Oceny widzewiaków po meczu z Radomiakiem
4 grudnia 2023, 19:20 | Autor: Oskar„Z nieba do piekła” – chyba tak najlepiej można opisać to, co wydarzyło się przez tydzień. Czerwono-biało-czerwoni pewnie pokonali Lecha, dostali kilka nominacji w przeróżnych kategoriach i nic nie wskazywało, że właśnie z Radomiakiem doznają tak dotkliwej porażki. Jak oceniliśmy widzewiaków?
Henrich Ravas:
Wpuścić trzy gole to dla bramkarza zawsze ujma, ale nie winilibyśmy szczególnie Słowaka. Przy pierwszej bramce dobrze skrócił kąt i wygrał pojedynek z Edim Semedo. To defensywa łodzian mogła zapewnić lepszą asekurację. Przy drugim trafieniu nikt nie przypilnował wspomnianego wcześniej Ediego Semedo, choć „Heniek” rzeczywiście mógł nieco szybciej odnaleźć się w bramce. Trzecie trafienie to był już gwóźdź do trumny. 26-latek obronił trzy inne strzały gości, jednak tego dnia, to było zdecydowanie za mało.
Ocena: 5
Paweł Zieliński:
Zaskoczył z tą zmianą Daniel Myśliwiec, ale trzeba powiedzieć jasno, że to nie był dobry mecz Pawła Zielińskiego – choć liczby go bronią. Z perspektywy murawy wydawało się, że w jego grze było trochę niedokładności. Kilka prostych strat i gorszych podań skutkowało kontrami radomian. Pierwszy gol pada z jego strony boiska, a na powtórce widzimy, że Zieliński biegnie – i to niezbyt chętnie za Semedo, którego nie mógł kryć Marek Hanosuek, gdyż słusznie wbiegł do bramki, aby podjąć próbę zablokowania uderzenia. Drugi gol, to Paweł przegrywa pojedynek główkowy, choć w tej akcji zostało popełnionych znacznie więcej błędów we wcześniejszej fazie ataku gości. Plus za dobrą próbę strzału z dystansu, który ostatecznie skończył na słupku. Jeśli chodzi o liczby, to Paweł dziewięciokrotnie tracił piłkę, ale osiem razy ją odzyskał. Wygrał siedem z dziewięciu pojedynków w defensywie.
Ocena: 4,5
Mateusz Żyro:
On też się nie popisał w sobotę. Przy pierwszej akcji bramkowej Żyro razem z Zielińskim dosyć ślamazarnie wracali i przy uderzeniu Semedo, to oni są najbliżej rywala. Przypomnijmy, że chwilę wcześniej, to on przegrał pojedynek główkowy w środkowej strefie boiska. Też jest zamieszany w drugą bramkę. W okolicach dogrywanej przez Henrique piłki jest dwóch piłkarzy – jeden przed Żyro i kryje go Juan Ibiza, a drugi za defensorem łodzian. Semedo znalazł sobie trochę miejsca między Pawłem a Mateuszem i bezwzględnie to wykorzystał. Ciężko powiedzieć, kto zawinił w tej sytuacji bardziej, gdyż to zależne jest od założeń taktycznych – nie wiemy, kto w tej strefie powinien był kryć Semedo, jednak Żyro był po prostu zbyt bierny w tej sytuacji. Wygrał dwa z trzech pojedynków w obronie i tylko jeden z trzech o bezpańską piłkę. Zaliczył również jedno podanie kluczowe.
Ocena: 3,5
Juan Ibiza:
Defensor, do którego mamy najmniej zastrzeżeń po tym spotkaniu. Hiszpan nie zawinił przy pierwszej bramce, choć dosyć nieszczęśliwie zakończył się jego pojedynek powietrzny. Piłka powędrowała po prostu wysoko do góry, choć i tak ta interwencja była lepsza od tej Żyry. Przy drugim golu nie dostrzegamy jego negatywnego udziału, a przy trzecim nie mógł za wiele zrobić. Był ostatnim defensorem, starał się trzymać środek. Dwunastokrotnie odzyskiwał piłkę, z czego pięć razy na połowie rywala – kolejno drugi i trzeci wynik w zespole. Wygrał cztery z sześciu pojedynków w defensywie.
Ocena: 5,5
Andrejs Ciganiks:
Przy pierwszej akcji bramkowej trochę zgubił Ediego Semedo i to samo stało się przy drugiej bramce, kiedy nie zdążył doskoczyć do dośrodkowania Henrique. Cztery z pięciu jego wrzutek były celne, wygrał jedyny pojedynek powietrzny oraz cztery z pięciu w ofensywie. W obronie natomiast wygrał zaledwie dwa starcia z pięciu.
