Podsumowanie 20. kolejki Ekstraklasy
12 lutego 2024, 21:05 | Autor: RyanZmiana lidera w Ekstraklasie. Po zwycięstwie w „Sercu Łodzi” na pierwsze miejsce w tabeli awansowała Jagiellonia Białystok. Przegrana oznacza z kolei dla widzewiaków spadek o dwie pozycje. Co jeszcze działo się w pierwszej wiosennej kolejce?
Od solidnego comebacku zaczęło się tegoroczne ligowe granie. Puszcza Niepołomice była bliska kolejnej niespodzianki, ale nie zdołała utrzymać prowadzenia w Mielcu. O wygranej Stali zadecydował gol Piotra Wlazło, zdobyty w doliczonym czasie. Tylko jedno trafienie zobaczyła blisko 40-tysięczna publiczność w Chorzowie. Strzeliła go Legia Warszawa, która zgodnie z przewidywaniami pokonała Ruch. Dla gospodarzy był to już osiemnasty z rzędu mecz bez zwycięstwa!
Sobota była niezwykle przyjemnym dniem dla kibiców Cracovii, choć zapewne nawet najwięksi optymiści nie spodziewali się, że „Pasy” rozbiją Radomiak Radom aż tak wysoko. Oczywiście, wynik 6:0 tłumaczy czerwona kartka już w 2. minucie, ale tylko częściowo. Dla gości to najwyższa porażka w historii ich występów w elicie! Wesoło było także w Zabrzu, bo Górnik wygrał wyjazdowe derby z Piastem Gliwice, prowadząc w pewnym momencie nawet 3:0. Udany powrót do Poznania zaliczył trener Mariusz Rumak, pod wodzą którego Lech bez większych trudności pokonał Zagłębie Lubin.
Również niedziela miała swój zaskakujący początek. Raków Częstochowa zamierzał wiosną gonić czołówkę, nie rezygnując z walki o obronę tytułu, tymczasem poległ na pierwszej przeszkodzie. Lepsi okazali się piłkarze Warty Poznań, którzy wygrali dopiero drugie spotkanie w sezonie w Grodzisku Wielkopolskim. Fatalną serię kiepskich meczów w nowym roku kontynuował Widzew. Bardzo zła gra obronna przeciwko świetnej w ofensywie Jagiellonii nie mogła skończyć się inaczej, jak gładką porażką. Dzięki temu białostocczanie usiedli w fotelu lidera na co najmniej dwie godziny w hakiem. Czy zostaną w tym na najbliższe dni, miało zadecydować spotkanie we Wrocławiu. Prowadzący dotąd Śląsk pomógł jednak ekipie z Podlasia, bo przegrał z Pogonią Szczecin 0:1.
Ostatni akcent 20. serii gier miał miejsce w Kielcach. W rywalizacji dwóch drużyn zagrożonych spadkiem do I ligi emocje były do samego końca, a w doliczonym czasie gospodarze trafili na 2:1. Dzięki temu Korona traci do czternastego RTS już tylko punkt (mając tak, jak otwierająca strefę spadkową Puszcza, mecz zaległy do rozegrania), a sytuacja ŁKS jest coraz trudniejsza.
Wyniki 20. kolejki Ekstraklasy:
piątek, 9 lutego
Stal Mielec – Puszcza Niepołomice 2:1 (Szkurin, Wlazło – Cholewiak)
Ruch Chorzów – Legia Warszawa 0:1 (Gual)
sobota, 10 lutego
Cracovia – Radomiak Radom 6:0 (Jaroszyński x2, Kallman, Abramowicz s, Makuch, Atanasov)
Piast Gliwice – Górnik Zabrze 1:3 (Felix – Kapralik x2, Podolski)
Lech Poznań – Zagłębie Lubin 2:0 (Szymczak, Murawski)
niedziela, 11 lutego
Warta Poznań – Raków Częstochowa 2:1 (Szmyt, Savić – Nowak)
Widzew Łódź – Jagiellonia Białystok 1:3 (Pawłowski – Pululu, Marczuk, Imaz)
Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin 0:1 (Ulvestad)
poniedziałek, 12 lutego
Korona Kielce – ŁKS Łódź 2:1 (Hofmeister, Trejo – Balić)
Nie wygląda to dobrze, jak scyzoryki i puszcza wygrają zaległe mecze to jesteśmy w strefie spadkowej.
Już po następnej kolejce możemy być na spadkowym miejscu. Panowie piłkarze, trenerzy I działacze czas się otrząsnąć bo spadek jest bliski.
Bez pieniędzy z Canal +za pół roku możemy się kopać po głowie w Pruszkowie czy Głogowie.
Coś cisza odnośnie Gikiego. Podobno Widzew ma znów jakiś problem. Ku… jeśli oni to spieprzą to bedzie to dno dna..będzie wiadomo czemu tak nam ida transfery tragicznie. Może Giki chciał w euro a oni myśleli, że w złotówkach rekiny biznesu.
