J. Magiera: „Widzew to ofensywny i intensywny zespół”
2 marca 2024, 10:58 | Autor: RyanMistrz jesieni, Śląsk Wrocław, nie najlepiej wszedł w rundę wiosenną. Piłkarze Jacka Magiery nie wygrali żadnego z trzech meczów i nie strzelili w nich ani jednej bramki. Co przed spotkaniem z Widzewem Łódź powiedział szkoleniowiec rywali?
O celach na resztę sezonu
„Wiemy, w jakim miejscu znajduje się Śląsk. Mamy realną szansę na najwyższe cele w tym sezonie i o to będziemy walczyć. Chcemy zdobyć medal, który będzie gwarantował grę w pucharach. Chcemy również wzmacniać drużynę, chcemy, żeby ten klub pod każdym względem dorównywał najlepszym zespołom w kraju. Wiadomo, że w sporcie wiele rzeczy dzieje się niezaplanowanych. Nie mam powiedziane w umowie, o co gramy, natomiast zaznaczamy, żeby drużyna w każdym kolejnym była stabilna i regularnie rywalizowała z zespołami z górnej części tabeli”.
O braku zawieszonych za kartki Pokornego i Schwarza
„Zazwyczaj się nie zdarzało, że plan, który mamy w ostatniej fazie zostaje zmieniony. Pomysł na ten mecz cały czas jest. Czy zagramy z Alenem na pozycji numer 6? Niekoniecznie. Tak mogę powiedzieć. Chcemy uzupełnić braki. Peter i Petr to silne osobowości w szatni i kręgosłup na boisku. Ci, którzy zagrają też mają jakość. Jeśli nic się nie wydarzy, to wyjdziemy takim składem, jaki mamy w planie”.
O zmęczeniu łodzian po meczu w Krakowie
„Nie patrzę na to w ten sposób. W karierze miałem tyle meczów środku tygodnia i nikt się nie użalał. Jest to normalne. Nie upatruję handicapu przez mecz Widzewa w Pucharze. Patrzymy na siebie, na nasze przygotowanie i to, co jesteśmy w stanie zrobić”.
O atutach i słabościach Widzewa
„Mieliśmy już analizę Widzewa. Pokazywaliśmy szanse, zagrożenia, możliwości. Nie chcę mówić na co zwracaliśmy uwagę. Zobaczymy, jak będzie z realizacją w trakcie meczu. To drużyna, która wygrała ostanie dwa mecze ligowe. To zespół intensywny, grający ofensywnie. Mają kilku piłkarzy, którzy indywidualnie potrafią zrobić dużo dobrego. Mamy myśleć o tym, co my możemy zrobić na boisku”.
O wsparciu ze strony trybun
„Liczę, że będziemy czuć wsparcie w sobotę. Chciałbym, aby stadion odfrunął. Wsparcie dla zawodników jest bardzo potrzebne. Tym bardziej, że mamy realną szansę zdobyć wysokie miejsce w lidze. Doping może wykrzesać z zawodników jeszcze więcej i pomoże zdeprymować rywala. Liczę, że te ponad 20 tysięcy przyjdzie i będzie wspierać nas w tym spotkaniu”.
O zmęczeniu łodzian po meczu w Krakowie „Nie patrzę na to w ten sposób. W karierze miałem tyle meczów środku tygodnia i nikt się nie użalał. Jest to normalne. Nie upatruję handicapu przez mecz Widzewa w Pucharze. Patrzymy na siebie, na nasze przygotowanie i to, co jesteśmy w stanie zrobić”. To słowa byłego piłkarza, który nie rozegrał więcej niż 25 spotkań w sezonie, który przez 12,5 sezonów w karierze w latach 1994-1995/2006-2007 rozegrał 233 spotkania, co daje niecałe 19 spotkań na sezon. Ciekawe, że dla ciebie rozegranie pucharowego spotkania z dogrywką nie ma większego wpływu i nie jest handicapem dla… Czytaj więcej »
Mądry trener.