A. Ciganiks: „Przed przejściem do Widzewa nigdy nie grałem na lewym wahadle”
12 października 2023, 09:09 | Autor: OskarPrzedwczoraj na kanale YouTube RadioWidzew odbyła się audycja „Trzecia połowa”, której gościem był piłkarz meczu w spotkaniu ze Stalą – Andrejs Ciganiks. O czym mówił przebywający obecnie na zgrupowaniu reprezentacji Łotwy zawodnik?
Szerokim echem odbiła się bramka Ciganiksa, która została uznana golem kolejki. Było w niej wszystko, co kibic może sobie wyobrazić. Autor tego trafienia nie ukrywa jednak, że spodziewał się takiej decyzji. „Nie byłem zaskoczony tą decyzją. Sam na siebie zagłosowałem, więc spodziewałem się tego (śmiech). Oczywiście żartuje, ale rzeczywiście nie często jest okazja do zdobycia takiej bramki i to jeszcze w oficjalnym meczu. To po prostu miłe uczucie” – powiedział 25-latek.
Za trenera Janusza Niedźwiedzia Łotysz grał na wielu pozycjach i sam mówił, że nie wie jaka jest jego nominalną. U Daniela Myśliwca zaczął grać na lewej obronie, a w kadrze narodowej sytuacja jest jeszcze nieco inna. Więc jaka jest pozycja Ciganiksa? „Przed przejściem do Widzewa pozycja wahadłowego była dla mnie czymś nowym, bo nigdy wcześniej tam nie grałem i może dlatego nie szło mi tak dobrze. W kadrze gramy w systemie 1-4-4-2 i ja występuje w tej formacji na lewej pomocy. Moja rola polegała głównie na bieganiu i dogrywaniu piłek, bo mamy dwóch, dużych, silnych napastników. W ostatnim czasie grywam na lewej obronie, bo nasz nominalny zawodnik na tej pozycji ma kontuzje i musiał przejść operację. W nadchodzącej grze pewnie również wystąpię w linii obrony. Lubię te pozycję, kiedy gra się czwórką z tyłu – mam dużo opcji do rozegrania” – wytłumaczył na łamach radia Ciganiks.
Zdobywca bramki ze Stalą powiedział również parę słów o szkoleniowcu Widzewa Łódź, Danielu Myśliwcu i o treningach, które na początku współpracy były ponoć znacznie cięższe. „Muszę powiedzieć jedną rzecz. Kiedy trener zaczynał pracę w klubie, nie było mnie w klubie, więc miałem dużo szczęścia, że ominęły mnie te pierwsze dni (śmiech). Wyobraź sobie moją sytuację, kiedy nie grałem regularnie dla Widzewa, jadę na kadrę, gdzie gram dwa mecze z rzędu po dziewięćdziesiąt minut. Drugi mecz graliśmy z Walią, a ja następnego dnia rano byłem już w drodze powrotnej do Łodzi. Myślę sobie, że czeka mnie raczej lżejszy trening, a ja wchodzę na pełne obroty z całą drużyną” – nie krył zaskoczenia obrońca.
Z biegiem czasu piłkarze zrozumieli, o co chodzi nowemu szkoleniowcowi RTS. „Trener Myśliwiec nam wytłumaczył, że zdaje sobie sprawę, że możemy być zmęczeni, ale to jest styl, jaki on preferuje. Mówił, że to jest dla nas i dla naszej regeneracji. Tłumaczył, że musimy się po prostu przyzwyczaić, żeby po trzech-czterech tygodniach być na bardzo wysokim poziomie i staramy się to robić. To zabrzmi nieładnie, ale czasami musisz się po prostu zamknąć i pracować. Jest ciężko, ale to dobrze. Osobiście dostrzegam korzyści z takiej pracy. Jeżeli trenujesz w taki sposób, to musisz się dobrze regenerować, a żeby się regenerować musisz pracować. Do tego, jeżeli dobrze jesz, wcześnie zasypiasz, chodzisz na sesje do fizjoterapeuty, to będzie to bardzo dobre dla twojego ciała” – zakończył zawodnik Widzewa.
Całą rozmowę z Andrejsem Ciganiksem możecie odsłuchać TUTAJ.
Chociaż przed przyjściem do Widzewa nigdy nie grał na lewym wahadle, to mimo to właśnie… z łatką lewego wahadłowego… trafił do Widzewa i na tej pozycji miał grać docelowo… Ech!
Ot i cały nasz dyrektor sportowy, brak słów.
Pomyśl trochę gościu bo wygląda na to że z tym transferem Wichniarek trafił zajebiście.
I oby tak było! Tyle tylko, że sprowadzał lewego wahadłowego, a Ciganiks jak przyznał sam przed przyjściem do Widzewa… nigdy nie grał… na lewym wahadle, kpw?
Jak nie grał na lewym wahadle jak Wichniarek go widział na tej pozycji wielokrotnie
Nawet mogę powiedzieć, gdzie go widział: na Transfermarkt
A tak pisano o nim jak przychodził do Widzewa ” Ciganiks nie jest zawodnikiem przyspawanym tylko do lewego wahadła. Z powodzeniem można wystawić go także na bardziej ofensywnych pozycjach – przekonuje Rafał Kobza, założyciel i redaktor naczelny Bałtyckiego futbolu. Jak na razie podczas premierowego wiosennego starcia z Pogonią w pierwszym składzie wyszedł wracający po czteromiesięcznej przerwie Nunes. Ciganiks pojawił się na placu gry w 87. minucie” W Widzewie pewni mogą być jednego. Ciganiksa w klubie nie będą widzieć przy okazji przerw na reprezentację, bo to etatowy piłkarz łotewskiej kadry. Lewy wahadłowy Widzewa w narodowej reprezentacji debiutował w 2018 roku podczas… Czytaj więcej »
(Sorry za SPAM)
Mam do Was ogromną prośbę…
Na najbliższy mecz z Ruchem chciałoby przyjechać do Nas 3 braci z Chorzowa, którzy nigdy nie byli w Sercu Łodzi.
Jeżeli ktokolwiek wiedziałby, że nie idzie na mecz, bardzo prosiłbym o przesłanie swojego kodu na adres:
[email protected]
Pomóżcie proszę. Z Waszą pomocą z pewnością się uda ogarnąć bilety dla „rodziny” :)
no teraz widac kompetencje dyrektora sportowego i skautingu a przy okazji gdzie jest wiceprezes od spraw sportowych ktory akceptuje transfery na dana pozycje a potem my sie zastanawiamt czego nam tak kiepsko idzie w lidze
Brawa dla trenera Myśliwca,że tak zmienił treningi. I wielu graczy w tym Ciganiks ewidentnie ODŻYLI przy nowym trenerze mimo cięższych treningów. Do tego też trzeba potrafić przekonać zawodników i trener Myśliwiec widać,że potrafi,inaczej z nimi rozmawia. I o to chodzi. Brawo.
Czyli ściągnęliśmy lewego pomocnika do gry na lewym wahadle. Ciekawe