CLJ U-19: Porażka juniorów starszych w ważnym meczu
28 kwietnia 2024, 19:10 | Autor: MichałKosztowną porażkę ponieśli dziś juniorzy starsi Widzewa Łódź. Podopieczni Łukasza Jonczyka mierzyli się na wyjeździe z Rakowem Częstochowa, który także walczy o utrzymanie w CLJ. Niestety, losy pojedynku rozstrzygnęły się w ostatnich minutach meczu, jednak to gospodarze ostatecznie wygrali 2:1. Na pięć kolejek przed końcem łodzianie tracą do bezpiecznej strefy 5 oczek.
Od początku tego pojedynku częściej przy piłce utrzymywali się miejscowi. Nie brały się jednak z tego poważne zagrożenia, bowiem kilka dograń w pole zostało skutecznie oddalonych przez obronę gości. W 13. minucie to RTS egzekwował pierwszy rzut rożny, ale w zamieszaniu uderzenie jednego z widzewiaków zostało zablokowane. Szybko odpowiedział Raków, bowiem Mateusz Andruszko posłał piłkę nad poprzeczką. W kolejnych minutach RKS miał kolejne okazje – groźnie zrobiło się po strzale Leona Ziętka, ale na szczęście zabrakło w tej próbie precyzji.
Z czasem uaktywniać zaczął się Widzew. Na prawej flance nieskutecznie próbował przebijać się Jakub Welter, natomiast w 23. minucie byliśmy świadkami ciekawie zapowiadającej się akcji widzewiaków. Łukasz Plichta ładnie wypuścił w pole karne Kamila Cybulskiego, jednak ten przegrał pojedynek z defensorem. Swoich ataków niestety nie zaprzestał Raków, bowiem po chwili Jakub Mistygacz musiał wykazać się interwencją. W kolejnych minutach obie ekipy nie tworzyły sobie wielce klarownych sytuacji. Znów więcej przy piłce utrzymywał się Raków, który mógł w 45. minucie wyjść na prowadzenie, ale po strzale z ostrego kąta, czujność zachował Mistygacz. Po pierwszej, dość bezbarwnej połowie, bramek nie oglądaliśmy.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Najpierw więcej z gry miał Raków, choć ponownie nie było mowy o bramkach. W 53. minucie okazję miał z kolei Widzew, jednak uderzenie Plichty nie przyniosło wymiernych efektów. Nie musieliśmy długo czekać na odpowiedź Rakowa. Tym razem strzał pokusił się Ziętek, ale nie miał on powodów do radości. Niebezpiecznie w polu karnym zrobiło się również w 59. minucie – wtedy piłkarz Rakowa szybko wbiegł w okolice pola bramkowego, ale kapitalną interwencję w obronie zaliczył Sebastian Starbała. Brak goli skłonił sztab gości do zmian. Na murawie zameldował się Kamil Andrzejkiewicz. RTS próbował doprowadzić do wyczekiwanego otwarcia wyniku. Najlepszą okazję w 70. minucie miał właśnie wprowadzony napastnik, który mocnym strzałem obił słupek!
Częstochowska ekipa starała się rozgrywać od bramki, łodzianie zaś byli bardzo aktywni w wysokim pressingu. W 79. minucie podopieczni Sebastiana Żebrowskiego zdołali wyjść z opresji, ale wyprowadzona akcja nie zakończyła się celnym strzałem. Niestety, w 84. minucie Raków otworzył wynik, a na listę strzelców wpisał się Andruszko. Widzew próbował odrobić straty, ale brakowało dokładności. Na domiar złego, w trzeciej minucie doliczonego czasu gry gospodarze strzelili na 2:0. Dobrym przeglądem pola wykazał się Tobiasz Mras, który zagrał po ziemi do Andruszki, a ten się nie pomylił. Końcówka to juz głównie ataki Widzewa, które w końcu przyniosły efekt. W siódmej minucie doliczonego czasu gry mocnym strzałem bramkarza pokonał Leon Madej.
Niestety nie starczyło już czasu, aby doprowadzić do wyrównania. Juniorzy starsi Widzewa przegrali na wyjeździe z Rakowem 1:2 i wciąż pozostają na przedostatnim miejscu w lidze, tracąc do bezpiecznej strefy pięć punktów. W najbliższą środę bardzo ważny mecz – na Łodziankę przyjedzie walcząca o utrzymanie Odra Opole.
Raków Częstochowa – Widzew Łódź 2:1 (0:0)
84′, 90+3′ Andruszko – 90+7′ Madej
Raków (skład wyjściowy):
Białka – Kitowski, Józefczyk, Mikołajczyk, Andruszko, Skonieczny, Mras, Gibała, Ziętek, Kabaj, Długosz
Trener: Sebastian Żebrowski
Widzew:
Mistygacz – Starbała, Piętka, Adrianowski, Grzejszczak – Musialski (90′ Stachowicz), Plichta (82′ Supczinski), Radomski (56′ Madej) – Welter (75′ Kostewski), Wołoszyn (61′ Andrzejkiewicz), Cybulski
Rezerwowi: Praiss – Sianos, Zając, Chyszpolski
Trener: Łukasz Jonczyk
Żółte kartki: Plichta
Sędzia: Paweł Dul
Czy po remisie Cracovii, ŁKS leci bez względu na jutrzejszy wynik?
Co za różnica kiedy. I tak leci I tak. Kropka.
Różnica, jeśli się z kimś założyłeś
Praktycznie już spadli. A formalne potwierdzenie w tej kolejce nastąpi w przypadku porażki Korony z Puszczą. Każdy inny rezultat daje matematyczna możliwość ułożenia tabeli w ten sposób, że Łks jeszcze jest nad strefą spadkową.
słabo ta nasza młodzież.
Matko świata ciągle piszecie że Widzew podpisał z młodym utalentowanym piłkarzem kontrakt ( 19 – 20 lat ) to nie wiem czy jest się czym chwalić. Rezerwy po raz kolejny nie awansują z okręgówki a w CLJ większość tych młodych uzdolnionych to dramat wszystko w dupę dostają. To jak ta nasza akademia ma piłkarza na ekstraklasę dostarczyć.