Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Ruch Chorzów

Dosyć nietypowo po raz drugi zapowiadamy spotkanie z beniaminek z Chorzowa, a na dodatek wszystko dzieje się w przerwie reprezentacyjnej, kiedy cała liga odpoczywa. Jak sytuacja wygląda miesiąc po pierwotnym terminie meczu?

Przypominamy o wyjątkowej otoczce tego spotkania. Pod stadionem będziecie mogli spotkać widzewskiego Feniksa i chorzowskiego Adlera. Kibicom zostanie udostępniona ramka do zdjęć, którą już dobrze znacie. Pod stadionem znajdziecie również strefę kibica, gdzie znajdą się namioty obu zespołów oraz kolekcja zgodowa.

Oba zespoły mierzyły się ostatni raz w II Lidze, 4 maja 2019 roku. Górą wtedy był Widzew, który pokonał chorzowian 3:0. Po ponad czterech latach mierzymy się ponownie, ale na szczęście już na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w kraju. Nasz jutrzejszy rywal znajduje się obecnie w strefie spadkowej, a dokładnie na siedemnastym miejscu z dziewięcioma punktami na koncie. Posiadają bilans 1-6-6, a jedyne zwycięstwo odnieśli w meczu z ŁKS-em – było to prawie cztery miesiące temu. Rozegrali siedem meczów wyjazdowych. Trzykrotnie remisowali i czterokrotnie musieli uznać wyższość rywala. Ich bilans bramkowy to 13:24, a więc mówimy o drugiej najsłabszej ofensywie ligi i trzeciej najgorszej defensywie Ekstraklasy.

Przechodząc do suchych statystyk możemy zauważyć, że „Niebiescy” mają czwarte najmniejsze średnie posiadanie piłki na mecz – czterdzieści cztery procent. Mają również drugą najmniejszą średnią ilość strzałów na mecz – 7,64, z których średnio trzy są celne – trzeci najgorszy wynik. Zatem ilość bramek nie jest przypadkowa, bo Ruch zwyczajnie nie stwarza wielu sytuacji do zdobycia bramki. Beniaminek nie nadrabia braków jakościowych bieganiem, jak to z reguły bywa. Są w środku stawki z 114,19 przebiegniętymi kilometrami na mecz. Sytuacja zmieniła się jeszcze na ławce trenerskiej. Do poprzedniego „meczu przyjaźni” drużynę przygotowywał Jarosław Skrobacz, który już nie jest szkoleniowiec chorzowian. Tę funkcję sprawuje jego asystent, Jan Woś, który również ustawiał dotychczas swoją drużynę w ustawieniu 1-3-4-3.

Jeśli chodzi o personalia, to musimy skupić się na dwóch najlepszych strzelcach, czyli Danielu Szczepanie (cztery bramki) i Tomaszu Swędrowskim (trzy bramki), obydwaj mają również po jednej asyście i są kluczowymi postaciami chorzowskiego Ruchu. Warto zwrócić uwagę, że pomocnik beniaminka dwa z trzech trafień zdobył po strzałach zza pola karnego, a więc trzeba przed szesnastką na niego uważać. Natomiast napastnik „Niebieskich” przypomina (co wspominaliśmy w ostatniej zapowiedzi) Patryka Makucha. Ma niewiele goli względem xG (7,26) i wiele stoczonych pojedynków (207). Jest typem walczaka, który lubi wziąć defensora rywali na plecy. Trzecim wartym uwagi graczem jest młodzieżowiec, Tomasz Wójtowicz, który regularnie jest powoływany do kadr narodowych, a grę w piłkę łączy ze studiami prawniczymi. Przypominamy, że w kadrze na to spotkanie nie powinien znaleźć się Juliusz Letniowski ze względu na zapisy kontraktowe, aczkolwiek kto wie, może tym razem przy Cichej 6 zdecydują się na skorzystanie jednego z zapisów, który umożliwi Letniowskiemu grę.

W wyjściowej jedenastce łodzian dojdzie do wielu zmian. W bramce Henricha Ravasa zastąpi Jakub Szymański, dla którego będzie to pierwszy mecz w Ekstraklasie. W obronie powinno dojść do trzech zmian. Prawdopodobnie na boisku zobaczymy Pawła Zielińskiego, Mateusza Żyro, Luisa da Silvę i Patryka Stępińskiego. W drugiej linii przewidujemy, że trójkę pomocników stworzą Dominik Kun, Marek Hanousek i Fran Alvarez, który wskoczy w miejsce Juljana Shehu. Tercet ofensywny powinni stworzyć Ernest Terpiłowski, który zagra kosztem Fabio Nunesa, Antoni Klimek i Jordi Sanchez.

„Mecz przyjaźni” pomiędzy Widzewem Łódź a Ruchem Chorzów rozpocznie się jutro o godzinie 17:30 w „Sercu Łodzi”. Arbitrem tego spotkania będzie Tomasz Kwiatkowski, wspomagany przez Bartosza Heiniga i Kamila Wójcika. Sędzią technicznym będzie Maciej Pelka, a w wozie VAR zasiądą Jarosław Przybył oraz Paweł Sokolnicki. Na stadionie możemy spodziewać się licznie zgromadzonych sympatyków czerwono-biało-czerwonych oraz zorganizowanej grupy kibiców „Niebieskich”. Na stadionie oczywiście zameldują się przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić w CANAL+ Sport 3, CANAL+ Sport, a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.