D. Myśliwiec: „Nie można zlekceważyć rywala”
7 listopada 2023, 15:27 | Autor: RyanWe wtorkowe popołudnie przy Piłsudskiego odbyła się konferencja prasowa poświęcona meczowi 1/16 finału Pucharu Polski z Wisłą Puławy. Co mówił dziennikarzom obecny na spotkaniu z mediami trener Daniel Myśliwiec?
O tym, jaką drużynę z Ekstraklasy przypomina Wisła
„Ciężkie pytanie. Do żadnego przeciwnika z Ekstraklasy bym jej stylu gry nie porównał. Najłatwiej pokazać to na przykładzie ustawienia, jakie Wisła preferuje, czyli 4-1-4-1, a takiego nie mogę sobie na szybko w lidze przypomnieć, jeśli chodzi o tych rywali, z którymi już grałem. Nie da się tego zespołu tak jasno zdefiniować. Znam intencję trenera Pirosa, który wykonał dobrą pracę w Legionovii i nie przez przypadek znalazł się poziom wyżej. Widać inicjatywę do gry kombinacyjnej i ofensywnej, ale chyba jeszcze nie do końca drużyna wdraża w warunki meczowe wszystkie założenia. Na pewno piłkarze z Puław są jednak gotowi na wszystkie fazy, jakie są w spotkaniu. Możemy spodziewać się dobrze zorganizowanego przeciwnika”.
O składzie na mecz w Puławach
„Nigdy nie można zlekceważyć żadnego rywala. Na obecnym etapie, jeśli chodzi o dyspozycję piłkarzy, także tych, którzy zagrali 90 minut, nie widać zmęczenia, jakie było wcześniej. Zapytałem dwóch zawodników, czy byliby w stanie rozegrać pełen mecz i odpowiedzieli, że tak. Wybór składu na spotkanie z Wisłą nie stanowi dla mnie bólu głowy, ale chcąc zadbać o optymalną formę każdego gracza, przewidziałem pewne roszady”.
O słabej formie pucharowego rywala
„To jest wyłącznie problem przeciwnika i jego trenera. My skupiamy się na sobie i swoich zadaniach. W ostatnim ligowym meczu dostaliśmy informację, co jeszcze można zrobić lepiej, by wynik był korzystniejszy. Dzięki temu nie myślimy o formie rywala, tylko o tym, co sami możemy poprawić, aby nie zostawiać wątpliwości, że jesteśmy lepszą drużyną. A lepszy jest ten, kto wygrywa. Chcemy zwyciężyć, aby pokazać, jaką pracę wykonaliśmy w ostatnich dwóch dniach”.
O pracy nad skutecznością
„Nie mieliśmy czasu, by przeprowadzić trening wyizolowany wyłącznie pod ostatni moment akcji. Zarówno dziś, jak i wczoraj, mieliśmy cały czas momenty gry dziesięciu na dziesięciu, a więc typowy środkowy fragment finalizacji akcji nie wystąpił. Próbowaliśmy rozwiązywać sytuacje w ataku pozycyjnym, a gdy ciężko było wykreować okazję lub strzelić bramkę, rozmawialiśmy o tym, jak lepiej zachować się przy dobrze broniącym rywalu, niekoniecznie uciekając się do dośrodkowań czy po prostu wstrzelenia piłki w pole karne. W treningu wyglądało to już lepiej. Chcemy poprawiać to konsekwentnie, a nie na zasadzie nakładania sobie presji, że teraz musimy strzelić gola”.
O stanie kadry
„Jeśli chodzi o piłkarzy, których nie mieliśmy do dyspozycji w ostatnim meczu z Wartą Poznań, nie licząc kartkowiczów, pod uwagę prawdopodobnie będzie mógł być brany Juan Ibiza. Co do Ignacego Dawida, to nie tylko on dobrze pracuje, ale rzeczywiście, jest szansa na to, że dostanie szansę w większym wymiarze czasowym”.
O Zielińskim, a nie Stępińskim w roli stopera
„W pierwszym tygodniu treningów zastosowałem bardziej standardowe ustawienie piłkarzy na pozycjach, do których kibice byli już przyzwyczajeni. Ale utwierdzając się w przekonaniu, że to jednak nie są pozycje, w których można wykorzystać atuty zawodników, zaproponowałem system, w którym funkcjonujemy teraz. Patryk Stępiński ma cechy bocznego obrońcy, a Paweł Zieliński jest piłkarzem niebywale inteligentnym, co przydaje się przy wyprowadzaniu piłki przy naszym sposobie grania. Ma przebłyski w rozegraniu niestandardowym i ta nieszablonowość jest dla mnie bardziej korzystna na środku formacji obronnej. W obecnej strukturze kadry, mając trzech dobrych prawych obrońców i jednego zdrowego stopera, to nawet z punktu widzenia jakości treningów lepiej jest jednego z bocznych graczy przeprofilować”.
O ewentualnych powołaniach dla reprezentantów podczas meczu z Ruchem
„Myślę, że nieuczciwe wobec tych zawodników byłoby takie rozmawianie za ich plecami. Jeśli zasłużą na powołania i z tej okazji skorzystają, to zaakceptujemy taką sytuację. Żadnych kroków w kierunku odwodzenia ich od tego nie będę podejmował. Jak już wcześniej mówiłem, jest to dla mnie okazja, by przyjrzeć się innym piłkarzom, którzy ciężko pracują. Jestem przekonany, że zagramy takim składem, który jest w stanie rywalizować z każdym”.