Ocena: 5
Dominik Kun:
Zdążyliśmy go pochwalić za spotkanie z Lechem i nagle rozgrywa takie „meczycho”. Dominik wymienił tylko czternaście podań, w tym siedem celnych – sporo głupich strat. Mniej podań wymienił tylko grający dwadzieścia dziewięć regulaminowych minut Rondić i Ignacy Dawid, który i tak w trzynaście minut uzbierał jedno podanie celne mniej. Dziesięciokrotnie tracił piłkę i tylko czterokrotnie ją odzyskiwał. W defensywie wygrał dwa z sześciu pojedynków oraz stoczył dwa starcia o bezpańską piłkę – oba przegrał. Był poza grą, a gdy już nawet miał piłkę przy nodze, to nieustannie spowalniał akcje widzewiaków.
Ocena: 3,5
Marek Hanousek:
Dobry mecz Czecha i możemy tylko żałować, że nie mógł się rozdwoić. Celność podań na poziomie osiemdziesięciu sześciu procent, przy pięćdziesięciu jeden podaniach. Dwa na dwa dryblingi udane i zawrotna ilość dwudziestu czterech odzyskanych piłek (dziewięć razy na połowie rywala). Wygrał sześć z siedmiu pojedynków w defensywie, choć gorzej radził sobie w powietrzu, gdzie wygrał jeden z pięciu starć. Miał też najwięcej przechwytów – trzynaście i najwięcej udanych wślizgów – dwa na dwa. Dołożył jeszcze dwa odbiory, prawie jedenaście przebiegniętych kilometrów (najwięcej w zespole) i oddał groźny strzał głową, gdzie zmusił Posiadałę do niełatwej interwencji. Nie mamy się do czego przyczepić.
Ocena: 7
Fran Alvarez:
Chwaliliśmy jego odwagę w ostatnich meczach i rozumieliśmy, że za tym przychodzi trochę więcej strat i niedokładnych podań, jednak nie spodziewaliśmy się, że Fran może zejść do celności podań na poziomie sześćdziesięciu pięciu procent. Do tego zaliczył najwięcej strat, bo czternaście. Wygrał cztery z dziewięciu pojedynków w ofensywie. Miał jedną przyzwoitą sytuację do oddania strzału, jednak był krok do tyłu i musiał uderzać na wślizgu, a to spowodowało, że uderzenie było zbyt lekkie. W sześćdziesiątej trzeciej minucie uderzał głową, a chwilę później dobijał jeszcze piłkę, jednak dwukrotnie został zablokowany.
Ocena: 4,5
Fabio Nunes:
Nie pamiętamy go szczególnie z tego spotkania. Miał jedną próbę dryblingu – udaną i jeden celny strzał. Wygrał jedyny stoczony tego dnia przez niego pojedynek w powietrzu i tak samo było w przypadku starć w ofensywie. Procentowo liczby są w porządku, jednak było go za mało z przodu. Ciężar gry był głównie po stronie Antka Klimka.
Ocena: 5
Antoni Klimek:
Był bardzo aktywny. Połowa z dziesięciu prób dryblingu zakończyła się sukcesem, a do tego dołożył jedną celną wrzutkę. W ofensywie wygrał tylko pięć z czternastu starć, jednak zaliczył aż cztery podania kluczowe. Nieźle wyłożył piłkę na początku drugiej połowy Alvarezowi i równie dobrze zachował się, gdy zgrywał piłkę do Zielińskiego, który trafił w słupek. Nieźle bił stałe fragmenty gry, bo mimo tego, że tylko raz dośrodkował idealnie na głowę Hanouska, to generalnie po jego dośrodkowaniach działo się jakieś zamieszanie w polu karnym rywali.
Ocena: 5
Jordi Sanchez:
Z liczb możemy wspomnieć, że jego jedyna próba dryblingu zakończyła się sukcesem, i że nie oddał ani jednego strzału w tym spotkaniu. Przegrał wszystkie trzy starcia w powietrzu, natomiast w ofensywie wygrał dwa z trzech pojedynków. Cofał się niżej po piłkę i całkiem dobrze brał rywala na plecy i odgrywał do kolegi drużyny, jednak nie mogliśmy wykorzystać faktu, że Jordi wyciąga jednego z piłkarzy Radomiaka.
Ocena: 5
REZERWOWI
Luis da Silva:
Stracił piłkę tylko dwa razy. W pojedynkach wypadł solidnie, gdyż w defensywie wygrał jedyny stoczony, w ofensywie wygrał połowę z dwóch, a w powietrzu dwa z trzech. W siedemdziesiątej pierwszej minucie dobrze wpadł w pole karne i zagrał do niekrytego Klimka, który później już wyłożył futbolówkę Zielińskiemu. Przy trzeciej bramce jednak jest trochę jego winy. Po jego stronie boiska było dwóch graczy i obaj byli kilka metrów przed Portugalczykiem. Silva był w tej sytuacji spóźniony, choć mamy na uwadze, że ta akcja wzięła się z szybkiej kontry, a Widzew w tamtej chwili postawił wszystko na jedną kartkę, stąd też 24-latek nie miał asekuracji i był wysunięty tak wysoko.
