Co dalej z WTC? Zaskakujące informacje z ministerstwa
22 lutego 2024, 18:45 | Autor: RyanJesienią tego roku Widzew planował rozpoczęcie budowy własnego ośrodka treningowego. Nie wiadomo jednak, czy inwestycja nie zostanie przesunięta w czasie ze względu na problemy z finansowaniem. Pojawiły się nowe informacje w tej sprawie.
W październiku 2023 roku przy Piłsudskiego zorganizowano konferencję prasową, na której pojawiły się najważniejsze osoby w klubie, a z ramienia ówczesnych władz minister Waldemar Buda. Zapewniono wówczas kibiców, że ośrodek w Bukowcu powstanie, bo dotacje z dwóch programów rządowych są pewne. Łodzianie wnioskowali w nich w sumie o 23,2 miliona złotych, a pozostałe 18 milionów złotych miało pochodzić z kredytu bankowego, zabezpieczonego prywatnie przez głównego akcjonariusza Tomasza Stamirowskiego. Wiadomość ta wzbudziła w widzewskiej społeczności istną euforię, ponieważ każdy doskonale zdaje sobie sprawę z potrzeby posiadania nowoczesnej infrastruktury.
Niestety, późniejsze doniesienia w tej sprawie zaczęły rozmijać się z wizją przedstawioną na wspomnianej konferencji. Tuż przed zmianą władzy doszło do przetasowań w rządzie, a ministra sportu i turystyki Kamila Bortniczuka zastąpiła na krótko Danuta Dmowska-Andrzejuk. Po wyborach parlamentarnych stery nad resortem objęła nowa koalicja, a na jego czele stanął Sławomir Nitras. Fani obawiali się, że obietnice dofinansowania budowy, złożone przez inną partię, mogą nie zostać podtrzymane przez następców. W styczniu gruchnęła wieść, że jeden z wniosków klubu został odrzucony, o czym pierwsza pisała Wyborcza. W pierwszej chwili założono, że to właśnie wycofanie się z wcześniejszych ustaleń ze strony nowej władzy, ale później okazało się, że decyzję o odrzuceniu prośby RTS miała podjąć Dmowska-Andrzejuk, a więc partyjna koleżanka Bortniczuka. Było to bardzo zaskakujące, ponieważ przy Piłsudskiego każdy był przekonany, że sprawa dotacji jest niezagrożona.
Zarząd wystosował wówczas komunikat, w którym zapewniał, że jest gotowy do rozmów z nowym rządem, bo bardzo zależy mu na przeprowadzeniu inwestycji, dodając, że bez wsparcia publicznego nie będzie to możliwe. Podkreślono też, że informacje o odrzuceniu wniosku pochodzą jedynie z publikacji w mediach, a klub sam nie posiada żadnych oficjalnych decyzji z ministerstwa. Nie wiemy, czy do Łodzi pisma w tej sprawie już dotarły, ponieważ w ostatnim czasie klub o tym nie informował. Nieoficjalnie mówiło się, że przeszkodą był fakt, iż działacze ubiegali się o finansową pomoc w imieniu nowo powstałej spółki Widzew Training Center, a warunki programu zakładały, że wsparcie otrzymać mogą tylko podmioty powstałe przed 31 grudnia 2019 roku. Istniała jednak możliwość, by minister jednoosobowo odstąpił od tego warunku i tak miało to być zrobione w tym przypadku. „Przed złożeniem wniosku rozmawialiśmy o tym z ministerstwem i minister Kamil Bortniczuk potwierdził, że takie odstępstwo zastosował. Reszta dokumentów została złożona zgodnie z wymogami” – mówił przed miesiącem odpowiedzialny za inwestycję wiceprezes Maciej Szymański.
Później dowiedzieliśmy się, że decyzją nowego ministra Widzew ma otrzymać dotację w kwocie 10 milionów złotych. Nitras pisał o tym na swoim twitterowym profilu, wywołując z jednej strony zadowolenie kibiców czerwono-biało-czerwonych, ale też małą dezorientację. Nie wiadomo było bowiem, z którego z dwóch programów miały pochodzić te środki. Jeśli z „Programu rozwoju infrastruktury piłkarskiej”, oznaczałoby to, że albo doniesienia Wyborczej były nierzetelne, albo w resorcie zmieniono zdanie. Jeżeli jednak miałyby to być pieniądze z „Programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu”, to losy poprzedniego wniosku nadal pozostawały niepewne. Dodatkowo, w tym drugim programie łodzianie starali się o pomoc w kwocie 13,2 miliona złotych, a więc ostateczne wsparcie finansowe byłoby mniejsze od wnioskowanego.
