Zapowiedź meczu Korona Kielce – Widzew Łódź

Już jutro odbędzie się spotkanie między Koroną Kielce a Widzewem Łódź. Korona obecnie szoruje po dnie tabeli, natomiast w Widzewie po przejęciu zespołu przez nowego trenera, pojawiły się nowe nadzieje. Czy uda się wygrać pierwszy mecz na wyjeździe w tym sezonie?

Przypomnijmy, że pięć dni temu pod wodzą nowego trenera Widzew pokonał Cracovię 2:0. Niedługo przed zakończeniem pierwszej połowy, po dobrym dośrodkowaniu Nunesa, piłkę do siatki wpakował głową Bartłomiej Pawłowski. Na początku drugich czterdziestu pięciu minut czerwono-biało-czerwoni dali się zepchnąć, co zdecydowanie napędziło grę „Pasów”. Gospodarze cierpieli, ale przetrwali ten okres i już w siedemdziesiątej pierwszej minucie dobre podanie do Sancheza posłał Kerk. Hiszpan nawinął jednego rywala, a następnie Jugas, który się w to wszystko wmieszał, wpakował piłkę do własnej bramki. Zobaczyliśmy już zalążki tego, co Daniel Myśliwiec chce grać i trzeba przyznać, że niewielkie różnice były zauważalne już w pierwszym jego meczu.

Mimo bieżącej sytuacji w tabeli, to Korona Kielce według bukmacherów jest faworytem w tym spotkaniu i stoi za tym między innymi bardzo zła passa widzewiaków w meczach wyjazdowych. Kielczanie zajmują obecnie ostatnią pozycję w tabeli, a w siedmiu meczach uzbierali zaledwie pięć punktów. Na własnym stadionie remisowali ze Śląskiem w pierwszej kolejce oraz pokonali Zagłębie Lubin. Z wyjazdów przywieźli zaledwie punkt po bezbramkowym remisie z Cracovią. Ich bilans bramkowy to 5:8, a więc mówimy o drugiej najgorszej ofensywie ligi (ex aequo z Górnikiem Zabrze). Korona oddaje średnio dziesięć strzałów na mecz, z których cztery lecą w światło bramki. Jutrzejsi gospodarze mocno trzymają się swojego ustawienia, jakim jest 1-4-1-4-1 z osamotnionym napastnikiem na szpicy.

Żółto-krwiści od jakiegoś czasu nie mają w kadrze swoich mocnych ogniw, jakimi niewątpliwie są Kyryło Petrow i Jakub Łukowski. O ile Łukowski wrócił niedawno do treningów z zespołem, tak Ukraińca na pewno nie zobaczymy w jutrzejszym meczu. Trener Kamil Kuzera nie będzie mógł również skorzystać z usług Dalibora Takaca, który po spotkaniu z Cracovią nabawił się urazu. Najgroźniejszym zawodnikiem w szeregach gości będzie zatem Adrian Dalmau, który można już chyba powiedzieć, że wygryzł Szykawkę z jedenastki. Hiszpan na swoim koncie ma trzy bramki i jedną asystę i tym samym był zamieszany w osiemdziesiąt procent bramek swojej drużyny. Pozostałe dwa gole Korony należą do innego hiszpańskiego gracza, Nono. Wyróżniającym się graczem jest też Marcus Godinho, który obecnie ma najwięcej udanych odbiorów w Ekstraklasie. Całkiem dobrze w bramce radzi sobie młodziutki Xavier Dziekoński, którego wspiera całkiem nieźle dysponowana obrona. W sześciu meczach wpuścili zaledwie pięć goli. Pozostałe trzy wpakowała im Pogoń.

Skupmy się teraz na przewidywanej, wyjściowej jedenastce Widzewa Łódź. W bramce wystąpi niezmiennie Henrich Ravas. W linii defensywy wystąpią Mato Milos, Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Fabio Nunes. W drugiej linii powinni wystąpić Dominik Kun, Marek Hanousek i Juljan Shehu. W formacji ofensywnej stawiamy na trójkę: Dawid Tkacz, Bartłomiej Pawłowski i Jordi Sanchez.

Mecz pomiędzy Koroną Kielce a Widzewem Łódź rozpocznie się jutro o godzinie 18:00 na Suzuki Arena w Kielcach. Arbitrem tego spotkania będzie Łukasz Kuźma, wspomagany przez Mikołaja Kostrzewę i Macieja Kosarzeckiego. Sędzią technicznym będzie Grzegorz Kawałko, a w wozie VAR zasiądą Jarosław Przybył oraz Tomasz Listkiewicz. Na trybunach możemy spodziewać się licznie zgromadzonych kibiców gospodarzy oraz solidnej grupy sympatyków czerwono-biało-czerwonych . Na stadionie oczywiście zameldują się przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić w CANAL+ Family, CANAL+ Sport 3, CANAL+ Sport, a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.