A. Klimek: „To niesamowite, że tylu kibiców pojawiło się na sparingu”

W zeszłą sobotę nieoficjalny debiut w barwach Widzewa Łódź zaliczył nowy młodzieżowiec łodzian, Antoni Klimek. 20-latek wszedł na drugą połowę. Co powiedział po meczu przeciwko swojej byłej drużynie?

Widzew Łódź przegrał z Odrą Opole 0:2, ale nowy nabytek czerwono-biało-czerwonych wierzy, że w końcu wejdą na odpowiednie obroty. „Bardzo się cieszę, że mogłem zadebiutować, choć na razie w nieoficjalnym meczu. Jeszcze trochę pracy i czasu do sezonu zostało. Rzeczywiście w sparingach wynik jest sprawą drugorzędną, ale ważne jest to, żebyśmy łapali powoli rytm. Jestem pewny, że w końcu zaczniemy wykorzystywać sytuacje i bramki będą padać” – stwierdził po końcowym gwizdku.

Na razie Antoni Klimek jest najkrócej w zespole, ale co może nam już powiedzieć o szatni, w której spędzi najbliższy czas? „Za mną dopiero kilka dni w tej drużynie, ale czuję się bardzo dobrze. Zawodnicy w szatni są naprawdę bardzo sympatyczni, cały zespół chce pracować i się rozwijać. I według mnie to właśnie jest najważniejsze, żebyśmy jako całość szli do przodu” – powiedział dla widzew.com.

„Serce Łodzi” słynie z niesamowitej atmosfery, choć na poczucie tego klimatu nabytek łodzian musi jeszcze poczekać. Kibice łódzkiego Widzewa pokazali zalążek tej atmosfery już w Warcie. „To jest coś niesamowitego, że tylu kibiców pojawiło się na tym sparingu. Jestem ciekaw, jak to będzie na meczach ligowych” – zakończył Klimek.

Foto: widzew.com