Jutro kolejny domowy mecz rezerw

Dzień przed meczem pierwszej drużyny Widzewa Łódź w Częstochowie, swoją potyczkę o punkty rozegrają rezerwy czerwono-biało-czerwonych. Po ostatnim bardzo pewnym zwycięstwie z Omegą Kleszczów, widzewiacy znów zagrają przed własną publicznością. Tym razem na Łodziankę przyjedzie Orkan Buczek.

Po wynikowym trzęsieniu ziemi, jakiego drużyna Krzysztofa Chrobaka doznała we wrześniu, październik okazał się wyczekiwanym okresem stabilizacji. Łodzianie w końcu powrócili do regularnego wygrywania i co ważne – kibice w końcu nie musieli drżeć o wynik do ostatnich minut pojedynków. Za delikatny wyjątek można uznać skromne zwycięstwo 1:0 ze Startem Brzeziny, ale już później faktem stała się pewna wygrana z Borutą Zgierz 3:0. Tydzień temu „dwójka” dała niewidziany od dawna pokaz siły. Na Łodziance poległa bowiem Omega Kleszczów, która wróciła do domu z bagażem siedmiu goli. W ostatnich trzech konfrontacjach RTS zdobył komplet dziewięciu punktów, strzelając przy tym 11 bramek i nie tracąc żadnej.

Poprawa samych wyników znalazła swoje odzwierciedlenie w ligowej tabeli. W minionej kolejce rywale wyraźnie zaspali, a kiepską formę oponentów wykorzystał właśnie Widzew, który awansował już z siódmej na trzecią lokatę. Zmniejszyła się także strata do lidera. Sokół Aleksandrów Łódzki zremisował ostatnio ze Startem Brzeziny, więc przewaga nad podopiecznymi Trenera Chrobaka wynosi już jedynie pięć oczek. Runda jesienna powoli zbliża się do końca, dlatego to najlepszy moment, aby zwycięska seria łodzian trwała jak najdłużej. Pomoże w tym na pewno sytuacja kadrowa. Do gry po urazie wrócił kilka tygodni temu Daniel Tanżyna, natomiast w ostatnim ligowym pojedynku na murawę powrócił już Wiktor Preuss.

Ich umiejętności mogą być bardzo przydatne w kolejnym meczu o punkty. Jutro na Łodziankę przyjedzie Orkan Buczek, który przez wielu określany jest jako największe rozczarowanie tegorocznych rozgrywek. Ekipa, która w poprzedniej kampanii biła się o czołowe lokaty, dziś zajmuje czternaste miejsce, czyli niemal tuż nad strefą spadkową z zaledwie czternastopunktowym dorobkiem. W tym sezonie zespół z powiatu łaskiego zanotował raptem cztery zwycięstwa, co przy dwóch remisach i aż siedmiu porażkach nie wygląda obiecująco.

Wielu może to dziwić, ponieważ Orkan dalej ma w swojej kadrze zawodników, którzy wyróżniali się na szczeblu IV ligi. Z pewnością warto wyróżnić Michała Lewandowskiego, który już sześć razy pokonywał bramkarza rywali. Ponadto w kadrze buczkowskiej drużyny jest o d początku tego sezonu Adrian Malicki – w zeszłym sezonie najlepszy strzelec Polonii Piotrków Trybunalski, który teraz ma na koncie trzy bramki. Tyle samo ma także młody Mateusz Kaflowski. Swojej optymalnej formy szuka z kolei Dominik Cukiernik, który notuje znacznie słabsze liczby w porównaniu do ostatniego sezonu. W drużynie możemy doszukać się także widzewskich akcentów. Możliwe, że na mecz z Widzewem zostanie desygnowany Sebastian Zalepa, który grał w Łodzi na początku swojej kariery. Nie ma wątpliwości, że Orkan będzie chciał wykorzystać swoje atuty i za wszelką cenę odbić się od dna tabeli, dlatego trzeba będzie mieć się na baczności.

Mecz pomiędzy Widzewem II Łódź a Orkanem Buczek odbędzie się jutro na Łodziance. Pierwszy gwizdek zawodów zaplanowano na godz. 12:00. Na trybunach tradycyjnie stawią się wysłannicy Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was tradycyjną Relację LIVE. Transmisję z zawodów zapowiada z kolei WidzewTV. Zachęcamy do śledzenia poczynań młodych widzewiaków.