Widzew Łódź – Slovan Liberec 0:2 (0:0)
31 stycznia 2024, 14:20 | Autor: RyanW ostatnim meczu sparingowym w zimowym okresie przygotowawczym drużyna Widzewa Łódź doznała pierwszej porażki. Lepsi od piłkarzy Daniela Myśliwca okazali się gracze Slovana Liberec, którzy oba ciosy wyprowadzili po przerwie.
W bramce zawody rozpoczął tym razem Jan Krzywański. Przed nim oglądamy m.in. rekonwalescenta Juana Ibizę, a w drugiej linii zaprezentuje się Fran Alvarez czy Antoni Klimek. Z kolei podstawowym napastnikiem jest tym razem Imad Rondić. Szansę na nieoficjalny debiut może otrzymać rezerwowy Noah Diliberto. Poza składem znaleźli się dziś Oliwier Józwik, Mato Milos oraz Lirim Kastrati.
Początek spotkania układał się pod dyktando Czechów, którzy zdołali zepchnąć widzewiaków pod własną bramkę. Slovan miał okazję często egzekwować stałe fragmenty gry, ale poza drobnym błędem w panowaniu nad piłką, Krzywański, wspierany przez kolegów z pola, spisywał się poprawnie. Musiał wykazać się zwłaszcza po wymagającym strzale Lubomira Tupty. Z biegiem czasu zawody zaczęły się wyrównywać, a momentami to grający w ustawieniu 4-4-2 łodzianie częściej utrzymywali się przy piłce. W 26. minucie w roli głównej ponownie musiał wystąpić bramkarz RTS, broniąc z bliska strzał Tupty. Cztery minuty później pierwszy celny strzał oddali piłkarze z Piłsudskiego, na lewą lepszą nogę zszedł Fabio Nunes, ale nie sprawił żadnych problemów Hugo Janowi Backovskyemu.
Później znów groźniej zaatakowali gracze z Liberca, którzy świetną okazję do otwarcia wyniku mieli w 33. minucie. Aktywny Tupta dośrodkował na 7. metr do niepilnowanego Lubomira Kulenovicia, ale ten na szczęście źle przymierzył głową i wyraźnie chybił. W odpowiedzi w sytuacji strzeleckiej, po dobrej akcji Pawła Zielińskiego i błędzie czeskiej defensywy, znalazł się Rondić, ale Backovsky sobie poradził. Końcówka pierwszej połowy to kontrola ze strony zawodników Myśliwca, ale bez konkretnych szans na otwarcie wyniku.
Po przerwie trener Widzewa wymienił dwóch zawodników, posyłając do gry Dawida Tkacza oraz Jordiego Sancheza. Do dwóch roszad doszło także w szeregach rywali. W 54. minucie padł pierwszy gol w środowym spotkaniu. Najpierw z mocno dośrodkowaną piłką minął się Kulenović, ale ta trafiła jeszcze pod nogi osamotnionego Ahmada Galiego. Skrzydłowy huknął z bliska pod poprzeczkę i było 1:0 dla Slovana! Kwadrans później czeska drużyna prowadziła już dwoma golami. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Ivan Varfolomeev, i choć płasko uderzona piłka wydawała się być w zasięgu golkipera łodzian, znalazła się w siatce!
W 74. minucie doskonałą okazję na kontaktowe trafienie miał Tkacz, który otrzymał podanie na wolne pole od Sancheza, minął Backovskyego, ale lecącą do pustej bramki futbolówkę głową wybił obrońca zza naszej południowej granicy. W tym momencie w składzie czerwono-biało-czerwonych pozostali już tylko Krzywański i Zieliński, reszta została zastąpiona przez dublerów. Jednym z nich był zaliczający nieoficjalny debiut Diliberto. Trener łodzian przeprowadzał kolejne zmiany, ale nie przynosiły one powodzenia. Więcej z gry mieli Czesi, którzy często próbowali zaskakiwać Jana Krzywańskiego dośrodkowaniami z bocznych sektorów boiska. Nie przynosiło to większego zagrożenia, więc z murawy głównie wiało nudą.
Ostatnie dziesięć minut meczu także nie porwało. Próbującym odrobić choć część strat łodzianom brakowało składnych akcji, a gdy już udało się jakąś zawiązać, dobrze spisywała się defensywa Slovana. Nie pomogły też próby zaskoczenia jej centrami z rzutów rożnych. Kończący w eksperymentalnym zestawieniu mecz RTS nie miał argumentów i rezultat nie uległ już żadnym zmianom aż do końcowego gwizdka tureckiego arbitra.