Szkoda, że się nie wykartkowal kales, bo było 7 zagrozonych. Swoją drogą dobrze zagrali bez 5 podstawowych graczy. Coś jest na rzeczy, może choroba, bo w kadrze zabrakło bobka, Dankowskiego, durmisu, jurica, janczukowivza…
Po wygranych zaległych meczach puszczy i korony gdzie będziemy panie właścicielu, prezesie, dyrektorze …
Zarządzanie klubem na poziomie dna – AMATORZY
Juzza tydzień może być spadkowej miejsce i Łódź sięgnie dna.
Puszcza gra z piastem na wyjedzie, a korona z rakowem, to jeszcze im punktów za wygrane nie doliczaj. Jest ciśnienie u Nas, będzie dalej, ale mimo wszystko czas działa na naszą korzyść, bo za chwilę będzie trochę szersza kadra zawodników gotowych do gry.
Nie sprowadzono żadnych ważnych jakościowo piłkarsko zawodników , pytam właściciela na co idą pieniądze?
Pozdrawiam Widzewiaków
Niestety, wszystko wskazuje na to, ze oba lodzkie kluby spadaja z hukiem.
Jest źle ale u sąsiada jest gorzej więc od razu uśmiech na ustach. Bez kitu, ŁKS jest w pierwszej lidze z długami, już nic ich nie uratuje – świadomość że można być aż tak nisko jak oni sprawia że doceniam walkę o utrzymanie bo jest dużo lepsza od 100% spadku na początku rundy rewanżowej. Ale nie możemy się z nimi skompromitować, tu już nie chodzi o jakąś presję derbową nawet, żaden z nich derbowy rywal, ale oni są po prostu tak słabi tak bezjajeczni, tak ogórkowi że porażka z nimi to dosłownie KOMPROMITACJA sama w sobie. Ciśniemy po naszych, ale… Czytaj więcej »
a czy możemy w końcu mieć na nich wywalone i zacząć mierzyć wyżej a nie spoglądać w dół? Wolę żeby Widzew się wzmacniał i walczył o coś więcej a nie cieszyć się, że co prawda spadamy ale to sąsiadki spadają bardziej
Nie przesadzaj. W obecnej formie to Ramireza wziąłbym od nich już dzisiaj, a zastanawia mnie słabość Pirulo. Normalnie jakby celowo odpuścił.
Ja biorę Tejana; facet walczy, nie to co Sanchez z robieniem wiatru rękami…
Nie dziel skóry na niedźwiedziu. Przegrali w Kielcach przez błąd bramkarza i strzał życia w doliczonym czasie, a jeszcze setkę zmarnował Ramirez.
Mnie oni nie interesują, a drużyna która mnie interesuje po pierwszej kolejce wiosennej ma o punkt mniejszą przewagę nad strefą spadkową niż miała na koniec jesieni.
Jeżeli to prawda, że kontraktują Gikiewicza (4 bramkarz), to znaczy że ktoś stracił resztę rozumu. Zero napastników, czterech bramkarzy . Jeden odszedł, wzięto dwóch. Może jeszcze gdzieś jest bramkarz bez kontraktu ? Dawać namiary.
Jakich 4 bramkarzy . Przecież jest tylko Krzywański i Szymański. Na Słowaka nielicz w tej rundzie, Wichniarek kupił gościa z niezaleczoną kontuzją i to poważną bo w kolanie. Można prześledzić jego ostatnie miesiące w poprzednim klubie i brak gry z tego powodu. Wichniarek zrobił pseudo testy a bramkarz na 1 treningu że niby pechowy uraz.
Jeśli jesteś za darmo, jeśli jesteś po kontuzji albo w trakcie leczenia i jeżeli ostatnio mało grałeś albo w ogóle to masz duże szanse, że zostaniesz zauważony przez skauting Widzewa. Pozycja na boisku nieważna.
To miał być nie ten Gikiewicz. Ale niestety jest nie ten Wichniarek.
A może po prostu sytuacja następcy Ravasa nie jest tak różowa jak Wichniarek myślał, a dwaj pozostali nadają się co najwyżej do Legionowa i Tarnobrzegu?
wichniarek będzie cały czas monitorował rynek i czekał na nadarzającą się specjalną okazję – czytaj: aż ktoś złapie kontuzję. Taką wykluczającą z gry na min. 2-3 miesiące, z możliwością przedłużenia.
