S. Kerk: „Mam mieszane uczucia, bo wynik nas nie zadowala”
17 marca 2024, 09:01 | Autor: RyanPo ponad pięciu miesiącach przerwy, spowodowanej kontuzją stawu skokowego, Sebastian Kerk wrócił na ligowe boiska. Niemiec zaliczył krótki występ w sobotnim meczu z Cracovią, zmieniając w 80. minucie Imada Rodicia.
Ostatni raz pomocnik, który na Piłsudskiego trafił pod koniec letniego okna transferowego, zagrał na początku października w potyczce ze Stalą Mielec. Doznał w niej urazu po wejściu Mateusza Stępnia i musiał poddać się zabiegowi. Żmudny proces rekonwalescencji, a później powrót do tzw. formy startowej dłużył się w nieskończoność. Wreszcie znów mógł wybiec na murawę. „Cieszę się, że mogłem w pełni wrócić do zespołu. Za mną bardzo trudny czas, więc fajnie, że znów jestem w grze” – powiedział po spotkaniu w Krakowie.
Kerk nie miał jednak powodów do pełnego zadowolenia, bo do Łodzi jego zespół wrócił z punktem, choć pełna pula była blisko. „Po dzisiejszym spotkaniu mam mieszane uczucia, ponieważ w końcówce straciliśmy bramkę i zdobyliśmy w Krakowie tylko punkt. Wynik nas nie zadowala, ale wiemy, że patrząc z perspektywy całych zawodów nie był to nasz najlepszy występ, więc koniec końców musimy szanować ten rezultat, bo był po prostu sprawiedliwy” – oceniał widzewiak.
Okazuje się, że w pojedynku z Cracovią udało się w dużym stopniu przełożyć pracę z mikrocyklu treningowego na efekty bramkowe w ligowych warunkach. Tym większy żal, że nie udało się pokonać „Pasów” i zgarnąć pełnej puli. „W tygodniu poświęciliśmy na treningach wiele czasu na doskonalenie stałych fragmentów gry i przeciwko Cracovii strzeliliśmy w ten sposób oba gole. To cieszy. Zmierzyliśmy się z trudnym rywalem, który miał jeszcze swoje okazje bramkowe, ale my też je tworzyliśmy. Żeby wejść na wyższy poziom i stać się topowym zespołem, musimy w takich okolicznościach zdobywać trzy punkty” – zauważył były gracz m.in. Hannoveru 96.
Kolejne spotkanie o punkty łodzianie rozegrają dopiero 1 kwietnia, gdy podejmą Koronę Kielce. Przerwa spowodowana meczami reprezentacji narodowych może być dla Niemca okazją do nadrobienia zaległości i wypracowania wyższej formy piłkarskiej. „Choć w następnym tygodniu zaliczymy mecz sparingowy, dwutygodniowa przerwa w Ekstraklasie jest dla mnie korzystna. Będę mógł podnieść jakość swojej gry i być w stanie występować w dłuższym wymiarze czasowym niż teraz” – zakończył Sebastian Kerk.
Przed meczem remis brałem w ciemno. Z przebiegu meczu remis chyba jest sprawiedliwy. Dobrze że wrócił Kerk teraz dwa tygodnie przerwy to może i Mate doprowadzi się do gry. Jeszcze 3 tyg większość bała się o spadek. To nam raczej już nie grozi więc wszystko ponad wynik z zeszłego roku będzie sukcesem.
Szkoda, że nie udało się utrzymać prowadzenia zabrakło niewiele.
Do 40 pkt jeszcze daleko ale faktycznie,powiało optymizmem.
Cracovia przeważała w statystykach i była lepsza i remis to dobry rezultat
https://www.wyniki.pl/mecz/fVTsuFYs/#/szczegoly-meczu/statystyki-meczu/0
Cracovia była lepsza ??? To co powiedzieć o Warcie w meczu z Łks, a przecież punkty pojechaly do Łodzi.
jak przewazala? xD tu wszystko praktycznie na remis
Bardzo liczę na tego gościa. Walcz Seba walcz!
Chłopie ja mam mieszane uczucia bo po 10 minutach nie miałeś siły biegać powinieneś karę płacić a nie na L4 pół sezonu i Ty masz mieszane uczucia
Też mam mieszane uczucia co do jego sylwetki
Czyli nie tylko ja widzę, że nasz komin płacowy zrobił się pulchniutki? Chyba dostał niewłaściwa rozpiskę diety
Chlop tak sie zmeczyl, ze najwczesniej wroci na boisko dopiero w kwietniu…
S.Kerk- weź się do roboty i pomóż drużynie to nie będziesz mieć mieszanych uczuć!
1 kwietnia Piast Gliwice????
Weźcie w tej redakcji już nie pijcie…….
Nie można się pomylić? Poprawiłem.
„kibice” Widzewa, a wlasciwie frustraci przeciez sa nieomylni. Za to zwsze pierwsi do wytkniecia komus bledu. Najlepiej jakby to byl trener albo Wichniarek, moze byc Zielu albo Giki, ale w ostatecznosci mozna i redakcji WTM, co to przeszkadza? XD Wazne zeby sie przypier**lic. Jeszcze napisac, ze jest blad w tekscie. Ale nie, tu trzeba zawsze „kasliwe” (pozal sie Boze) uwagi dorzucic.
Ponownie straciliśmy korzystny wynik w końcówce meczu. Niestety straciliśmy bramki po błędzie Gikiego (kolejnym) i pasywnej postawie Ziela w obronie (również kolejnej) . Remis nie jest złym wynikiem ale zawsze może być lepiej .
Seba teraz masz jeszcze dwa tygodnie na trening motoryczny i kilka meczów w tym Raków i Lech żeby pokazać swoje umiejętności i przydatność dla Widzewa. Pokaż że masz więcej ambicji niż Kitel a w przyszłym sezonie możesz z Pawłowskim i Alvarezm fajnie pograć i usłyszeć kilka razy swoje nazwisko w Sercu Łodzi tego Ci życzę. Panie trenerze proszę dać Sebie szansę na granie bo gorszy od Nunesa raczej nie będzie a Nunesa od 60 – 70 minut na zmianę i zobaczymy jak to będzie wyglądało