Widzewiakom nie udało się więc utrzymać statusu niepokonanych tej zimy. W ostatnim spotkaniu towarzyskim byli słabsi i zasłużenie przegrali 0:2. Oby lepiej spisywali się w rozgrywkach ligowych, które zainaugurują 11 lutego. Do „Serca Łodzi” przyjedzie wówczas wicelider tabeli – Jagiellonia Białystok.
Widzew Łódź – Slovan Liberec 0:2 (0:0)
54′ Ghali, 68′ Varfolomeev
Widzew (I połowa):
Krzywański – Zieliński, Żyro, Ibiza, Ciganiks – Nunes, Hanousek, Alvarez, Klimek – Pawłowski, Rondić
Widzew (II połowa):
Krzywański – Zieliński (81′ Preuss), Żyro (72′ Szota), Ibiza (67′ Kwiatkowski), Ciganiks (62′ Silva) – Nunes (62′ Terpiłowski), Hanousek (72′ Kun), Alvarez (71′ Dawid), Tkacz (81′ Cybulski) – Pawłowski (72′ Diliberto), Sanchez
Rezerwowi: Szymański – Plichta
Trener: Daniel Myśliwiec
Slovan:
Backovsky – Mikula (46′ Chalus), Prebsl, Pourzitidis – Penner (82′ Fukala), Varfolomejev (78′ Latenay), Zamburek (64′ Doumbia), Ghali (64′ Preisler) – Visinsky (46′ Frydek), Kulenović (64′ Horsky), Tupta
Trener: Lubos Kozel
Żółte kartki: Sanchez – Pourzitidis, Horsky
Foto: Marcin Bryja / widzew.com
Czyli pewnie Zielek wyjdzie na Jage.
Kastrati dojdzie do formy…
Hanssen zrobiłby z Ziela kołowrotek!
Wyjdzie Kastrati na Jagę będzie już gotowy :)
No a kogo się spodziewałeś? Mato może pod koniec lutego wróci do normalnych treningów. Ten nowy trenuje indywidualnie. Więc Zielu wychodzi w pierwszym do połowy marca napewno.
To w ten weekend bez sparingu. ?Dziwne . A jak Diliberto wyglądał w grze?
Czyli Kastratów jednak nie do końca zdrowy :(
Lisowski twierdzi że Liam zdrowy. Wichiniarek też już nic nie wiem a tu chip – chłop ciągle zmęczony na tyle, że nawet na ławce nie siada. Kontuzji oczywiście nie ma ale niech se posiedzi na trybunach i jeszcze odpocznie bo okres przygotowawczy ma już zrobiony i wogole jest nie do przejścia bo nisko stoi na nogach…
No to jest komedia. Gość się zmęczył okresem przygotowawczym i lotem samolotem. To po meczu jeszcze nam zejdzie, nie tylko z boiska.
zrobiliśmy 3 wzmocnienia, żaden nie gra suppppper!!!
Brzmi jak definicja wzmocnienia
Co tu się dzieje. Nie można normalnego wpisu upoblikować?
Dokładnie, poziom administrowania forum zaczyna przypominać poziom zarządzania klubem
To samo co w Klubie…nic dobrego
O udało ci się… gratuluję
Teraz wszystko musi przejść przez ręce cenzora… :)
Kilka niedociagniec bylo…
Noo, parę niedociągnięć jest…
Domyślam się że Myśliwiec to wybór Wichniarka.
To że kadra nie jest wybitnie mocna to wiadomo ale taktycznie – 2 liga.
Zero pomysłu, jakby ktoś rzucił im piłkę i powiedział „macie i grajcie sobie”.
Będą ciężary z utrzymaniem…
Nie dało się na to patrzeć. Z przodu nic z tyłu dramat. Styl trenera
na wrzutkę bez pomysłu się nie będzie sprawdział
Bieda z nędzą a bramkarz szkoda słów..
Robienie kibiców w ch.. ciąg dalszy! Zawodnik bez kontuzji ale nie ma go nawet na ławie. Czyli coś jest na rzeczy dmuchają na zimne .
Beznadziejny mecz w wykonaniu obu zespołów, nasza obrona dziurawa, ale Slovan marnował sytuacje. Najsłabszy na boisku, tradycyjnie, Zieliński, na plus Pawłowski i Nunes.
Zapomniałeś o kolejnym slabym meczu Cyganiksa…
Powinno być coraz lepiej, a jest jak jest, czyli nie widać jakichś postępów w grze drużyny, a na tym etapie przygotowań takowe powinny chyba być zauważalne. Ogólnie na dzień dzisiejszy lipa, rozczarowanie i niepokój. Jakość transmisji też taka, jak nasza gra, byle jaka. Z pozytywnych wrażeń, to tylko malowniczy zachód słońca był widoczny w drugiej połowie.