Ja jestem przekonany, że gdyby w meczu z Wartą na stoperze zagrał Stępiński lub Zieliński nie byłoby bramki dla Warty. Silva nieustannie niestety udowadnia że jest nietrafionym zakontraktowanym zawodnikiem. Czas go posadzić na ławę a w zamian jego wprowadzał bym jakiegoś młodego Widzewiaka.
Za uratowanie nam derbów może jeszcze ze dwa błędy popełnić
Moim zdaniem jeżeli chodzi o tak zwane przeprofilowania to Cyganiks bardziej zasługuje na pozycję lewoskrzydłowego niż lewego obrońcy. Przemawia za tym duża szybkość operowania piłką no i dośrodkowania. Klimka sprawdził bym w duecie z Sanchezem lub Rondiciem. Ale to tylko moje spostrzeżenia.
Najważniejsze żeby auty wykonywali środkowi pomocnicy. Dla Myśliwca to kluczowa kwestia, żeby gość biegł ze środka pola często kilkanaście metrów, a boczny obrońca albo boczny pomocnik mają zakaz wykonywania autów. Sorry, ale takich nowinek to ja nie widziałem w żadnym klubie na świecie. Nasz trener ma zadatki na sporego dziwaka.
nie wiem czy to wymysł trenera, ale faktycznie to było pośmiewisko. Równie irytujące jak brak protestów do sędziego żeby dał bramkarzowi warty zolta za opoznianie wznowienia jeszcze w pierwszej połowie
Tak, to wymysł Myśliwca, mówił o tym na tym swoim powiedzmy stand-upie. Według tego geniusza jeśli boczny obrońca wykonuje aut to to jest wielkie zagrożenie dla swojej drużyny. Jakieś korytarze się otwierają i w zasadzie to po stracie to pewny gol dla przeciwnika. Nie wiem czy trener wie, że zawodnicy mogą się przemieszczać po boisku i przesuwać asekurując kolegę.
Wydaje mi się jednak, że nikt z nas obecnych nie ma takiego doświadczenia w tym zawodzie jak Trener Myśliwiec. To on wkońcu jest trenerem i mnie bardzo cieszy, kiedy wprowadza swoje(wiadomo nie zawsze udane) rozwiązania taktyczne. Jeżeli obejrzałeś ten tak zwany stand-up to myśle, że powinieneś wyciągnąć wnioski i zauważyć, że jest on zafascynowany tymi analizami i być może prawdopodobieństwo bramki spada jeżeli ten aut wykonuje środkowy pomocnik i należy zaufać. Chyba, że wolicie oglądać ciągle takie same mecze, w których nie ma nic nowego i żadnych zaskoczeń przeciwnika to zawsze możemy grać jak Warta i czekać na kontry. Na… Czytaj więcej »
Jutro środa dzień loda . Promocja mam dla kolegów z Łksy.
a ty dalej glupi :D
MYSLIWEC KIEDYS TO I ZIELINSKI BYŁ NAPASTNIKIEM JAKBYS NIE WIEDZIAL ALE NIGDY STOPEREM I SIE TAM NIE NADAJE!`
Z RONDICA MOZESZ ZROBIC BARDZIEJ STOPERA A Z TKACZA NAPASTNIKA…
I ZAMIAST MARCZUKA KTOREGO WYPROMOWALES MASZ TA MIERONOTE ZIELINSKIEGO KTORY BIEGA BEZ CELU…
Składnia….ortografia….gramatyka…..? Bosze…..tragedia.
Treść też pozostawia wiele do życzenia… no cóż
Jeszcze na caps locku leci, bo wtedy to na pewno Daniel Myśliwiec go przeczyta i zastosuje rady
Ja bym z Nunesa napastnika zrobił. Ma szybką nogę może by chociaż kilka razy zakręcił ta piłka w okolice bramki rywala, Rondic nie ma nic poza wzrostem którego i tak nie potrafi wykorzystać bo jego ustawianie się i główki to niski poziom.
Brakuje mi takiego trenerskiego kombinowania trochę, zrobienia czegoś z niczego. Nie mają odwagi próbować?
Przecież w ataku od Rodnica nikt nie ma prawa być gorszym, każdy może być najwyżej tak samo bezużyteczny ale przynajmniej można spróbować bo wychodzić tymi „napastnikami” kolejny raz i liczyć na inny efekt to definicja szaleństwa.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale ten „nie przydatny” Rondić przy wykopie bramkarskim Warty cały czas cofał sie między linie pomocy a obrony żeby zebrać główkę, nie zawsze asysty i bramki są wyznacznikiem jakości zawodnika chodż zgodzę sie z stwierdzeniem, że nasi snajperzy mają ich mało
No to może powiedz ile on tych piłek zebrał ?? Ile było z tego pożytku po za oddaniem piłki Warcie. Podobnie Sanchez oni nie potrafią grać z obrońcami na plecach. Ile razy oni przyjeli górna piłkę są tak słabi że nawet ustawić się pod faul nie potrafią o przyjęciu piłki i kiwnieciu obrony już nawet nie piszę ich gra w tym meczu to była tragedia.