Z pomocą przyszła publikacja w serwisie Sektor Widzew. Jej autor, Bartłomiej Stańdo, skierował oficjalną drogą pytania do ministerstwa sportu i turystyki, a po otrzymaniu odpowiedzi przekazał je czytelnikom. Dowiedzieliśmy się więc, że rzeczywiście pierwszy z wniosków został oceniony negatywnie i na chwilę obecną decyzja nie została zmieniona. Warto podkreślić, że użyto tutaj zwrotu „na chwilę obecną”, co jest niejako furtką do ewentualnej zmiany w przyszłości. Okazało się również, że zadeklarowane przez ministra Nitrasa 10 milionów złotych pochodzić ma z drugiego programu, w którym widzewiacy wnioskowali o kwotę 13,2 miliona złotych. Nie podano natomiast, dlaczego finalnie dotacja ma być o przeszło 3 miliony mniejsza.
Duże zdziwienie wzbudza jeszcze odpowiedź na trzecie pytanie, zadane przez Stańdę. Otóż zawarto w niej stwierdzenie, że wbrew słowom poprzedniego ministra, Bortniczuka, zgoda na odstępstwo od warunku dotyczącego daty powstania spółki ubiegającej się o pomoc nigdy nie została wyrażona. Mamy więc do czynienia z kompletnie innym przedstawieniem sprawy niż czynił to poprzedni szef resortu sportu i turystyki. Albo obecne ministerstwo mija się z prawdą w tej materii, albo wcześniej robił to Kamil Bortniczuk. Innej możliwości raczej nie ma, dlatego warto ustalić, jak wyglądają fakty.
K. Bortniczuk: „Minister Nitras może jeszcze zmienić tę decyzję”
Na obecną chwilę Widzew ma więc zabezpieczone kredytowanie w kwocie 18 milionów złotych oraz obietnicę (brak potwierdzenia przekazania środków) dotacji w kwocie 10 milionów złotych. Nie wiemy więc, jak klub podejdzie do tej sytuacji. Wydaje się, że ma trzy drogi. Pierwsza i najmniej prawdopodobna, to wycofanie obu wniosków i całkowite odstąpienie od budowy ośrodka w Bukowcu. Druga zakładać może dalsze oczekiwanie na rozwój wypadków w sprawie pierwszego programu na 10 milionów złotych i brakujących 3,2 miliona złotych z drugiego programu. To z pewnością wpłynęłoby na termin realizacji inwestycji. Trzecia możliwość, to rozpoczęcie budowy w mniejszym zakresie niż pierwotnie zakładano. Zapewne wiązałoby się to ze zmniejszeniem liczby boisk czy standardu innych elementów WTC, do czego zawsze będzie można wrócić, gdy pojawią się dodatkowe środki lub pozytywnie rozstrzygną się wspomniane wątpliwości. Póki co nie wiemy, który kierunek obierze klub.
Wizualizacja: widzew.com
Spoko, materiały staniały o 10-20 % – damy radę
Proste rozwiązanie. Pan Stamirowski spotyka się z Panią prezydent Zdanowską, która przed wyborami chętnie się spotka aby omówić sprawę WTC. Wspólnie jadą do ministra Nitrasa, który jest z tej samej partii i wspólnie debatują jak ten problem z pieniędzmi rozwiązać. Wszystkim zależy żeby znaleźć rozwiązanie bo kibic to też wyborca. Dotacja zostaje przyznana i ruszamy natychmiast z budową żeby się nikt nie rozmyślił. Dobra wola, schowanie urazy do kieszeni i rozmowy pomogą.
Chociaż wizualizacje były ładne…
wizualizacje były ładne…Kartonowe czeki również ładne…Raków lada chwila ruszy ze stadionem…kasa z kartonu od pinokia…Chorzów to samo…A co Buda ,,przyjaciel,, Widzewa nie zdążył wydrukować…??
hmm tu tez bym sie doczepi. Na wizualizacji jest kostaka brukowa ktora zachowuje sie jak lusterko.
Powtórzę się. Jak ten projekt upadnie to należy po prostu odpowiednie osoby w naszym klubie wypiep**yć na bruk. Nie może tak być, że za miedzą mając mniej kibiców, zyskują naszych młodzików, budują lepszą akademię, a u nas dalej ch.., du… i kamieni kupa. Musi w końcu się pojawić odpowiedni zestaw zabudowań, na których klub skorzysta. Przydałoby się dalekosiężnie jeszcze wykupić Łodziankę od miasta albo jakieś udziały w tym obiekcie, by mieć też swój przystadionowy obiekt i dbać o niego.
czy Ty wiesz co i o czym piszesz??? zza miedzą wybudowali wszystko za pieniądze miasta, miasta ŁODZI! my się staramy o dofinansowanie z publicznych pieniędzy które mimo obietnicy NIGDY nie zostały nam przyznane. teraz w Klubie pracują nad tym jak zapełnić tę lukę. co do Łodzian w zdrki….jakie wykupić??? tereny rekreacyjne których właścicielem jest miasto Łódź??? jak to zrobić? znasz na to jakiś pomysł czy piszesz nie wiedząc w czym temat? jedynie można postarać się o długoletnią umowę z prawem dzierżawy tego terenu za określoną kasę która będzie nam jak stadion refundowana z pieniędzy miasta na sport przeznaczonych. jak to… Czytaj więcej »
W pełni popieram – wystarczyło spełnić warunki programu występując o dotacje jako Widzew a nie nowo powstała spółka WTC. Umówili się na gębę i myśleli, że wszystko zaklepane. Naiwniacy. Zdradzę im za darmo wiedzę tajemną – na przyszłość uzgadniać wszystko na papierze.