Eureka! Nasze akcje były płynne, tylko transmisja się rwała i dlatego tak to źle wygladało.
Generalnie mecz jak większość jesieni
Spokojnie zaraz sie rozkreci…a poważnie to płakać się chce, strach przed pierwszymi meczami. Krotko: transfery jakieś tam byly , ale nie sa gotowi do gry przez zbyt późne zakontraktowanie. Ale nie tego się obawiam najbardziej…a mianowicie: brak bramkarza. Proste strzały wpadają w sparingach a na treningu jak widac na filmie skutecznosc obron moze 20%. Możemy nagle poprawić obronę, rozegranie, atak, ale co z tego jak w bramce będzie ręcznik.
Jak się utrzymamy w ekstraklasie to będzie trzeba zrobić wpis do księgi rekordów Guinnessa. Guinnessa.
a może jakiegoś napadziora z kartą w łapie albo zmęczonego bo z przodu tragedia, zresztą jak zwykle
Liga wszystko zweryfikuje .. myślę że nie będzie źle
Idź pan w ch…
Zamiast szukać bramkarza tyle czasu powinni szukać napastnika jak zwykle dziś klepali a skuteczność zerowa ech
Czy po tym spotkaniu Wichniarek podtrzymuje to co powiedzial w wywiadzie?Czy w obliczu tego co zaprezentowano nam w postaci nowego zaciagu prezes i Wlasciciel maja dalej pelne zaufanie do dyrektora?
Nowego zaciągu dzisiaj nie było! Jeden(1) piłkarz, kilkanaście minut (!).
w dalszym ciągu bez napastników no i Sanchez tradycyjnie z kartką
Podziwiam optymizm Tarocinskiego, że do ligi jeszcze i aż 1,5 tygodnia. Bo co można zmienić w drużynie przez ten czas? Tylko koszulki.
Pocieszam się, że to tylko (kiepski) sparing był.
Myśliwiec nie ma pomysłu na grę, przepraszam bardzo wszystkich w różowych okularach, ale takie są fakty – chłop każe tylko presować i lagować – to nie jest taktyka na Ekstraklasę.
Zamieniliśmy fajny, własny styl i gówniane punktowanie zgodne z jakością zespołu na brak stylu i gówniane punktowanie zgodne z jakością zespołu. Zadowoleni? Bo ja nie.
Zamienił stryjek siekierkę na kijek…
Zgadzam sie 100% i boje sie za ta zmiana trenera niestety odbije nam sie czkawka bardziej niz sie spodziewalismy. Na razie wyglada to tak ze mamy przecietny sklad i kiepskiego trenera, no ale Mysliwiec bedzie mial wkrotce okazje zamknac usta takim niedowiarkom jak ja, czekamy.
Tak jak w lidze,tak i w sparingach większość akcji bramkowych rywali naszą lewą stroną.Ciganiks to nie zawodnik do pierwszej „11”.Może Kastrati da radę.
Ciganiks nie jest obrońcą!!!
A KIM? GRA TEZ W SWOJEJ REPREZENTACJI….
ALE ON WOGOLE JEST SŁABY JAKO PIŁKARZ!
Powstrzymam się z krytyką, aby pan dyrektor sportowy Wichniarek nie mówił później, że kibice wyżywają się na kimś komu coś nie wychodzi. Pozwolę sobie tylko wtrącić moją opinię – ten zespół potrzebuje napastnika z prawdziwego zdarzenia, bramkostrzelnego, i środkowego pomocnika który będzie nie tylko skuteczny w odbiorze ale i będzie potrafił rozegrać piłkę. W obliczu walki o utrzymanie należy zespół wzmocnić, to nie jest czas na eksperymenty. Jeśli eksperymenty się nie powiodą możemy odczuć to boleśnie lądując w przyszłym sezonie w pierwszej lidze. Wówczas nie tylko sportowo zrobimy krok w tył, ale i finansowo wiele stracimy. Później ponowny awans może… Czytaj więcej »
Tego czasu to już nie ma.
Królestwo za napastnika, może być zmęczony, może być nawet bez nogi ,,ale żeby bramki strzelał
Zadnej poprawy….ta taktyka z tym presingiem to wtopa.Za kazdym razem kontra i gol. Tak bylo w ostatnich trzech meczach ligi i tak samo w ostanich dwóch sparingach