Dziś mecz, a w Łodzi pada. Czy jest się czego bać?
18 listopada 2023, 12:33 | Autor: RyanNiemal miesiąc temu doszło do wstydliwego wydarzenia. Zamiast ekscytować się „Meczem przyjaźni” kibice Widzewa i Ruchu musieli obejść się smakiem przez zalane boisko. W Łodzi chcą zrobić wszystko, by nie dopuścić do powtórki.
Nieudane pierwsze podejście do spotkania 12. kolejki Ekstraklasy sprawiło, że urzędnicy w końcu postanowili działać. Powołano specjalny zespół, złożony z przedstawicieli różnych miejskich komórek, którego zadaniem było zdiagnozować problem z zalegającą na murawie wodą i go naprawić. Dopiero odwołanie meczu sprawiło, że zaczęto działać w tym temacie na poważnie, ale w myśl przysłowia – lepiej późno niż wcale. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, od tamtego feralnego dnia dokonano szeregu działań: przeczyszczenia kanałów, opróżnienia zbiorników na tzw. wodę szarą, które były zapewnione, a także analizy stanu drenażu. Wychwycono też błędy i awarie oraz ustalono, co należy zrobić w pierwszej kolejności. Jak słyszymy, z uwagi na poczynione prace nie ma obecnie żadnego zagrożenia dla rozgrywania spotkań w „Sercu Łodzi”, nawet przy długotrwałych i intensywnych opadach.
Przy Piłsudskiego dmuchają jednak na zimne i zabezpieczyli się również na inny sposób. Wszak od kilku dni znów mamy do czynienia z deszczem, a dziś także drobnym śniegiem, na szczęście nie tak intensywnym, jak w październiku. Aby stadionowa murawa odczuła opad w jak najmniejszej skali, operator obiektu, Miejska Arena Kultury i Sportu, postanowił przykryć ją specjalnymi płachtami. Dopiero przed południem rozpoczęło się ich usuwanie, więc jeśli boisko będzie podmokłe, to tylko w minimalnym stopniu.
Jeśli nie wydarzy się żaden nieprzewidziany kataklizm, o 17:30 drużyny Daniela Myśliwca i Jana Wosia bez problemu zagrają o ligowe punkty, a o tym, kto po nie sięgnie, zadecyduje tylko piłkarska dyspozycja. Sędziujący zawody (dzisiejsze i te odwołane przed miesiącem) Tomasz Kwiatkowski oraz zgromadzeni na trybunach kibice nie powinni przeżyć deja vu!
No chyba że to będzie deja vu z mecze z Wartą na które się dziś zanosi ,NIESTETY NA WLASNE ZYCZENIE
Tyle, że jeśli chodzi o obraz gry z tamtego spotkania, w roli Warty dziś będzie występować Widzew.
Po co te podgrzewane murawy? Po co ten wymóg licencyjny? Wiem że podgrzanie murawy to spore koszty. Ale po co to skoro żaden klub tego nie używa. Pada śnieg z deszczem a klub się obawia o stan murawy? To jest jakiś paradoks…
Hahaha, a co ma podgrzewana murawa do deszczu czy śniegu? XD Ona jest po to, zeby nie zamarzła murawa.
Nikt nie używa podgrzewania murawy. Bo żeby to skutkowało to musi grzać kilka dni. A wiesz jakie to koszty? Żaden klub nie podgrzewa murawy. Zasada nie wiem ale się wypowiem.
Polecam pomyśleć, choć troszkę
No pomyśl pomyśl.
Wszystkie kluby tego używają i daje to sporo rozumisz to ??
Niech Ci będzie.
Jak Makis przykrył murawę specjalnymi płachtami i przed meczem zdjął, to teraz niech z tymi płachtami zapierdalają na dach , żeby kibicom woda na głowę nie leciała. Podwójna korzyść ha ha ha ha ha. Żenada.
Dokładnie dyrektor Szor powinien szorować z nimi na dach
30 lat temu przed koncertem Michaela Jacksona ruskie potrafili chmury rozgonić, a my obsrani bo zero zapowiadają w prognozie
Łódź, k…a
Specjalna komisja, złożona z samych ekspertów dziedzin wszelakich, po długich i żmudnych, aczkolwiek owocnych naradach, po dogłębnej analizie problemu, godzinach potu i krwi wylanych w celu zapobieżenia kolejnej takiej sytuacji wykryła, gdzie leży przyczyna zalewania boiska podczas intensywnych opadów deszczu: tą, jakże nieoczywistą, przyczyną jest woda. Komisja uda się teraz na zasłużony odpoczynek na Mauritius.
PS: Ceny biletów i karnetów w najbliższym czasie ulegną podwojeniu.