Zgrupowanie w Woli Chorzelowskiej: Dzień 5

Po dwóch wczorajszych meczach kontrolnych, niedziela była dla widzewiaków trochę luźniejszym dniem. Zawodnicy tylko raz wybiegli na trening, ale za to w jakim towarzystwie.

Dzisiaj do skutku doszedł zapowiadany wspólny trening zawodników Widzewa z drużyną Jadowniczanki Jadowniki. Zajęcia poprowadzono na małych obciążeniach z podziałem na grupy – najmłodsi mieli okazję odbyć jednostkę treningową pod okiem trenera Marcina Zubka i wracającego na boisko Jordiego Sancheza.

Reszta drużyny trenowała pod okiem trenera Karola Szwedy i seniorów Jadowniczanki. Działaniom wszystkich grup przyglądał się trener Janusz Niedźwiedź, a przyjezdnych bramkarzy pod swoje skrzydła wziął trener Andrzej Woźniak – trzeba przyznać, że wszyscy dostali mocno w kość.

Po wspólnym treningu, członkowie sztabu, drużyny i zarządu Widzewa udali się z przedstawicielami Jadowniczanki na wspólny obiad. Nie zabrakło wspólnych rozmów o przeszłości i teraźniejszości a także wielu anegdot. Na koniec nastąpiła tradycyjna wymiana pamiątek i upominków.

To nie był koniec atrakcji tego dnia. Podobnie jak rok temu, na boisku treningowym zmierzyli się przedstawiciele zarządu, sztabu szkoleniowego, pionu sportowego i mediów klubowych. Przy głośnym wsparciu piłkarzy, którzy tym razem wcielili się w rolę kibiców, doszło do emocjonującego pojedynku.

Jutro widzewiaków czekają dwie jednostki treningowe.

foto: Marcin Bryja / widzew.com