko 10 milionów złotych. Resztę pieniędzy, potrzebną do budowy ośrodka w Bukowcu, zabezpieczyć miał większościowy właściciel klubu, Tomasz Stamirowski. Najprawdopodobniej wkład własny pochodziłby z kredytu bankowego lub podobnych instrumentów finansowych. Niestety, by inwestycja miała całkowite pokrycie, nietrudno policzyć, że w budżecie brakuje obecnie ok. 13 milionów złotych.

Mimo aktualnego braku tych środków, przy Piłsudskiego są zdeterminowani, by ośrodek pod miastem budować. „Ma powstać wszystko zgodnie z pierwotnymi planami, ale chcielibyśmy zmienić kształt pierwszego etapu. Pierwotnie miały powstać dwa naturalne boiska, z czego jedno podgrzewane, budynek z zapleczem dla pierwszego zespołu, drużyny rezerw i całej akademii oraz trybuna na 999 miejsc. W nowej wersji – chcemy wprowadzić pewne modyfikacje nie w samej skali, ale zakresie poszczególnych punktów” – mówił prezes Michał Rydz.

W wywiadzie udzielonym portalowi Kanału Sportowego wyjaśniono, jakie modyfikacje należy wprowadzić, aby móc rozpocząć dalszy etap prac. „Pracujemy nad umową z ministerstwem. Mamy czas do połowy lipca, żeby ją zamknąć. To standardowa sytuacja. Dotacja została już przyznana, więc jeśli chcemy zmienić zakres realizacji, wymaga to zmian w umowie. Muszą zostać tam zawarte wszystkie proponowane zmiany, które mają uzasadnienie merytoryczne. Dla mnie kluczowe było utrzymanie komfortu ośrodka i to nam się uda, w czym w dużej mierze pomoże boisko przy stadionie. Konkretne propozycje zmian zostały wysłane w ubiegły piątek do ministerstwa” – powiedział Rydz.

Obecnie nie sposób rzetelnie określić, jak bardzo zawirowania związane z dotacją Widzew Training Center wpłyną na opóźnienia w jego powstaniu. „Nie chcę jeszcze niczego deklarować. Po akceptacji zmian przez ministerstwo i podpisaniu umowy nastąpi etap ofertowy w formule Zaprojektuj i wybuduj i dopiero wtedy będziemy mogli zaktualizować harmonogram. Natomiast wiemy, jak wygląda realizacja trwającej już inwestycji w Łodzi. Drugie sztuczne boisko ma być gotowe do połowy sierpnia, a naturalne podgrzewane – połowa przyszłego roku to termin graniczny, ale mamy nadzieję, że uda się szybciej je wybudować” – dodał szef RTS.

Docelowo klub dysponować ma trzema boiskami na Łodziance (dzielonymi z innymi podmiotami), naturalnym podgrzewanym boiskiem przy stadionie, płytą sztuczną przy ul. Sępiej oraz ośrodkiem WTC. Tak rozbudowana baza infrastrukturalna ma pomóc wejść na wyższy poziom, zarówno w szkoleniu młodych zawodników, jak i codziennej pracy pierwszej drużyny. „Po oddaniu boiska przy stadionie będziemy w stanie zabezpieczyć potrzeby pierwszej drużyny na miejscu w Łodzi, ale wciąż pozostanie kwestia akademii, dlatego bardzo zależy nam na ośrodku w Bukowcu. Musimy stworzyć odpowiednie warunki pracy trenerom młodzieży, bo na razie są dalekie od ideału. Brakuje pokojów do regeneracji, odpraw, fizjoterapii” – stwierdził Michał Rydz.