Ocena: 5
Dawid Tkacz:
Jego zmiana generalnie nic nie zmieniła. Miał dwa udane dośrodkowania z sześciu prób i wygrał jedyny stoczony przez siebie pojedynek, który był starciem w powietrzu.
Ocena: 4,5
Bartłomiej Pawłowski:
Stuprocentowa skuteczność w dryblingu (trzy próby) i zero celnych dośrodkowań z pięciu takich prób. Dobrze sobie radził w starciach, bo wygrał aż siedem z ośmiu pojedynków w ofensywie. Wniósł trochę ożywienia, ale ostatecznie z jego akcji nic nie wynikało. Pomysł z nim jako środkowym pomocnikiem jest ciekawy, jednak Pawłowski musi się wyzbyć nadmiernego holowania piłki.
Ocena: 5,5
Imad Rondić:
Bośniak dosłownie nic nie zrobił. Wymienił trzy podania przez pół godziny gry – z czego dwa celne. Dobrze wypadł w pojedynkach, bo ogólnie wygrał pięć z siedmiu stoczonych, ale jego zmiana kompletnie nic nie zmieniła.
Ocena: 4,5
Ignacy Dawid:
Grał zbyt krótko, aby móc ocenić jego występ.
Ocena: brak
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia
Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.
No i to jest właśnie ten problem z Żyrą. Zazwyczaj liczby dobre (akurat w tym meczu nie), ale prawie zawsze musi być mniej lub bardziej zamieszany w stratę bramki. Przypomina mi się John Stones po transferze do Manchesteru – niby wielki talent, niby wszystko ok, ale jak już walnął babola, to kończyło się bramką dla rywala i podobnie jest z naszym Mateuszem.
Za wysokie oceny w porównaniu z ocenami po amice. Zdecydowanie poodejmowalbym po punkcie każdemu.0-3 u siebie z Radomiakiem to blamaż!
A ja jednak uważam, że Hanousek popełnił błąd zostawiając Semedo niekrytego. Powinien mu utrudniać oddanie strzału, zamiast ustawiać się na linii w nadziei, że akurat w niego trafi.
Sanchez 0 strzałów , Rondić dosłownie nic nie zrobił cytuję za oceniającym i tak niestety wygląda nasz atak i lepiej nie będzie , przynajmnie się na to nie zanosi
Bo to są defensywni napastnicy obserwowani i wypatrzeni… Jak dodam że za darmo to nie powiem nic nowego i odkrywczego…
Przydałby się ten napastnik z Radomiaka. Wolałbym mieć jednego takiego zamiast naszych dwóch pudlerów co łącznie może strzelą 10 bramek na cały sezon.
Pan redaktor , chyba inny mecz oglądał . Może łyknięty z zimna . Oceny do bani ,żyro – jak miał dogonić , skoro akcja Radomiaka poszła prawą stroną , wszyscy WIDZEWIACY byli zaangażowani do gry na bramkę rywala, a KLIMEK wszystko popieprzył . BOLT by tego nie dogonił . To wina taktyki na te cudowne warunki .Mało strzałów z dystansu / śliska piłka / i granie na wysokich defensorów . Dlaczego KONIK przy rzutach rożnych nie czeka na środku boiska na kontrę . Co jego wzrost daje przy rzutach rożnych?
Ja oglądałem inny mecz. Klimek najsłabiej. Cyganiks zawalił przy dwóch bramkach i dostaje note 5.
Cyganiksa dwa razy nie było w polu karnym przy ich bramkach…. I dostał 5!!!
My mamy świetnych napastników grających ,,tyłem do bramki” . Litości !!!Z utęsknieniem czekam na napastnika który będzie grał przodem do bramki rywala.
Zapytam jeszcze raz (przy całej sympatii) dlaczego F16 wymienia połowę obrony po bardzo dobrym meczu z Lechem? Dlaczego wystawia od początku najsłabszego z Lechem Jordiego? Zgadzam się z kolegami co do dziwnych błędów Mateusza. Bardzo ciężko utrzymać drużynę w ekstraklasie bez dobrego napastnika. Mam nadzieję, że kiedyś taki w końcu do Widzewa trafi. Liczę też, że oprócz napastnika z prawdziwego zdarzenia ściągniemy też dwóch bocznych obrońców.
Wystawił ten sam skład obrony, który kończył mecz z Lechem
akurat inny! ochłon! Zielinski i Cyganiks na bokach ktorzy gole zawalili!
Przy takiej kompromitacji takie wysokie oceny ?? Wszyscy zagrali tragicznie na maks 3.
Chyba byliśmy na innych meczach bo umiejętności piłkarskich w tym meczu to nie widziałem. Jakby ktoś ich w ciągu paru dni podmienił i dotyczy to praktycznie wszystkich z tym, że niektórych dotyczyło to bardziej.
Oceny moim zdaniem o 3 za wysokie.
W kilka dni zapomnieliscie jak sie gra ????