Sanchez znów to zrobił, ale trener stanął w jego obronie
1 października 2023, 13:00 | Autor: RyanJordi Sanchez to niewątpliwie jeden z najlepszych piłkarzy Widzewa w pierwszych dziesięciu kolejkach sezonu. Niestety, Hiszpan ma też swoją drugą twarz, która objawia się niekontrolowaniem emocji na boisku. W obronie napastnika staje jednak trener.
Pochodzący z Barcelony zawodnik ma na koncie trzy bramki. Dwie z nich to bardzo ważne trafienia – jedno z nich dało widzewiakom zwycięstwo w Derbach Łodzi, a inne uratowało remis w doliczonym czasie gry w Zabrzu. Tylko gol w Warszawie okazał się o tyle nieistotny, że czerwono-biało-czerwoni i tak przegrali tamto spotkanie 1:3. Jednak patrząc przez pryzmat przebiegu meczu, snajper zdobył bramkę wyrównującą, dającą nadzieję na ponowne wywiezienie z Łazienkowskiej co najmniej punktu.
Oprócz tego, Sanchez dobrze współpracuje z kolegami z drużyny. To po jego efektownym podaniu pietą RTS pierwszego gola w tym sezonie strzelił Fran Alvarez, dzięki któremu zespół odrobił straty. Widzew miał też korzyść z asysty hiszpańskiego gracza w Szczecinie, gdy ten zagrał do Bartłomieja Pawłowskiego przy trafieniu otwierającym wynik. Inna sprawa, że wtedy łodzianie i tak przegrali z Pogonią 1:2. Faktem pozostaje jednak, że 28-latek jest w dobrej formie, co jeszcze niedawno nie było takie oczywiste. Tuż przed startem rozgrywek borykał się z problemami zdrowotnymi (bolesny uraz stopy) oraz mentalnymi. Później wszystko się zmieniło, na szczęście na dobre. Być może pomógł mu transfer rodaka, możliwe, że skuteczna gra. A może jedno i drugie?
Jordi Sanchez ma jednak także swoje wady. Jedną z największych jest zbytnia ekspresja w trakcie rozgrywanych spotkań. Często objawia się ona podważaniem decyzji arbitrów, a ci zdążyli się już „nauczyć” piłkarza i odpowiednio reagować na jego pretensje. Prezentował on je bowiem już w poprzednim sezonie. Można nawet powiedzieć, że zawodnik nie tyle nie wyciągnął wniosków ze swojego zachowania, co nawet problem się pogłębił. W dziesięciu dotychczasowych występach obejrzał cztery żółte kartki, wszystkie za dyskusje z sędziami! Nawet mając trzy kartoniki na koncie, a więc widmo osłabienia drużyny w kolejnym meczu, pozwolił sobie na podważenie decyzji Pawła Raczkowskiego o niepodyktowaniu rzutu karnego za rzekome zagranie ręką w Gliwicach. Nieważne w tej sytuacji jest to, czy warszawski rozjemca miał rację (zdania co do tego są podzielone), tylko jak zareagował na to Sanchez.
Widzewiak znów zapłaci cenę za brak trzymania języka za zębami, ponieważ czwarte „żółtko” oznacza pauzę w kolejnym starciu. Do jego pokazania doszło już po tym, jak do notesu sędziego trafił Fabio Nunes, dla którego to także było czwarte napomnienie. Sanchez powinien mieć świadomość, że ubytek drugiego podstawowego gracza bardzo skomplikuje sytuację zespołu w pojedynku ze Stalą Mielec. Nie miał lub po prostu emocje wzięły górę nad rozsądkiem.
Co ciekawe, pytany o zachowanie krewkiego podopiecznego Daniel Myśliwiec nie pokusił się o krytykę. Wręcz przeciwnie. „To wynika z mentalności Jordiego Sancheza, ale Widzew potrzebuje ludzi z z charakterem. Pytanie, jak ten charakter wykorzystać. Trzeba tę energię uspójnić i ukierunkować na zwycięstwa. Nie mam pewności, za co była ta żółta kartka, więc będę to weryfikował” – mówił na pomeczowej konferencji w Gliwicach. „Nieobecność Sancheza w kolejnym meczu oznacza, że szansę może otrzymać inny zawodnik, np. Imad Rondić, który spisuje się coraz lepiej” – dodał trener Widzewa.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć o zmianie, jaka zaszła w zespole, w kontekście napomnień. W poprzednim sezonie łodzianie byli najrzadziej karani spośród całej stawki, dzięki czemu wygrali klasyfikację fair play. Obecnie mają na koncie już trzydzieści żółtych kartek, a na tym samym etapie poprzedniej kampanii było ich piętnaście, czyli o połowę mniej. Sprawia to, że ekipa z Piłsudskiego zajmuje aktualnie przedostatnie miejsce w tabeli fair play.
Ta „dobra forma” to chyba powoli przemija – początek sezonu naprawdę miał bardzo dobry, ale ostatnio marnuje patelnie na potęgę. Tytułem przykładu – akcja na 2:1 z Legią, akcja z Koroną gdzie zagrał Pawłosiowi za plecy, teraz setka z Piastem.
