Ravas 50. raz w bramce Widzewa
27 sierpnia 2023, 11:30 | Autor: RyanPiątkowe starcie ze Śląskiem Wrocław przyniosło mały jubileusz Henrichowi Ravasowi. Bramkarz Widzewa wystąpił po raz pięćdziesiąty w oficjalnym spotkaniu łodzian. Warto przypomnieć, w jak nietypowych okolicznościach trafił na Piłsudskiego.
Słowak pojawił się w widzewskiej szatni już po zamknięciu zimowego okna transferowego w 2022 roku. W trakcie meczu z Górnikiem Polkowice poważnej kontuzji doznał Jakub Wrąbel, a kilka dni później nogę złamał jego zmiennik, Konrad Reszka. Władze RTS znalazły się pod ścianą i musiały sprowadzić kogoś, kto z marszu wejdzie do bramki walczącej o awans do Ekstraklasy drużyny. Skorzystano z faktu, iż FK Senica, w którym występował Ravas, przeżywał trudności finansowe i piłkarz mógł odejść w każdej chwili. Wciąż jednak nie było wiadomo, czy nowy nabytek chociaż w małym stopniu zbliży się do poziomu prezentowanego przez bardzo cenionego Wrąbla. Był przecież w Polsce graczem dość anonimowym.
Na szczęście, szybko okazało się, że „Heniu” zna się na swoim fachu, więc fani szybko przestali martwić się o jakość między słupkami. Ravas dokończył sezon, dokładając swoją cegiełkę do zajęcia drugiego miejsca w I lidze i awansu do elity. Można powiedzieć, że sam Słowak wjechał do niej z drzwiami, stając się jednym z najlepszych golkiperów Ekstraklasy. W rundzie jesiennej miał najwięcej czystych kont (ex aequo z Vladanem Kovacevicem) i najwyższą skuteczność obronionych strzałów (w tym jeden rzut karny). Zaczęto spekulować, czy Widzew nie sprzeda go już zimą, ale tak się nie stało. Później temat ewentualnego odejścia ucichł, ponieważ bramkarz obniżył loty, zresztą tak, jak cały zespół.
Przed rozpoczęciem trwającego sezonu sztab szkoleniowy podjął ryzykowną decyzję, by nie przedłużyć wygasającej umowy ze zdrowym już Wrąblem. W jego miejsce sprowadzono dwóch młodszych zawodników, Jana Krzywańskiego i Jakuba Szymańskiego, którzy w teorii nie zdołają wygrać rywalizacji ze starszym kolegą zza południowej granicy. Póki co nie ma powodów, by żałować tej decyzji, ponieważ Henrich Ravas jest zdrowy i powoli wraca do niezłej dyspozycji. Nadal nie jest tak rewelacyjny jak rok temu, ale z pewnością lepszy, niż w poprzedniej rundzie. Oby nie przyplątał mu się żaden uraz.
Spotkanie ze Śląskiem było już 50. występem widzewskiej „jedynki” w czerwono-biało-czerwonych barwach. Szkoda, że nie udało mu się zakończyć go bez straconego gola, ale wierzymy, że wkrótce znów zacznie kolekcjonować czyste konta. Może już na Łazienkowskiej? Byłoby wspaniale, gdyż łodzianie czekają na to już od dwudziestu dwóch lat. Ostatni raz zagrali w stolicy na zero z tyłu w kwietniu 2001 roku. Sztuki tej dokonał wówczas Sebastian Olszewski.
Mecze Henricha Ravasa w Widzewie:
Ekstraklasa – 39 (13)
I liga – 10 (4)
Puchar Polski – 1 (0)
Razem – 50 (17)
w nawiasie czyste konta
Nie weszła mi ta „piecdziesiatka”, przegralem u buka stawiajac, ze Heniu pierwszy celny strzał wybroni
od dawna jeździsz po Heńku……W meczu ze śląskiem wyjął dwie bramki. Wycałuj bile temu swojemu bobkowi.
Nie od dawna tylko od początku, czyli od czasu gdy jest przecietniakiem. W 1 polowie na 2 strzaly jeden wyjął, drugi z sueci, czyli 50% skuteczności. Ssaj wodzowi plemienia
W 25 minucie meczu ze Śląskiem to pewnie na grzyby sobie poszedł i wcale nie popisał się zajebistą interwencją. Twoje komentarze to niezła komedia xD
Piłkarskiej Ameryki nie odkryje….ale w piątek było widać jak gra jednego zawodnika odmienia wszystko. Nawet jak Exposito wychodził na naszych dwóch obrońców robił co chciał i jeszcze oddawał groźny strzał…… Jordi pilki nie potrafił przyjąć i ginął na całe fragmenty gry. Rondic …chyba miłl farta że się nie połamał przy tych nożycach. . Wichniarek gdzie ty wynajdujesz te beztaleńcia ?
O wodza plemienia, ktoremu ssasz
„ssass”…..nie dość że ciepły landryn to jeszcze analfabeta.
Przeczytaj sie raz jeszcze, lol
Lubię Ravasa, broni co można wpuszcza co trzeba. Poprawił trochę chwyt mniej piąstkuje.Opanowany, młody,wyględny. I może najważniejsze nie jest podatny na kontuzje,odpukać. Życzył bym sobie żeby zagościł na dużo dłużej.
Grube podsumowanie, szkoda ze na trykoty masz inna optyke. Tylko Adidas, Nike. A z Henia bramkarz jak koszulka Adika z Wolki Kosowskiej
Trwaja rozmowy z Glikem?? Wszystko ma się wyjaśnić w najbliższym czasie
Nam by się przydał.
WIECZYSTA nas przebije
Jak by się okazało że przyjdzie to opowiedzą nam bajkę że Wichniarek obserwował go od dawna i był to przemyślany i wyselekcjonowany transfer. Niczym nomen omen RAVAS.
Ogólnie jestem za,w ekstraklasie w obecnym sezonie możemy pozostać jedynie słabością innych. Aż się boję iść na Ł3 i zobaczyć ten oklep.
Sebastian Olszewski? A nie Sławomir?
Na Łazienkowskiej nic nie muszą,każdy się liczy ,że tam będzie oklep,i to jest nasza szansa,że piłkarze wyjdą bardziej na luzie
mimo wszystko Wrąbel był pewniejszy niż Heniu!
Ravas przeciętny bramkarz ale z fartem bo zamiast w światło bramki trafiają w niego