Jak by teraz zaczęli coś bełkotać że chcą się wycofać to trzeba pokazać na trybunach że dosyć dojenia Widzewa. 28 milionów wejdzie trochę kasy z ekstraklasy czy Canal + to niech nikt nie opowiada że za 30 milionów nie można zacząć coś budować. W międzyczasie będą jeszcze różne dotację 4 -5 lat budowania to spokojnie coś można wymyślić, na dzisiaj nie potrzebujemy od razu 40 milionów. I panie Stamirowski i koledzy ze stowarzyszenia tyle lat mieliście budżet po 15 – 20 milionów i to jest wstyd i wasza hańba nic nie powstało. Wystarczyło co sezon przeznaczać po 3 -4 miliony… Czytaj więcej »
Przecież pieniądze z C+ to idą na bieżącą działalność, są wliczone w budżet. To Ty chcesz się pozbyć najlepiej zarabiających zawodników żeby tą kasę w ośrodek przeznaczyć? Czy zabrać kilka mln Akademii i zawiesić ich działalność na 2-3 sezony?
Ty umiesz czytać ze zrozumieniem. Napisał jak byliśmy w nizszysz ligach gdzie powinno starczyć 3 albo miliony w budżecie do awansu to stowarzyszenie roztrwonili 15 co sezon
Niech dajdaje budują z swoje
Niech wybudują chociaż dwa boiska i szatnie. To itak będzie lepiej niż treningi na sztucznej nawierzchni na Łodziance. Reszte z biegiem czasu będzie można dobudować.
zacznijcie to budować wreszcie, nawet budynek i 1 boisko ale niech coś już stoi i korzystajmy z tego, bo znowu przemielimy kolejne miliony a dalej bez naturalnego boiska
Fajny artykuł , wiem , że nic nie wiem.
No właśnie. Po tym artykule wiem tyle ile przed.
Widzew jak będzie grzeczny, w trudnych dla rządu chwilach będzie w stanie utrzymać kibiców za ryj to doczeka się nagrody. Póki co musi udowodnić, że na nią zasługuje. Co to byłby za treser gdyby całą nagrodę dał od ręki, za nic :D :D :D. I najpewniej to się Widzewowi uda. Właściciel, zarząd i właściciele lóż to gwarantują. Za chwilę wybory samorządowe i kilka meczów u nas do tego czasu. Będą i wiece poparcia, i „noszenie darów”, a może jakiś hołd nam się trafi. A i Widzewem rządzący najpewniej nie poskąpią grosza na kolejne dwie kampanie. „Mamy” tylu radnych po stronie… Czytaj więcej »
W takim tempie to za 20 lat tego nie wybudujemy. To by było za piękne jakby nie było problemów. Kur.. zawsze coś , ja pier…
Ja rozumiem ze mało kasy ale Widzew potrzebuje BOISK może nie być tych fajnych budynków bo brak kasy ale za 10 mln zrobi się z 3 boiska treningowe a to nie zbędne. Zamiast budynków (bez budynków da się trenować) a bez boisk NIE. Budynki zastąpić tymczasowo jakimiś kontenerami i naprzód a nie już jakieś „przesunięcia ” budowy.
Pieniędzy nie ma Nie będzie… A dodatkowo nowe Ministerstwo zrobi to tak że większość z was niemyślący kibice Przepraszam pseudo kibice Widzewa łykniecie jak niemowlak mleko matki że to wina klubu a Ministerstwo jest cacy
Ale cenzura na tym portalu cokolwiek napisać negatywnego krytycznego na dzisiejszy rząd w Polsce to tu nie przejdzie
Proszę opublikować mój tekst. Pieniędzy nie ma i nie będzie A dodatkowo dzisiejsze Ministerstwo Sportu zrobi to tak że wielu mieniących się kibicami Widzewa uzna że to wina klubu chociaż prawda jest inna.
Kibice Widzewa w cudzysłowie co widać po tym forum łykną wszystko co jej Ministerstwo sprzeda każde kłamstwo i każdą bujdę, a potem ci pseudokibice uderzają w klub chociaż Gówno wiedzą ale wierzą propagandzie rządowej
Może Hanka w końcu wyrówna nakłady na kluby ?