Zmarnowane dwie setki w pucharze… Mocno przesadzony artykuł …. Żeby nie rzec oderwany od rzeczywistości.
A od czego jest trener bodajże Frelek, który miał mu naprawiać gorącą głowę? Po co zatrudniać trenera od psychiki, jeśli nie ma z tego angażu żadnych efektów?….
Jak to nie ma efektów?!
Efekt jest taki, że trener Frelik ma pensję.
XD
Mam nadzieję, że to tylko sarkazm, bo inaczej to się nazywa okradanie Widzewa…
To ten typ co po 3 miesiacach w klubie pozwolil sobie na oponowanie wobec zatrudnienia Mysliwca?
Niezly darmozjad. Kto by sie liczyl ze zdaniem takiego kogos?
To w takim razie rozliczmy też Pawłowskiego, który marnuje okazję za okazją bądź nie widzi lepiej ustawionych partnerów…
To są dwie biegunowo różne rzeczy…
Moim zdaniem niczym się nie różni od Milosów,Kunów czy Ciganiksów że o Zielińskim nie wspomnę.Jak dla mnie pół napastnika i to razem z kompanem Rondiciem.Dodatkowo brak ogarniętego młodzieżowca na poz.Ex i mamy wyniki jakie mamy.Zawsze gramy w 10.Oglądałem turbokozaka z udziałem Jordiego I to bardzo fajny człowiek ,ale chyba nie o to chodzi,że jak ktoś jest fajny to jest dobrym piłkarzem.
Czytałem wypociny zatorowych, po ostatnim meczu. Wypisz wymaluj, kopia tego o czy piszesz. Czyli pół.ligi ma ten są problem, bo też Warta, Stał itp
Czy jesteś normalny czy nienormalny.No chyba ,że jesteś upośledzony.Czytaj ze zromumieniem debilu
Im słabszy zespół tym więcej kartek. U nas kartki nie są za walkę tylko za naszą słabość bo nie potrafimy odebrać przeciwnikowi piłki ani go dogonić. Szczególnie bryluje w tym obrona.
Rondic powinien dostać większą szanse pokazania sie. Jordi gwiazdorzy za dużo i marnuje energię
Jordi z Pawlowskim chyba bardzo sie nie lubia, zawsze podaja sobie tak aby nie podac
W TV jest mecz Wisły Kraków z Wisłą Płock i po raz kolejny trybuna za bramką przy sektorze gości jest wyłączona z użytku ale to podobno tylko ŁKS tak ma :) w Gdyni jest podobnie z Lubinie,Legnicy,Tychach,Białymstoku,często w Gdańsku na Lechii itp
łks pisze się z małej litery !!!
No i?
Wisła Kraków ma stadion o pojemności 33.000 a nie jak wy tłuku. Wy i ta lechia,arka ,płock to powinniście grać na pastwisku ,bo stadionów dla was szkoda,ale głupki pobudowali i teraz będą te PUSTOSTANY stały puste. I ..uj niech stoją a ty ze swoich podatków za to płać : ) Ja do tego pustego kałesowego gówna się nie dokładam,bo w Łodzi nie mieszkam
Dokładasz się nawet o tym nie wiesz. W państwie PIS wszyscy dokładają się do całej rzeszy nierobów.
A gdzie leży to państwo pis? to w eu czy gdzieś dalej?
Janek pochwal się frekwencją na Cracowi.ile tam nauczyłeś? 7 tysi było ?
No bo gówniane kluby z mniejszym potencjałem kibicowskim tak mają, jak właśnie Arka, ŁKS, Tychy czy Legnica. A jeśli chodzi o Lechię, Jagę i Wisłę to odpowiedź masz w pojemności stadionów. Ale skoro się spłakałeś to znaczy, że boli dupsko i ma boleć.
nie prosiłem… a jednak się dowiedziałem. Dzięki serdeczne. Szczególnie ciekawostki na temat kiełbaesu szukam wchodząc na WTM. Jesteś nieocenionym dzbanem!
Chciałbym tylko tak pod kontem psychologicznym zrozumieć twój problem. Myślę że tacy jak ty trochę bardziej śniadzi rodowici z pod Paryża wjeżdżają w tłumy ludzi autem albo wysadzają się w metrze. Tylko że ty jesteś jeszcze na takim wczesnym etapie paranoi
A ja mysle, ze Janek szuka pomocy tylko nie wie ja zagadac. Znalazl WTM i sie go trzyma jak tonacy brzytwy. Janek nigdy nie bzykal, wstydzi sie zagadac a na kurtyzany nie ma kasy…Zrobmy zrzute na jakas budzetowa kurtyzane dla Janka!
Musiał by wyleźć z tej piwnicy a to spory problem bo Janek odważny jest tylko w sieci pod jednym z wielu nicków które zakłada z prędkością światła.
Trudno, dorzucimy na taryfe.