Ale Krzywanski jest slaby,Slovak kontuzjowany,to dziwne by bylo gdyby nie szukali,a pozatym Gikiewicz to nareszczie transfer,jesli go kupia I nie bedzie gral w obronie Cigankis I Zielinski to jest utrzymanie,a moze nawet wiecej,Gikiewicz to super bramkarz,tylko zeby trener sie nie gubil jak ostatnio
Działacze – jaką lekcję wyciągnęliście z przespania zimowego okienka w poprzednim sezonie? Bo wydaje się, że żadną
A jaką lekcję mieli wyciągnąć? Przecież rok temu ledwo się utrzymaliśmy i dla nich to był już sukces, bez przesady żeby teraz tracić pieniądze żeby utrzymać się jeszcze raz. Spadek tym na górze pasuje bo zaoszczędzone pieniądze z transmisji w 1 lidze będzie można rozkradać do własnych kieszeni i opowiadać jąka to jest bieda po spadku. Nie wiem czego my się spodziewaliśmy po tym właścicielu- przecież nie jeden z nas na trybunach ma więcej siana niż ten gołodupiec.
Panowie jesteśmy już na miejscu spadkowym. Puszcza i Korona mają mecz zaległy , trzeba założyć ich zwycięstwa i wtedy po Konora na 24 punkty, Puszcza 23 a My niestety 22. Przykre ale prawda.
brat Łukasz mówi że nie jest nic przesądzone najpierw robią badania a później negocjują CYRK!!! takie rzeczy tylko w Widzewie!
Jesteśmy bez obrony, bramkarza i napastników, więc remis z karolewem biorę w ciemno bo widziałem mecz w kielcach.
Wichniarek z Rydzem naprawdę myślą, że bez wzmocnień się utrzymany? Obym się mylił ale coś czuję, że Gikiewiczem coś odjebią.
Jak.to co
Już Ci mówię . My go przebadamy i jak okaże się że jest zdrowy, pójdzie do Wisły. Ot takich mamy profesjonalistów.
Jak podsumowanie to i ja podsumuję: 1. Przegraliśmy z zespołem lepszym piłkarsko, 2. Trener Jagi nie jest jakimś wybitnym fachowcem ale dostał od swego zarządu piłkarzy a nie wynalazki, 3. Nasz pomysł na ten mecz funkcjonował tylko w 1 połowie, na drugą nie wyszliśmy, 4. Jaga ma dyrektora sportowego a my mamy Wichniarka, 5. Nasze nowe nabytki tak się zaprezentowały że pół ligi się zastanawia jak my ich wyczailiśmy, 6. Pawłowski nie nadaje się na kapitana, przegrywamy są sytuacje sporne a on gdzieś stoi i rozmyśla nie wiem o czym, 7. Podobno tonący brzytwy się chwyta, więc padło na Gikiwicza,… Czytaj więcej »
Ad. 10 – ano tym że zegar winnych obecnej sytuacji widzi w Jagiellonii udając że nie widzi nieudolności zarządu Widzewa.
Ja bym postawił inną tezę. Ten „zarząd” nie jest ani beznadziejny, ani nieudolny. To doskonale funkcjnująca i doskonale naoliwiona maszynka działająca na zlecenie rzeczywistego właściciela, czyli stowarzyszenia. Która do tej pory tak działała, żeby nic nie wydać na pion sportowy, a mksymalnie dużo wyjąć z klubu. Poprzez różne fikcyjne, nadmiernie zawyżone koszty itp. I robiła to przez ostatnie lata wzorowo, SKUTECZNIE zaciemniając sytuację i robiąc wszystkich w koło w balona. Teraz niestety noga się zaczyna podwijać, dłużej walić w …uja się chyba nie da, nie da się w nieskończoność utrzymać na pewnym poziomie ściągając same chore, połamane, DARMOWE „odpady”, które… Czytaj więcej »
Z nami jak z katowaną żoną. Wstaje rano, robi mężusiowi kanapeczki, zakłada ciemne okulary żeby w pracy nie epatować limami pod oczami i wierzy, że on się zmieni. On przynosi kwiaty i za dwa dni znów wali ją po mordzie. My mamy trio Stamir, Rydz, Wichniarek. Tu się nic nie zmieni, a my cierpimy na przewlekły syndrom dymania nas przez amatorów i dyletantów w kwestii budowania poważnego klubu piłkarskiego.
Ja Ci powiem, że się mylisz. Oni robią to z premedytacją i wyrachowaniem – to PROFESJONALIŚCI. Doczepili się do Widzewa jak do dojnej krowy i doją ile wlezie. Nic nie dzieje się tu niestety z przypadku.To tylko nam się tak wydaje, że to amatorzy i nieudacznicy, którym nic nie wychodzi. Otórz oni realizują swój plan konsekwentnie, tylko został trochę przeszacowany, i zaczyna sie obecnie sypać…
Coś w tym jest. Ja również czasmi myślę, że jedynymi, którym szczerze zależy na dobrym wyniku, to są kibice. Reszta, czyli działacze, sztab szkoleniowy, a nawet piłkarze, choć może nie wszyscy, liczą już zarobioną kasę, i ile jeszcze więcej pieniędzy można wyciągnąć z Widzewa.
Ech, tak jest :-(